Ocena kierowcy - Lexus ES VII (XV70) Sedan Facelifting

Auto oceniam na chłodno. Porównuję do moich dwóch poprzednich aut; BMW 5 F10 i Toyota Camry hybryda. Kocham sedany, ale te eleganckie. AMG, BMW M czy inne podobne w ogóle mnie nie interesują. Mam 43 lata. Lexus ES to dla mnie, subiektywnie, auto idealne. Skrojone jak garnitur na miarę, subtelnie eleganckie i perfekcyjniw wykonane. Ale tak jak wspomniałem, ocena na zimno, bez emocji.

Klasyczny czerocylindrowy motor. Nie brzmi tak jak 6 cyl. rzedowa jednostka w BMW ale nie jest męcząca. Tak jak w Camry, nawet przyjemna, chociaż cichsza. Ale to zasługa wyciszenia budy anie silnika samego w sobie. Podczas gwałtownego przyspieszania NIE męczy więc nie będziesz miał odczucia dyskomforu, o którym najchętniej piszą ci, którzy ES nie jechali. Takie odczucie przyjdzie gdy masz w sobie sportowego ducha i ciśniesz auto non stop. Wówczas nie kupuj tego auta. Podczas postoju i pracy silnika jest cicho, niemal niesłyszalnie.

Lubię eCVT. Po doświadczeniu z Camry naprawdę ją polubiłem. Co ciekawe, i w Camry i w ES jest tzw. efekt kick down. Jest to zasługa oprogramowania oczywiście ale daje efekt identyczny jak w klasycznym automacie przy nagłym bucie w podłodze. W ES działa jednak szybciej niż w Camry. Jest wrażenie redukcji biegu. Fajne to nawet. I co najważniejsze; CVT NIE hałasuje, to silnik wydaje dżwięk, nie skrzynia. Wiem że to oczywiste, jednak nie dla wszystkich.

Precyzyjny. Auto prowadzi się z uczuciem większej solidności niż w Camry. Camry prowadzi się lekko, jak kompakt. ES daje przyjemne uczucie solidności. Wspomaganie kierownicy w Camry jest bardziej aktywne. W ES cały czas czuć przyjemny opór. Poprzeczne nierówności BMW wybierało ciut lepiej. Ale na kocich łbach, bruku czy na szutrze Lexus o niebo lepszy. Cichszy. Stabilny przy każdych prędkościach.

Solidna. Wsiadasdz i czujesz że to wóz pancerny. Doskonała izolacja od otoczenia. Nie ma mowy o jakichkolwiek piskach plastiku czy czegokolwiek czego nie można powiedzieć o F10, słyszałem co nieco. Doskonała sztywność.

Wszystko ok. Ale widok do tyłu lepszy w CAMRY i BMW. Jednak kamery 360 st. załatwią sprawę. Kąt pochylenia i mniejsza powierzchnia szyby temu winna. Bardzo zachęcam do zakupu świateł BladeScan. Są do bólu szybkie i precyzyjne. Natychmiastowa reakcja. Już nie uderzysz w podpitego Zenka prowadzącego rower z pijalni pod wiśnią.

BMW jest królem ergonomii i kropka. Tylko dlatego 4*. Mam 181 cm wzrostu. Wszystko w zasięgu, ale. Gdy już się ustawisz w siedzisku i chcesz operowac ekranem dotykowym za pomocą palca, to musisz się nieco wychylić. Cała reszta w zasięgu bez wychylania. A dotykowy pad kontrolujący ekran jest moim zdaniem naprawdę fajny. Bardzo go lubię. Po dniu uczenia, intuicyjny. Oczywiście zachęcam do używania Apple Play lub Androida bo sat nav Lexusa pochodzi z siedemnastego wieku. Podłokietnik środkowy i w drzwiach na tym samym levelu. Osoba o moim wzroście podczas jazdy będzie trzymać dłonie u dołu kierownicy i jednocześnie oba łokcie na podłokietnikach. Detal, ale ważny podczas długich tras.

Działa bardzo efektywnie. Jak już nadmucha do ustawionej temperatury (tryb auto) to wycisza się niemal do zera. Niesłyszalna nawet podcza postoju w trybie elektrycznym. Natomiast głośna jest wentylacja siedzeń na poziomie 3 czyli najmocniejszym nadmuchu. Słysze wiatr zza...głowy. Dziwne.

Jest mnóstwo miejsca na nogi z tyłu. Osoby powyżej 183cm wzrostu poczują z tyłu dotyk podsufitki na czerepie. Z przodu OK. Z tyłu w Camry i BMW wiecej miejsca nad głową ale nie na nogi!

Król. Mój kolega jest szoferem i jeżdzi roczną S-klasą. Muszę się naprawdę nasłuchać żeby dosłyszeć różnicę. Camry głośniejsza o ok. 20%. BMW... nie pamiętam. System Audio mam standardowy. Słuchałem ML i jest wyśmnienity, ale nie tak wyśmienity jak dobry hifi w domu więc dla mnie różnica w brzmieniu nie była warta dopłaty. Standardowe audio brzmi bardzo dobrze. Niskie tony nie schodzą tak nisko jak w Marku L. i tony wysokie nie są tak soczyste. Ale za to środek jest przyzwoity.

Pali tyle co Corsa w dieslu. W każdych okolicznościach. Sorry, trochę mniej w mieście.

Warty każdej złotówki. Czy było warto zmnienić Camry? Tak. To odczucie od momentu gdy wsiądziesz... Nie wiem co to jest, chyba ogół wrażeń, ale warto. To nie to samo auto co Camry, o nieee...

NIc.

Nic.