Ocena kierowcy - Lexus GS IV Sedan

Rewelacyjne auto jak dla mnie, pod każdym względem. Silnik, skrzynia, komfort, prowadzenie... nie ma się do czego przyczepić. Oczywiście mając na uwadze że to nie ultra nowoczesny pojazd.

Cicha praca V6. Silnik pancerny. Dynamiczny. Prawie 400 nm. Czego chcieć więcej. Mocy jest wystarczająco a nawet ze sporym zapasem. Atomowe starty jak na widlasty silnik przystało. Ja akurat jestem fanem przyspieszeń (moment obrotowy) bardziej niż prędkości maksymalnej (konie mechaniczne) i tu to V6 satysfakcjonuje mnie w stu procentach.

No tak jak pisałem w rubryce "całokształt". Byś może nowe DSG z 8+ biegami są szybsze, ale te sześciobiegowa mechaniczna skrzynia naprawde jest w porządku. Niezawodna, responsywna z minimalnymi opóźnieniami. Kiedy chcesz oddaje moc. Nie waha się. Można na niej polegać w sytuacjach typu wyprzedzanie/ nagłe przyspieszenie.

AWD prowadzi się jak przyklejony do nawierzchni. Dodam że jest to napęd stały. Zestrojenie zawieszenia - między sportowym a komfortowym+. Dla mnie połączenie idealne.

Przestronny ale nie kolos. Ładna sylwetka. Klasyczny sedan. Elegancki ale z niemałą nutą sportu (wloty powietrza w przednim zderzaku, dyfuzor tylnego zderzaka, podwójny wydech)

Bez zarzutu. Może słupek A trochę zasłania widoczność w pewnych sytuacjach jak np przejście dla pieszych, ale w którym aucie tego nie ma proszę mi powiedzieć? No w którym? Nie ma problemu z parkowaniem, manewrami. Kamery, czujniki... Stevie Wonder dałby radę.

wszystko jest na miejscu. Nie mam zastrzeżeń. Niektórym przeszkadza joystick, ale mi on akurat pasuje. Jak ktoś jest "komputerowy" to intuicyjnie ogarnie. Reszta przycisków jest w klasycznych miejscach bez zbędnych zaskoczeń. Przez tyle lat inżynierowie Toyoty już wypracowali ergonomię do perfekcji. Warto nadmienić że tylna kanapa nie rozkłada się. Jest tunel na narty ale oparcie kanapy się nie kładzie. No ale to nie dostawczak. Całkowicie mi to nie przeszkadza.

Wydajne aż za bardzo. Trochę mam problem z ogarnięciem tego, żeby to ustawić zwłaszcza w lato. Jest po prostu za zimno XD. Szybko się nagrzewa zimą. Ogrzewanie foteli i kierownicy jest skuteczne. Wentylowanie w lato też bardzo przyjemne.

Miejsca jest wystarczająco zarówno z przodu jak i z tyłu. Mam 180 cm wrostu. Jak ustawię fotel kierowcy "pod siebie" to spokojnie siadam "za kierowcą" na tylnej kanapie i mam naprawdę dużo miejsca na kolana, nad głową i na boki. 4 osoby podróżują w pełnym komforcie bez kompromisów. Piąta może mieć już nieco gorzej. Wysoki tunel środkowy, niestandartowo duży podłokietnik tylnej kanapy... to trochę umniejsza funkcjonalność jako pięcioosobowe auto.

No tu jest petarda. W tym aucie jest naprawdę cicho przy prędkościach autostradowych. Wrażenie przy 140 km/k jest jakbym jechał 90 km/h. Zarówno akustyczne jak i takie odczuwalne fizycznie. Auto pięknie izoluje nas od świata zewnętrznego. Podobne wrażenia miałem w klasie dużo wyższej (BMW 7) i tu Lexus bardzo pozytywnie wypada. To jest auto z czasów gdzie nikt jeszcze nie oszczędzał na materiałach wyciszających. Cudownie gra w tych warunkach audio Mark Levinson.

No trochę pali. Zwłaszcza w mieście (stolica, korki). Ale to co oferuje to auto jest absolutnie warte każdej złotówki.

Te auta trzymają cenę. Jest to i wada i zaleta. Zależy z której strony barykady stoisz ;) Napewno kupujesz bardzo dobrej jakości, dopracowane auto, bez cienia widocznych oszczędności. Bezawaryjne. Zapewniające grubo ponadprzeciętne osiągi. Warto. "Nietkóre rzeczy się opłaca, a inne warto." ktoś, kiedyś powiedział ;)

Nie występują tu tego typu rzeczy na szczęście. Od lat jeżdżę japońskimi autami bo nie ma z nimi problemów jakie miałem np z BMW (im nowsze tym gorzej). Nie masz tu problemów z upierdliwą elektroniką, czujnikami, sterownikami itp. Po prostu jeździsz. Lejesz paliwo i jeździsz.

Jeśli dbasz, czyli: na czas wymieniasz oleje (w silniku, skrzyni, dyfrach) i serwisujesz bez dziadowania to ten samochód odwdzięczy się bezawaryjnym użytkowaniem na długie lata i setki tys. kilometrów.