Ocena kierowcy - Fiat Uno II

Małopolanin, 15 lat temu

Silnik 1.0 48KM 35kW

Rok produkcji 1998

Przebieg: 162 tys. km

Okres użytkowania: 3 lata

Fiat Uno II 1.0 48KM 35kW 1998-2000 - Oceń swoje auto

3,31

17% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : jest naprawde dobry jak za te pieniadze

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : gnije wszystko, trzeba patrzec na stan blachy

Zawieszenie : czeste usterki, słabe czesci

Układ hamulcowy : trzeba badac stan gumowego przewodu hamulcowego przy zacisku

4,0

Całokształt

ogolnie zrobilem nim kupe kilometrow i mam do niego sentyment

Wrażenia

4,0

Silnik

Największa zaleta tego samochodu, nigdy żadnych problemów z rozruchem, nawet w najwieksze mrozy. na gazie na biegu jalowym za niskie obroty i czasem zgasnie ale to wna gazu ktory rekompensuje to niskimi kosztami podrozy

3,0

Skrzynia biegów

Skrzynia nie najlepiej, ciezko wchodza biegi, szczegolnie jak sie wsiadzie z auta wyzszej klasy, zadnych usterek.

3,0

Układ jezdny

Nie było roku abym nie wymienil czegos w zawieszeniu, ale nasze drogi i 30000km rocznie robi swoje

Komfort

4,0

Widoczność

tu wszystko ok

4,0

Ergonomia

dobrze chodz na poczatku nie wiedzialem gdzie jest zapalniczka :-) i jak sie wlacza postojowe bez wlaczonej stacyjki

1,0

Wentylacja i ogrzewanie

w lecie jakos wieje ale na zime tragedia, ja po prostu zaslaniam pol chlodnicy, nie ma opcji cieplego nawiewu na kierowce, ale da sie zyc, jezdze zawsze bez kurtki

3,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

jak na taki auto to ok

4,0

Wyciszenie

naprawde cicho mozna podrozowac

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

jak na 1,0 8 litrow gazu to nie rewelacja

4,0

Stosunek jakość/cena

jak za ta cene to dobre auto, mysle ze lepsze od mniejszych kolegow z fiata i daewoo

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

czasem cos nawali, rewelacją jest to ze potrafi sie samo naprawic :-)

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

tylko raz stanal, urwala sie linka od sprzegla, to sie zdaza w duzo lepszych autach. Acha dwa razy pekl przewod hamulcowy przy przednim zacisku. raz o malo bym sie nie zabil.