Ocena kierowcy - Fiat Stilo Hatchback

jak na samochód tej klasy to cena bardzo kusząca, fajnie bo JTD, mało pali a ma fajnego "kopa" ale za tyle pieniędzy to można było dopracować szczegóły typu smar w drzwiach, tylko jedno lusterko ogrzewane a z silnikiem to już po prostu lipa, cieknąca pokrywa zaworów i moduł turbo wymieniany bo sygnalizowało błąd silnika. Jeszcze jedna ciekawa rzecz przy uruchamianiu silnika w niskich temperaturach dzwoniło koło zamachowe/tak mi powiedziano/ teraz jakby mniej, może za mały mróz/ koło wymieniono na nowe a i tak czasem dzwoni/. A zaparowana przednia lampa to też kiszka. a ten kto nie sprawdził zbieżności w nowym aucie powinien dostać kopa w dupę !!!

nie wymieniony filtr powietrza spowodował brak nawiewu przy 50.000

za tą cenę nie spodziewałem się cudów ale jak dla mnie to i tak kupa kasy no więc usterki wnerwiają

z tymi drobiazgami to jak we fiacie, zaparowany reflektor i wymiana na jakieś nowe osłony, wymiana żarówki 1h w serwisie, kostka pod fotelem kierowcy/ podobno wada seryjna/ uszczelka światła stopu na pokrywie bagażnika/ wykruszajacy się smar w zawiasach drzwi, szurają jak szlag, fatalna linka od napędu szyby przedniej, zgrzytała itp.

wyciek spod pokrywy zaworów, wymieniona uszczelka potem pokrywa i dopiero uszczelnili silikonem, wymieniony moduł turbo bo przy niskich temperaturach pojawiał się bląd przy przyśpieszaniu, nie ustawiona fabrycznie zbieżność - to jakaś kicha i wogóle szybko się rozłazi zbieżność, napisali, że ogrzewane lusterka - fakt ale tylko jedno od strony kierowcy, potrzebna była korekta drzwi przednich bo stukały