Ocena kierowcy - Lexus LBX

Przesiadka w LBX-a z dwunastoletniego kompakta niemieckiej klasy premium to jak skok w nadświetlną. Układ hybrydowy działa doskonale, nie czuć szarpania przy załączeniu silnika spalinowego, wszystko dzieje się samo i płynnie. Samochód napakowany elektroniką co bardzo lubię i z czego korzystam, bezproblemowa bezprzewodowa współpraca z telefonem czy to w zakresie nawigacji, komunikacji czy odtwarzania muzyki. Miejsca akurat na dwie osoby i bagaże, choć od biedy można przewieźć i cztery. Dużo miejsca dla kierowcy (172 cm), kokpit okala kierowcę, można swobodnie oprzeć obydwie ręce na podłokietniku centralnym i drzwiowym co powoduje brak zmęczenia w trakcie jazdy. Materiały użyte do wykończenia bardzo dobrej jakości. Dzięki aktywnemu tempomatowi oraz systemowi utrzymywania pasa ruchu (w przypadku braku linii na jezdni podąża za pojazdem poprzedzającym) prowadzi się praktycznie sam, wystarczy tylko raz na jakiś czas dotknąć kierownicy. W korku sam hamuje, sam przyspiesza.

To moja pierwsza hybryda i jestem zachwycony tym systemem. Pozwala bardzo na dynamiczne ruszenie spod świateł, kiedy trzeba zapewnia bezszelestną jazdę. Niskie zużycie paliwa - moja średnia to 4,4L/100km. Najniższe spalanie 3,1.

Bezstopniowy automat to chyba najlepszy typ skrzyni jaki istnieje. Miałem wcześniej do czynienia z nim w Nissanie (wirtualne biegi) czy Seacie natomiast tutaj nie mamy klasycznego CVT z paskiem czy łańcuchem lecz przekładnię planetarną która odpowiada za rozdział mocy pomiędzy silnikiem spalinowym, generatorem MG1 i silnikiem elektrycznym MG2. Czy wyje podczas bardzo mocnego przyspieszenia? Oczywiście ale taka jest specyfika napędu bezstopniowego.

Pomimo wysokości zawieszenia LBX-em buja mniej niż moim poprzednim kompaktem. Stabilnly, pewny w prowadzeniu.

Jak na razie nic się nie dzieje.

Jeżeli ktoś przy parkowaniu polega na patrzeniu przez tylną szybę jak 20 lat temu to może być zawiedziony. Natomiast samochód posiada multum czujników i kamer które pozwalają parkować niczym w grze komputerowej. Jedyne czego się można czepić to dość nisko kończąca się szyba przednia która wymaga dalszego stawania od świateł na skrzyżowaniach.

Wszystko na swoim miejscu.

Bardzo wydajny system ogrzewania, który w zespole z podgrzewanymi fotelami oraz kierownicą zapewnia ciepło nawet dla największych zmarzlaków.

Auto kupowałem z zamiarem wożenia siebie i ewentualnie jeszcze jednej osoby. W takim użytkowaniu sprawdza się doskonale. Natomiast jeśli ktoś szuka samochodu którym zabierze czteroosobową rodzinę na wakacje z bagażami to raczej nie ten target.

Zdecydowanie lepiej niż w bliźniaczej Yaris Cross. Szyby akustyczne robią robotę, jedynie przednie nadkola mogłyby być lepiej wyciszone.