Ocena kierowcy - Ford Mondeo III Sedan

Samochód drogi ale do zniesienia. Niezawodność na przeciętnym poziomie. Ale od firmy z takim doświadczeniem oczekuje się raczej serwisów na wyższym poziomie. Wizyta w autoryzowanym serwisie to bardzo specyficzne doświadczenie, na naprawę niebardzo można liczyć wymienią każdą część na nową, inna kwestia, że nigdy nie można być pewnym czy było to konieczne. Ja w AUTO NOBILE FORD dowiedziałem się, że mam do wymiany sprzęgło (trzy miesiące po wymianie kompletu sprzęgła), gdy powiedziałem o wymianie sprzęgla w dokumentację wpisano ogólny zapis o konieczności weryfikacji i dorzucono jeszcze zawór EGR (bzdura). Generalnie fachowość i uczciwość autoryzowanych serwisów bardzo negatywnie wpływa na ogólną ocenę, naprawdę bez poprawy jakości serwisów odradzam zakup tej marki.

Silnik dobrze ciągnie ale wtedy zużucie strasznie rośnie. Po dłuższej jeździe na obrotach wyrzucenie na luz powoduje nadmierny spadek obrotów, poniżej 600 i wtedy bardzo nieprzyjemne drgania całego samochodu. Trzeba nauczyć się podkręcenia na bardzo wysokie (jak na diesla) obroty przy ruszaniu bo samochód zgaśnie i kiszka.

Żadna rewelacja chociaż narzekać to grzech.

Sztywny ale przyjemny i pewny.

Słupki boczne (przednie) raczej szerokie i sporo zasłaniają. Uwaga na lusterka boczne (małe i poniżej przeciętnej widoczność.

Przy kierownicy sterowanie radiem (wystająca dźwignia) bardzo przeszkadza. panel sterowania nawiewami i klimą wymaga patrzenia co się wcisnęło (jednym przyciskiem zbyt dużo opcji). zła regulacja położenia kierownicy.

Wydajny system klimy, a rewelacyjny system odparowywania przedniej szyby (przycisk max to super nawiew) bardzo przydatne ogrzewanie przedniej szyby.

Kierowca może czuć się osaczony. korzystanie ze schowka po prawej stronie kierowcy w podłokietniku przeszkadza w prowadzeniu samochodu. pasażer nie może wykonywać żadnych czynności przy radiu (szukanie stacji itp. gdyż to przeszkadza przy zmianach biegów.

Bardzo dobrze słychać silnik i ten charakterystyczny klekott nierozgrzanego diesela. Ponadto ma się wrażenie braku osłony akustycznej dla kierowcy z lewej strony. W czasie jazdy w mieście radio trzeba trochę głośniej nastawić.

Od Diesela oczekuje się raczej niższego spalania. Spalanie na tym poziomio miała moja stara nubira na gazie.

Za te pieniądze człowiek oczekuje trochę więcej.

Każda wizyta w warsztacie to konieczność wymiany albo jakiejś żarówki albo innego drobiazgu.

Przy stanie 145 000 konieczna była wymiana sprzęgła z kołem dwumasowym. Oczywiśie amortyzatory itp. to standard