Ocena kierowcy - Mazda 323 IV BG

Nex1130, 12 lat temu

Silnik 1.3 67KM 49kW

Rok produkcji 1990

Przebieg: 216 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Mazda 323 IV BG 1.3 67KM 49kW 1989-1991 - Oceń swoje auto

3,62

11% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne : Mimo braku wspomagania kręciło się lekko i przyjemnie

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : Zżarte tylne nadkola oraz progi

Układ hamulcowy : Zgniłe przewody

Zawieszenie : Zgniła podłoga

3,0

Całokształt

Ogólna ocena auta to poziom 3/5. Nie jest źle ale mogło być lepiej. Jednak auto trzeba by było kupić od kogoś, kto ma je najlepiej od nowości, dba o nie jak o partnera życiowego a nawet i lepiej, garażuje i takie tam.

Wrażenia

4,0

Silnik

Nie za głośny, dobrze się zbiera szybko dochodzi do 3k obrotów.

4,0

Skrzynia biegów

Wygodna, biegi wchodzą lekko.

3,0

Układ jezdny

Jak na 21 letnie auto nie najgorzej. Do ideału jednak daleko.

Komfort

4,0

Widoczność

Widoczność z auta jest bardzo dobra. Jednak tylko 4 gwiazdki, iż mama kumpla mierząca koło 150cm stwierdziła, że by musiała jeździć w dziecięcym foteliku by widzieć coś przez przednią szybę ;) Na prawdę siedzi się w niej bardzo nisko :D

4,0

Ergonomia

Jak to w japońcach.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Wentylacja i ogrzewanie działają jak chcą. Zaleca się używać tego systemu przynajmniej raz w tygodniu. Dłuższe zastoje spowodowane słabą eksploracją samochodu mogą po ponownym użyciu w aucie narobić niezłej "Zadymy" ;) Jednak jak auto się rozbuja a silnik zagrzeje wszystko działa w miarę poprawnie ;)

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Kierowca siedząc z przodu ma sporo miejsca, jednak spokojnie może oprzeć lewy łokieć na drzwiach i prowadzić auto lewą ręką, stabilnie bez problemów, by prawą zmieniać bieg, bawić się radiem bądź drapać po głowie ;) 5 bieg wchodzi bez kolizyjnie z kolanami przedniego pasażera. Tyłem się nie zajmujemy, bo taki mały Hatchback nie może miec tej przestrzeni dużo. Jednak kumpel mierzący 190cm+ siedząc z tyłu nie narzekał na komfort jazdy.

4,0

Wyciszenie

Słyszymy wszystko, co dzieje się w aucie jak i na zewnątrz. Jednak nei przeszkadza to w rozmowach bądź słuchaniu radia. A szybciej usłyszymy nadjeżdżającą karetkę, bądź coś zagrażającemu BHP pod maską niż konkurencja na pasie obok ;)

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Zużycie paliwa waha się nie znacznie, jak dobrze się jeździ. Jednak dobra wiadomosć dla początkujących - łatwo bardzo łatwo wyczuć ;) najgorzej oprzeć się wyścigowym startom na światłach - przy tej masie pojazdu lecimy aż miło:D Przeglądy i naprawy - w takim aucie nie używa się oryginalnych części. Tutaj wchodzą w grę tylko zamienniki. Nie są one drogie. Wiadome, mogą być ciut kosztowniejsze niż w autach zza zachodniej granicy, jednak nie jest to nic bardzo szargającego kieszeń. Dostępność części jednak czasem boli.

3,0

Stosunek jakość/cena

Za 1500zł auto mające 21lat nie będące zabytkiem zza czasów PRL, gdzie właściciel jeździł nim zasze i wszędzie a nie trzymał w garażu i w niedzielę pędził tylko do kościoła można było trafić o wiele gorzej. Trafić lepiej to jak wygrać milion na loterii.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Stary Japończyk ma to do siebie, że to co stare potrafi dawać się we znaki. Jednak po wymianie nie ma problemu z pierdołami.

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Zużycie materiału potrafi uziemić człowieka. Obumarcie modułu aparatu zapłonowego sprawiło nie lada wyzwanie, gdyż auto musiałem pchać samemu ~300m do najbliższego wolnego miejsca parkingowego. Zerwanie się tylnego lewego wahacza wzdłużnego uziemiło mi auto na tydzień ~34km od domu. Dodatkowo wymiana jego na podwórku była bardzo męcząca (wszyscy kochamy pordzewiałe stare śruby). Reasumując bez wizyty w odpowiedniej stacji człowiek może czuć się jak by siedział na wojennym niewypale. Całkiem ładnie się prezentuje jednak w każdej chwili może zrobić bum.