Ocena kierowcy - Honda Civic VII Hatchback

Genialny samochód, świetny silnik. U mnie jednak spore odejście od serii, głównie w silniku. 238 koni, różnica względem serii która miała 196 koni spora. Niestety auto ze Szwajcarii więc pierwsze co padło to panewki. Wreszcie auto jest doprowadzone do dobrego stanu i nie ma się już o co martwić. Największy minus to spalanie. Poza tym słabe wygłuszenie. Jednak wszystkie wady znikają gdy zaczyna się tym autem cisnąć. Prawdziwie wolnossący szatan, na dobrej oponie genialnie się prowadzi i można go wrzucać w zakręty. Jest jedno ale. Lift-off-oversteer. Trzeba się do tego przyzwyczaić i nauczyć zapobiegać bo można się zdziwić :)

Silnik sam w sobie jest genialny. Mój ze względu na kute tłoki i korbowody głośno pracuje. Ostatnia usterka to koło pasowe (które bardzo ciężko dostać bo to w największych hurtowniach jest nie do tego auta! A w ASO kosztuje majątek). Jeżeli nie pilnujesz oleju to ustrzegaj się ciśnięcia w długich zakrętach (typu zjazd z autostrady). Olej niestety trzeba uzupełniać

Bardzo przyjemna, dobrze zestawione przełożenia, aczkolwiek 6tka mogłaby być dłuższa. W serii odcięcie na 5tym biegu to 205 km/h. Po naprawieniu synchronizatorów po poprzednim właścicielu, słychać już tylko łożyska w skrzyni. Skrzynia wewnątrz nie wygląda na bardzo wytrzymałą, ale jakoś ze mną żyje. Skok dźwigni całkiem krótki, ale możliwe że mam już wyciągnięte linki. Mimo to, świetne umiejscowienie lewarka i ogromna frajda

Gdyby nie dziwne stuki (w zawieszeniu wszystko okej) to bym powiedział że świetnie. Bardzo dobrze się prowadzi, kierownica daje dosyć dobre informacje z asfaltu, aczkolwiek mogłaby ich dawać trochę więcej. Bardzo fajne rozwiązanie tylnego zawieszenia, przedniego niekoniecznie. Przy wprawnym kierowniku skalpel

Nie rdzewieje, całkiem ładnie się trzyma. Dobrze utrzymana zapewne będzie służyć na lata

Nie ma tragedii ale mimo wysokiego wzrostu maski nie ujrzysz, w tylnym lusterku niewiele zobaczysz, a zapomnij że bez wychylania się zobaczysz linie na parkingu. Ogromne boczne szyby dają świetną widoczność, możesz się właściwie obrócić I dalej nie zobaczysz słupka. Jeżeli pasażer rozłoży osłonę przeciwsłoneczną to nie widać jadących samochodów z prawej

Fotele bardzo wygodne, wszystko pod ręką. Nie jest to absolutnie limuzyna ale daje poczucie komfortu, dosyć sporo miejsca na nogi aczkolwiek z kolanami może być problem nawet u kierowcy. Z tyłu sporo miejsca i bardzo wygodna kanapa. Największa wada - brak wysunięcia kierownicy. Fotel odsunie się daleko ale jeżeli masz długie nogi to ciężko będzie Ci być pewnym za kierownicą

Problemy z linką od ogrzewania (parodia), parujące szyby gdy tylko kilka kropli spadnie na boczki drzwi. Wymieniłem filtry kabinowe ale to niewiele zmieniło. Jeżeli chodzi o grzanie, całkiem spoko. A jeśli o chłodzenie, to klimatyzacja nie powala ale jest okej

Kierowca ma sporo miejsca ale tak jak powyżej, wzrost 186 cm i bywa czasami problem z kolanami. Nie jest tak że nie możesz ich zmieścić, ale sa dosyć blisko deski i to sprawia dziwne wrażenie. Z tyłu bajka, sporo miejsca

Ja nie wiem czy to tylko w moim czy nie, ale bardzo słabo z wygłuszeniem, na autostradzie przy 180 trzeba się naprawdę drzeć do pasażera, ale z przelotowym wydechem mozliwe że to normalne :D

Spalanie. Ubytki oleju. Dwa największe minusy jeżeli chodzi o koszty. Często nie znajdziesz odpowiedniej części w hurtowni i pozostaje ASO które ceny ma ogromne. Ale bywa że kupisz używane od miłego Pana spod Zamościa :)

Niestety auto tanieje, aczkolwiek w niezbyt szybkim tempie. Jak za te pieniądze myślę że super samochód, taniej z podobną frajdą tylko Clio Sport 2. Ogólnie polecam, niezbyt wielkim kosztem jak na wolnossaka możemy podnieść moc o 40 koni i to bez problemów z check engine i innych jaj. Plastiki w środku nie zachwycają ale poza tym jest okej

Zdarzają się I bywają upierdliwe. Przykłady? Proszę bardzo. Problemy z linką od ogrzewania, która się zacina. Urwana linka podnośnika lewej szyby, tragedia żeby dostać odpowiedni zamiennik, nawet na allegro używany. W ASO pieniądze okrutne. Niedawno rozleciało się koło pasowe wału korbowego (pewnie kiedyś musiało), udało się kupić za 80 złotych używkę ale normalnie ponad 1000 złotych

Uwaga mocno wypaczona ocena! Auto ze Szwajcarii, wszystko było spoko do wymiany oleju. Poszły panewki, pompa oleju i szczęście że nic więcej. Postanowiłem założyć kute tłoki i korby, nową pompę oleju hybrydową, wraz z robocizną 10k złotych. Założone panewki King, seria Race. Padły po pierwszym pałowaniu po zakończeniu docierania (w foresterze robionym w tym samym czasie też padły te same panewki). Na szczęście silnikowi się niby bardzo nie dostało. W czasie remontu jednak okazało się że : blok został przygrzany w jednym miejscu i się ukrzywił (!) a wał korbowy który został wysłany do azotowania wrócił z 0,08 mm bicia osiowego... Udało się jednak załatwić wał i blok od K20A (Integra TypeR) I jak dotąd wszystko jest okej. Olej zmieniany co 6k km, Motul 300V Race 5W30. Oby wam się to nie przydażyło