Ocena kierowcy - Fiat Uno I

tomek r., 18 lat temu

Silnik 1.0 i 45KM 33kW

Rok produkcji 1989

Przebieg: 181 tys. km

Fiat Uno I 1.0 i 45KM 33kW 1985-1989 - Oceń swoje auto

3,08

23% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

3,0

Całokształt

powinien się mniej psuć, miałem wczesniej 3 japończyki, jeden 10 letni ale takich awarii nigdy nie miałem jak we fiaciorku; jest to samochód potwornie prosty, bez żadnych wodotrysków, jako autko w mieście do pracy spisuje się doskonale, jako samochód na wakację odradzam z całą stanowczością;

Wrażenia

3,0

Silnik

silnik pracuje dość dobrze, generanie nie narzekam, jest trochę głośny gdy jest zimny; mam go od 1,5 roku i zauważyłem że silnik to chyba jedyna mocna strona tego samochodu

2,0

Skrzynia biegów

działa fatalnie; często zacinają się biegi i bardzo ciężko chodzi, chyba że moja jest zepsuta; raz mi się zacieła, pewnie ukłąd sterowania jest do wymiany

4,0

Układ jezdny

jak na taki samochód to jestem mile zaskoczony; jest w miarę wygodny, trochę za miękki

Komfort

4,0

Widoczność

małe lusterka boczne; ogólnie widoczność dość dobra

4,0

Ergonomia

na przyzwoitym poziomie;

2,0

Wentylacja i ogrzewanie

długo się nagrzewa; fatalnym rozwiązaniem jest nawiew zimnego powietrza ze środkowych wlotów, trzeba je zamykać zimą bo jest strasznie zimno

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

daję ocene dobrą, bo jak ta taką klasę samochodu to jest całkiem przyzwoicie

2,0

Wyciszenie

przy prędkościach powyżej 110 km/h jest zbyt głośny

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

ten silniczek pali naprawdę niewiele; zastanawiałem się nad instalacją LPG ale stwierdziłem, że to nie ma sensu; na trasie 5/100 przy prędkości ok. 110 km/h, w mieście 6,5/100; przeglądów w ASO nie robię, u prywaciarzy naprawy są tanie, zdecydowanie tańsze niż w samochodach niemieckich, ceny części są przyzwoite

4,0

Stosunek jakość/cena

cena jest bardzo niska, części są tanie, zużycie paliwa niewielkie; biorąc to wszystko pod uwagę opłaca się kupić ten samochód, chyba że ktoś nie ma czasu jeździć zbyt często na warszat; przypuszczam, że trafiłem na wyjątkowy pechowy egzemplarz ale mógłby psuć się rzadziej; jako samochód do pracy w mieście, nawet taki stary, warto kupić;

Niezawodność

2,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

przepalają się żarówki na konsoli, cieknie spod uszczelki przeniej szyby i z pod maski - woda wlatuje do środka na dywanik, to mnie najabardziej denerwuje; czytałem isłyszałem że to nagminna usterka uniacza; można to jakoś uszczelnić ale nie wiem jak; pewnego dnia miałem po deszczu 3 cm wody na podłodze; to chyba lekka przesada

2,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

z tą pozycją nie jest nalepiej; mój ma 11 lat, przebieg 180000 więc być może ma prawo się psuć ale bez przesady; w ciągu 1 roku wymieniłem pompę wodną i rozrząd, korektor zapłonu, kopułkę aparatu zapłonowego, przewody, wahacz, łożysko w przenim kole, amortyzatory, łożysko oporowe sprzęgła i inne drobiazgi; mam nadzieję, że jak to zrobiłem to nie włożę w niego w ciągu najbliższych 2 lat;