Przekonałem się, że używane auto, można powiedzieć nawet starszy rocznik, to tylko "niemiec". Ford Fiesta - TAK! Nie sądziłem po wcześniejszych doświadczeniach,(Fiat Uno, Tipo) że auta w takim wieku jak moja fiesta mogą tak się sprawdzać.
Wrażenia
4,0
Silnik
Jak jadę z rodziną to na wiele nie można sobie pozwolić, eleastyczność jest mierna, ale jak jadę sam to całkiem przyzwoicie.
4,0
Skrzynia biegów
Nie można narzekać
3,0
Układ jezdny
Latka lecą, układ też się wyjeżdża.
Komfort
3,0
Widoczność
Bywa lepiej w autach tej klasy z tego rocznika
3,0
Ergonomia
Ergonomia w roku 1990? - Wtedy mówiło sie - wygoda - nieniecka surowość i funkcjonalność, ale 2 x leppsza niż w VW Golfie.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Nigdy nie zmarzłem
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Wystarcza dla 3-osobowej rodziny.
2,0
Wyciszenie
Daje do życzenia, jest hałas.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Do ugryzienia
3,0
Stosunek jakość/cena
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Nawet jak drobiazg nawali, to mała prowizorka, albo nawet nic pozwala dojechać do warsztatu.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Poważne usterki biorą się z drobiazgów. Zawsze dają się zauważyć.