Ocena kierowcy - Mazda 323 V F

Ludzie - 323f ze Szwajcarii od pierwszej właścicielki w idealnym stanie. Dynamiczny silnik, w miarę oszczędny, świetnie się prowadzi (jest sportowcem w tej klasie). W środku miejsce dla czterech dorosłych osób + bagaż. Klima, szyberdach, dobre głośniki, wygodne fotele. Do tego wygląda lepiej niż większość nowszych wozów. Jestem maksymalnie zadowolony z zakupu. Nic się nie psuje, a jeśli coś by się stało, to nie ma problemu z częściami. Daję mu 5/5.

Jak na 1,5 i 88 koni rewelacja. Na czwórce ciągnie mocno od 80 do 150 km/h - wyprzedzanie bez problemu. Na piątce coś zaczyna się dziać od 120 km/h i jest nieźle. Idealny do miasta - więcej nie trzeba. Lekkie wibracje poniżej 1000 obr/min, ale powinienem wymienić wtryskiwacze. Bardzo dobry stan silnika to zasługa pierwszej i jedynej właścicielki - Szwajcarki, która go nie katowała. Kilka osób było pod wrażeniem dynamiki tego silnika - wydaje się jakby miał ze 20 koni więcej. Z klimą i czterema osobami na pokładzie jest mułowaty i trzeba wyprzedzać na trójce.

Bez problemu, w miarę krótki lewarek, niezbyt długi skok dźwigni i nic nie haczy. Fajna skrzynia do szybkiej zmiany biegów przy sprincie. Sprzęgło jak w nowym wozie, ale możliwe, że Szwajcarka wymieniła. Minus za problemy z wrzuceniem wstecznego raz na 10 prób.

Obok silnika najlepsza rzecz w tym wozie. Sztywne zawieszenie, nie wyjeżdża przodem w zakręcie, jedzie jak po szynach. Wrażliwy na koleiny - mam opony 195 na alufelgach 15 cali. Układ kierowniczy precyzyjny, dobrze trzyma kierunek na wprost i niewielkie ruchy kierownicą pozwalają na lekko sportową jazdę w zakrętach - nie trzeba odrywać rąk od kierownicy. Zawieszenie mam w idealnym stanie dzięki szwjacarskim autostradom i właścicielce - mechanikomk poopadały szczęki - 10 letni wózek, a zawieszenie idealne. Sprawność oryginalnych amortyzatorów w momencie kupna od 75 do 79%. Hamulce dają radę, ale zainwestowałem też w dobre opony.

Przód OK, na boki średnio (słupki), tył dość kiepsko, ale jestem wysoki i radzę sobie.

Jak na 10 letni samochód to jest świetnie. Wszystko pod ręką, dużo schowków, siedzi się nisko, ale wygodnie, fotele z niezłym trzymaniem bocznym. Obsługa przycisków intuicyjna - siedzałem w wielu lepszych samochodach i było o wiele gorzej.

Klima chłodzi w stopniu wystarczającym (dwa razy przeziębiłem się), ogrzewanie też w porządku - minus za intensywne parowanie szyb w trakcie deszczu - tylko klima radzi sobie z tym skutecznie. Plus z kolei za szklany elektryczny szyberdach (odsuwany + uchylany) - pomaga.

Jak na kompakt jest OK - z przodu miejsca jest wystarczająco, z tyłu wygodnie pojadą dwie osoby. Są podłokietniki, bagażnik też spoko - składałem siedzenia i wiozłem lodówkę.

Silnik ma przyjemny odgłos jak na 4 cylindry, na codzień bardzo cichy, głośniejszy przy ostrym przyśpieszaniu. Minus za szum powyżej 140 km/h pochodzący od szyb bez ramek. Ale wiedziałem o tym kupując 323F. Żadnych trzasków, stuków czy skrzypienia deski rozdzielczej.

Trasa to 7-7,5 litra na 100 km, ale z reguły dużo wyprzedzam i jak jest miejsce to jadę 160 km/h, a jest to odpowiednia prędkość autostradowa dla tego auta. Będę musiał kiedyś spróbować pojechać oszczędnie - zapewne spali jakieś 6 litrów. W mieście (dużo korków) 8 litrów, a z klimą 9 litrów na 100. Ogólnie - norma dla samochodu z takim silnikiem. Nie mam LPG.

Za 13 tys PLN kupiłem 10 letnią Mazdę chociaż mogłem za tyle kupić Fiestę 1,25 z 2002 roku. Madzia była droga jak na swój rocznik, ale stan techniczny był idealny, miała pełne wyposażenie i udokumentowany przebieg - 152 tys kilometrów (oryginalna książka serwisowa plus komplet dokumentów pojazdu). Widziałem krajowego Civica 1.4 iS z 2000 roku za 21 K (do negocjacji) i nie zamieniłbym Mazdy na niego., Kupiłem egzemplarz w świetnym stanie.

Na razie wszytko OK - mija już 3 miesiące.

Na razie wszytko OK - mija już 3 miesiące.