Ocena kierowcy - Hyundai Santa Fe V

Bardzo fajne auto, niesamowicie przestronne i wygodne, jednakże z 2-oma w/g mnie wadami: 1-brak Diesla, 2-za dużo elektroniki.

Niestety-mimo wspomagania elektrycznego, na tę masę auta i jego rozmiary, za słaby (wystarcza do w miarę sensowej jazdy, ale o popędzeniu zapomnij, chyba że nie przeszkadza komuś duże wówczas zużycie paliwa, ale i tak dynamika będzie średnia.Za to b,dobrze wyciszony i w spokojnej jeździe oszczędny (najlepiej po mieście i tak +,- do ok.110km/h,

Nie jest źle, ale za te pieniądze powinna być 7b. Czasami się trochę gubi i nie zawsze od razu działa pokrętło od jej przełączania. Jest też tryb sportowy i działa zdecydowanie lepiej, ale niestety wówczas zużycie paliwa idzie sporo w górę.

Na pewno nie twardy i nie sportowy (jak ktoś jeździł Audi,VW lub BMW to wie o co chodzi). Generalnie miękki i komfortowy-w stylu Renault (nawet czasami wręcz za miękki). Układ kierowniczy wystarczająco precyzyjny, choć wspomagania kierownicy w mieście mogłoby być wydajniejsze.

Największy atut. Ilość miejsca przeogromna.Fotele przód i tył podgrzewane, przód też wentylowane, tylne pochylane i przesuwane. Wyciszenie kabiny (mimo kształtu karoserii) niesamowite (zasypianie podczas długich jazd to norma). Bagażnik zmieści prawie wszystko.Wysoka pozycja-ale nie tak wysoka jak X5, czy GLE, piękna skóra, rolety, szklany dach x2, Led, listwy drewniane, odgłos zamykanych drzwi itd. Naprawdę fajnie i miło.Bezsprzecznie największy plus

Cała karoseria to jeden wielki prostokąt. Widoczność-nie licząc maski-bardzo dobra. Duże szyby itd. Maska trochę długa, ale tu wszędzie kamery (360st), a do tego elektroniczne lusterko wsteczne (wyświetla obraz z kamery tył), więc nie ma tu z widocznością problemów (no może poza koniecznością przyzwyczajenia się do tych wszystkich wyświetlanych obrazów.)

Jeden z większych atutów. Z pozoru półka pod konsolą środkową bez sensu,a w rzeczywistości bardzo praktyczna. Mnóstwo gniazd USB-C +220V+2xładowatka bezprzewodowa. Jedyny minus to dostawanie się do bagażnika dachowego (jest niestety wysoko i tylko w najdroższej wersji ma specjalne uchwyty na słupku C do wchodzenia i przytrzymywania się).Generalnie winien mieć na wyposażeniu stopek z IKEI albo mini drabinę Alu :-)) Reszta bez zarzutu (pełno schowków-w tym 2xna desce przed pasażerem), wszystko pod ręką (wymieszany trochę styl Toyoty i Audi). Oparcia kanapy tył pochylane, podłokietniki, schowki na siedzeniach, w drzwiach itp. itd. Przełącznik pod kierownicą automatu spokojnie daje radę i to nawet fajnie (kwestia przyzwyczajenie i tyle)

Nie ma absolutnie się do czego przyczepić (nawiewy z tyłu, a nawet w bagażniku dla 3 rzędu siedzeń itd.)

Nawet nie ma co pisać-Królestwo.

Bezsprzecznie bardzo dobre.

Przeciętnie-szału nie ma. Niestety-tak jak potrafi być niewiarygodnie oszczędny, tak potrafi sporo łyknąć. Bardzo dużo zależy od stylu jazdy i gdzie się jeździ. Preferuje zdecydowanie spokojny/komfortowy tryb jazdy.

Auto jest b.dobrze wyposażone i wykonane ale.........przy tym co w ostatnim czasie zaczęli oferować Chińczycy, to niestety trochę za drogie.

Nadmiar elektroniki, wspomagaczy, informacji itp.-wiem że głupio to brzmi, ale naprawdę jest tego już za dużo. Najgorsze że niektórych nie da się już wyłączyć (gdybym pił te wszystkie Kawy jakie mi co chwila proponuje, to już dawno by mnie tu nie było). Instrukcja obsługi zaczyna przypominać Encyklopedię.Zapamiętać te wszystkie możliwości to robota na min.dobre 2/3 tyg.Co gorsza: wspomagacze potrafią zrobić psikusa (dot.to zwłaszcza przycisku wł/wył zapłonu). Generalnie wszystko fajnie wygląda i działa,ale za dużo.

Póki co żadnych awarii, ale to dopiero 20 tys.km. Zobaczymy co będzie dalej.