Ocena kierowcy - Lexus CT Hatchback 5d Facelifting 2017

Auto się nie zestarzało wizualnie, pomimo tego, że produkcja rozpoczęła się ponad 10 lat temu i nadal zwraca na siebie uwagę. Auto nie jest już dostępne ma rynkach UE. Zatem pytanie czy kupiłbym je ponownie, trochę mija się z celem. Mogę za to polecić kupno używanego. To nie jest pojazd dla spieszących się, żądnych jakichś przygód związanych z niesamowitymi osiągami. Hybrydą należy nauczyć się jeździć. Ot tak. Uczestników podróży otaczają komfortowe warunki. to materiały foteli, deska, drzwi, prawie cisza. Systemy radiowe działają bez zarzutu. Razi natomiast ręcznie ustawiany wspornik maski zamiast hydraulicznego (zagląda się tam tylko po, aby dolać płynu do spryskiwazcza) . Brak koła zapasowego nie będzie podobała się użytkownikom starszej daty. I mnie również.

To dwa silniki, elektryczny i spalinowy. Elektrycznego prawie nie słychać podczas jazdy, a spalinowy cicho szumi, ale do czasu. Nie tylko w trybie sport można poczuć moc 136 KM.

To automat. Jest on bardzo dobrze zestrojony. Jazda jest więc płynna.

Auto świetnie tłumi nierówności polskich dróg. Nie ma trzasków, hałasu.

Już wspomniałem, auto może się podobać, Lakier jest na wysokim poziomie, nie zaleca się myjek mechanicznych, aby go utrzymać w dobrym stanie.

Nie można mieć uwag. Widoczność do przodu, do tyłu jest taka, jak winna być.

Dla czterech osób pewnie wygodnie. Jeżdżę góra w dwie osoby. Jest komfortowo. Bagażnik jest wystarczający, aby pomieścić bagaże, zakupy, przewieźć cokolwiek większego

Ogrzewanie działa bez zarzutu, prędko. Klimatyzacja równie sprawna. Nie śmierdzi jakimiś grzybami. Jest też system opróżniania kabiny z nieprzyjemnych woni. Działanie rewelacyjne.

Bez zarzutu. O ile kierowca i pasażer nie są ponad jakąś normę wzrostu lub wagi.

Duży plus za wyciszenie pojazdu. Przyjemnie się rusza, bezgłośnie, na tle innych, wyjących silników. Jazda przy 90-120 km/h nie jest męcząca, a gdy teren jest lekko pochyły w dół, uruchamia się silnik elektryczny i suniemy w dół bezgłośnie.

Koszt paliwa przez cały rok nie jest wygórowany. Serwisy natomiast kosztuję wedle zapewnień dealera 1500 zł w I, III, V, VII roku i ponad 2500 zł w II, IV, VI, VIII roku. To nie jest mało.

Cena jest znaczna w chwili kupna, niskie są koszty paliwa przy większych przebiegach,. Za to płaci się sporo za serwis.

Nic się nie zdarzyło.

Powtórzę, nic się nie zdarzyło.