Ocena kierowcy - Lexus NX I SUV

Auto bardzo poprawne właściwie pod każdym względem. Lubię samochody i dużą wagę do tego przykładam czym i jak jeżdżę, jestem użytkownikiem od przełomu listopada i grudnia 2014 i po 147tys/km i 6 latach użytkowania opiszę swe uwagi. Auto dla osoby ceniącej komfort i wyciszenie, nowinki technologiczne (cały czas bawi mnie jazda tym autem), nie jest to pojazd dla miłośnika buczącego, drgającego diesla co po wciśnięciu pedału przyspieszenia masuje plecy. Tu moc jest rozwijana liniowo, płynnie, nie czuć przyspieszenia (to raczej powolny samochód). Pierwsza wymiana klocków poza ASO 700zł przy 119tys/km. Aku hybrydowy pozytywnie przeszedł test w aso po 6 latach eksploatacji ale sprawność wg mnie o 1/4 a nawet o 1/3 spadła - mój test - przez lata ostatnie 2km do domu próbuję dojechać na aku ale od 2 lat ani razu mi się nie udało (brakuje 0.5km). Spalanie wzrosło zauważalnie po przebiegu ok. 120tys aktualnie + 1.5l do tego jak był nowy, dobrze że do 10 roku można przedłużać gwarancję na aku/hybrydowe. DUŻE koszty przez 6 lat i 3mce to- 3 kpl. opon, klocki kpl. 700 PLN naturalnie poza aso przy 119tys. - 1100 wymiana oleju w e-cvt w ASO po 135tys/km 1100 PLN (jakąś promocję niby mieli), kilka razy wymiana wycieraczek, filtry kabinowy 2-3 razy w roku (zamiennik filtor 45zł a Bosch/Man ok.100-120zł), a tak to tylko tankowanie PB95 (najtańsze- zwykle z Auchan - wszystkie auta firmowe tam tankuję, od kilkunastu lat i setki tys km różnymi autami i jest 0 problemów). Auto podczas zakupu 179000PLN w 2014r - teraz w 2021r z tym przebiegiem 148tys. to może ze 100tys/PLN straciło na wartości i sumując koszty - cena eksploatacji jak auto kompaktowe - w końcu Poznaniak kalkuluje heheh... Bezawaryjność, prostota konstrukcji ale przede wszystkim NAJNIŻSZE KOSZTY utrzymania - BRAK jakiejkolwiek awarii przy bardzo intensywnej eksploatacji miejsko- podmiejskiej, komfort, wyciszenie, prestiż... trochę Toyota (ale tak patrząc to AUDI to VW/Skoda/Seat i daleko mu do Bentley'a czy Lambo.... a Mercedes np. silniki te małe z Daci/Renault (elektryki to chińskie Geely).... a BMW/Mini małe silniki od PSA lub syf N47 diesel a VOLVO to też cińszczyzna Geely teraz to wszystkie marki to jedna sieczka i składanka klocków od różnych producentów) - ale mimo niedoskonałości/wad sumując za i przeciw wszystko razem decyduje o moim na... TAK - czekam na opinie i uwagi co Wy myślicie.... w komentarzach

Silnik i napęd to największy plus tego auta. Auto jest wyjątkowo ciche gdy wskazówka jest na ECO. Jest też zrywne i głośne kiedy jest potrzeba docisnąć. Zasadniczo większość km kręcę po Poznaniu i okolicach więc idealnie przeznaczenie napędu zgodne z moimi potrzebami. Na autostradzie OK ale przy dynamicznym rozpędzaniu silnik słychać wyraźnie. Super jest to, że zawsze przy każdych obrotach silnika każde muśnięcie gazu to natychmiastowa reakcja układu, bo zanim silnik spalinowy zadziała to elektryczny zareaguje natychmiast - tego nie ma żaden diesel. Ale nie jest to dynamiczne auto, nie mylić z czasem reakcji pedału akceleratora. Prędkość max. mierzona GPS to 185km/h - na szybkościomierzu pokazuje wówczas ok. 195km/h. Podoba mi się jedna cecha Lexa, np. zimą jak silnik benzynowy jest b. zimny po odpaleniu jest 1.5tys/obr. i produkuje prąd a napęd jest głównie elektryczny i pierwsze kilkaset metrów zanim wskazówka temp. nie drgnie, rozpędzić się można do ok. 40-50km/h.... a obroty silnika nie przekroczą 2tys/m.

Skrzynia szybko reaguje na kickdown, obroty silnika rosną (słychać gdy pracuje na 5.6tyś/obr/min), ale ile razy w ciągu dnia jeździ się z pedałem w podłodze? - przy normalnej jeździe skrzynia to ideał. Nie czuć żadnych zmian biegu, szarpnięcia. E-CVT to majstersztyk jeśli chodzi o zmianę kierunku - przód/tył ponoć żadna inna skrzynia tak szybko nie jest w stanie przełączać - dla mnie na miasto i manewry na parkingach - ideał. Brak biegu wstecznego - nic się nie przełącza - do tyłu jedzie na prądzie, benzynowy mu tylko prąd produkuje. Przejechałem Alpy Francuskie, Szwajcarskie i Włoskie w tydzień zrobiłem 4.2tyś/km i powiem tak, na podjazdach skrzynia i silnik radzi sobie super ale podczas zjazdu z wysokich alpejskich przełęczy powyżej 2500mnpm np. z Col de la Bonette, LIseran Agnel Stelvio a zaliczyłem większość ok. 20 przełęczy 2000mnp - to hamowanie w trybie S (minus za brak łopatek przy kierownicy) powoduje, że silnik wchodzi na ok. 4tyś/obr i trzeba wspomagać hamowanie hamulcem bo sam silnik i przekładnia nie starcza. Zjazdy trwające powyżej 7-10min. umożliwiają naładowanie akumulatora w 100% - 8 kresek. Jak jedzie się dalej z tej górki np. na tempomacie to po naładowaniu aku na full silnik benzynowy zwiększa obroty i hamowanie idzie przez niego.. anie układ ładowania/odzysku do baterii - trzeba tego spróbować... heheh

Lexie są zalety np. brak nurkowania na progach zwalniających, wystarczający prześwit by nie haczyć podwoziem o byle przeszkodę, nie miałem wcześniej 4x4 ale uważam że działający z lekkim opóźnieniem (ok. 0,5s zwłoki) układ 4x4 z dołączanym elektrycznie tyłem mógłby być szybszy. Dotychczas nie zatrzymał się na podjazdach kamienisto piaszczystych czy w wysokim śniegu w górach - jako SUV dla mnie OK. Przełożenie i precyzja układu kierowniczego typowa dla SUVa - brak bezpośredniego przełożenia skrętu kierownicy na koła/drogę, dla mnie "za gumowy" i wymaga przyzwyczajenia. Auto jest poprawnie wyważone. Obciążenie auta nie zmienia trakcji. Duża wrażliwość na podmuchy bocznego wiatru przy prędkościach autostradowych. Tak więc moim zdaniem kompromis między trakcją a komfortem - jak to w SUVach. Po wprowadzeniu auta w poślizg jest delikatnie podsterowne i można naprawdę przewidywalnie jeździć delikatnie płużąc przodem.

Nie ma na rynku podobnego suva w tej klasie, który tak doskonale wygląda i przyciąga uwagę. Kolory i lakiery.... !!! są niepowtarzalne. Wizualna strona nawet po 6 latach od debiutu rzuca na kolana niemiecką konkurencję poza małymi wyjątkami.

Wielki PLUS tego auta. Najlepsze wyciszenie w tej klasie, przed zakupem porównywałem Volvo XC60, Audi Q5, BMW X3 i to ostatnie było moim faworytem do czasu jazdy próbnej (fatalnie wyciszony diesel, szum opon i odgłosy kamyków z nadkoli przekreśliły go). Testowałem przed zakupem ok. 15 aut różnych marek i klas ale jazda Lexem jest dla mnie - choć po 6 latach rozglądam się na rynku ile można jednym autem...

Fatalnie umieszczono dźwignię tempomatu, w związku z tym, że właściwie cały czas z niej korzystam to się trochę przyzwyczaiłem ale w Accordzie jest to 100x lepiej rozwiązane. Szeroki słupek A + lusterko ograniczają fatalnie widoczność w prawo. Woda ze spryskiwacza czy deszczu spływa po bocznej szybie kierowcy przy prędkości powyżej 60kmh to moim zdaniem drobny błąd. Lexus chwali się lampkami przy suficie które uruchamia się bez dotykania - działa OK ale sam klosz lampki w słoneczny dzień odbija światło z czarnej listwy dekoracyjnej przed pasażerem malowanej fortepianowym lakierem działając jak lustro. Brak schowka na okulary - sprawdza się co prawda miejsce na kolumnie kierowniczej i na 2 parę pod uchwytem do wysiadania ale jest zong (jak w niemieckich autach - dziwne to ale w klasie premium Audi i BMW LEXUS kierowca nie powinien chyba mieć okularów - zabawne). Brak przycisku podgrzewania pozycji wycieraczek - trzeba UWAGA nacisnąć/kliknąć pokrętłem aż 13 krotnie aby włączyć podgrzewanie. Nielogiczne menu wymagające przyzwyczajenia, fatalna nawigacja - szczytem było jak w Czechach wywiozła mnie 20km od celu kończąc - jesteś u celu - po prostu cel był z drugiej strony góry ale drogą 20km, co ciekawe jak dotarłem wg goolge maps to cel na mapie był poprawny ale NAVI mimo, że były na mapie drogi nie potrafił mnie tam doprowadzić. Przyznam, że na niemieckich czy Szwajcarskich autostradach informacja ze zdjęciem zjazdu to super rozwiązanie. Po aktualizacji w 2016 jest mniej błędów. Używam nawigacji NaviExpert a po Europie SYGIC - to przepaść w odniesieniu bo bubla za 4500zł oferowanego przez Lexus/Toyota.

Skuteczna i dobrze działająca klima (używam tryb soft) nie lubię mocnego strumienia z nawiewów. Ogrzewanie OK, ale kilka razy z zimie parowały mi szyby z przodu. Podgrzewanie foteli poprawne. Plus za opcję preferencji działania klimy wyłącznie na 2 przednie miejsca.

Przestrzeń z przodu wystarczająca (mam 184cm), trochę ew. brakuje miejsca na szerokość na wysokości ramion ale można się przyzwyczaić, ma się na początku wrażenie bliskości i otaczania kokpitu ale po 6 latach przyzwyczaiłem się. Z tyłu wystarczająca dla 2 osób, w dalsze podróże w 3 będzie ciasno dla 3 dzieci spoko. Dużo miejsca w tyle na nogi i płaska podłoga to duża zaleta. Bagażnik ustawny ale tylko 2 małe i niewygodne haczyki na siatki. Brak progu załadunku, na plus koło dojazdowe i schowki przy kole.

W swojej klasie nie ma konkurencji - sprawdzałem i wiem! Wyjątek to ostre dynamiczne przyspieszanie. Normalna jazda dla mnie super. Najbardziej rozkoszuję się ciszą pełzając w korkach czy manewrując na parkingach - tego nie ma w innych autach. Przy bezwietrznej pogodzie nawet na autostradzie OK ale podczas silnego bocznego wiatru odrobinkę słychać świst wiatru z okolic lusterek. Przy prędkościach 150 kiepsko ale to nie auto na autostrady.

Po przejechaniu 100tys/km spalanie wyniosło średnio na tym odcinku (mam zapisane wszystkie tankowania i stany licznika - 7.1l W raz z przebiegiem rośnie spalanie i obecnie jest na liczniku 127.5tys/km a spalanie wzrosło zauważalnie o ok. 0.8l do wartości gdy auto było nowe - możliwe że bateria już delikatnie straciła na pojemności!!! Żadnej awarii mechanicznej, koszty oc+ AC 3.5tys/zł, przegląd poza aso Aktualizacja: 2021 Spalanie przy przebiegu 148 tys/km + 1.5 litra czyli teraz średnio 8l a test aku hybrydowego w ASO przeszło pozytywnie.

Zapłaciłem 179000zł w listopadzie 2014 za wersję elite + pakiet business z nawigacją. Czy to dobra cena - pozostawiam do dyskusji. Pierwszy przegląd po 15tyś/km - 1100zł, 2 miałem gratis - wytargowany. Serwisy - wymiany oleju czy wymiany opony naturalnie poza aso za ulamek ceny.

Regulacja ustawień świateł - fabryczne ustawienie było dla mnie za niskie. Po 27tyś lewy podłokietnik kierowcy ma pod łokciem sprasowaną i delikatnie ubitą piankę i łokieć stawiam na twardym a nie jak wcześniej miękkim podłokietniku, jest nawet widoczne wklęśnięcie - wyszła pierwsza wada - mała ale jednak - wymienione przy przeglądzie. W siedzisku kierowcy ugniótł się nieznacznie boczek siedziska fotela - gwarancja. Plastiki OK ale jakością nie powalają - widać już zarysowania tu i ówdzie - no cóż auto do wszystkiego - no i robocze - mimo że mam kilka busów nie napiszę co tam woziłem, czasu brak...heheh

Obecny przebieg 148 tys/km i żadnej usterki mechanicznej, klocki hamulcowe 1x wymienione poza ASO przy przebiegu 119tys/km za 700zł wraz z płynem hamulcowym. Wymiana oleju w skrzyni e-cvt 1100 PLN przy przebiegu ok 135tys + test baterii hybrydowej 300 PLN w ASO przy 146.5tys/km wyszedł ok. Spr. szczelności i uzupełnienie klimy po 6 latach brakowało 40g z 500g (a czynnik 1234yr) jaki ma system klimy - miałem jakiś kupon i 150 PLN mnie to kosztowało (aso750 + czynnik) - byłem pierwszym klientem nowego warsztatu. Ustawienie zbieżności po 140tys/km podczas wymiany opon 150PLN + za drugie podejście 100PLN bo coś im nie wyszło i musiałem podjechać ponownie - oczywiście poza aso. Żadnej usterki, kontrolki - dotychczasowe inne auta jakie miałem wymagały różnych akcji w serwisach, napraw, regulacji itd. a w lexie - NIC, tylko kpl. filtrów + olej + 3x wycieraczki + 3kpl/opon to jedyne koszty, może w tym roku te płyny w ulubionym kolorze kobiecym - te różowe od układu hybrydowego wymienię. Nawet zawieszenie się nie odzywa przy takim przebiegu mimo intensywnej eksploatacji (głównie miejskiej) - na progach nie zwalniam za bardzo, czas goni.