Ocena kierowcy - Mazda 6 III Sedan

W skrócie po 3 latach użytkowania auto ładne, wygodne i bezawaryjne. Świetne na trasę na nasze nowe polskie drogi dwupasmowe. Do miasta duże do parkowania, ale dzieki czujnikom przód / tył i kamerce daję radę. Po 3 latach wykupiłem 6-kę z leasingu i zamierzam jeździć nią może z 10 lat, aż pojawi się coś równie ładnego. Rzadko zdarza się designerom zaprojektować tak ładne autko.

2.0 165KM manual daje radę, ale na niskich obrotach jest gorsze niż np. 1,6 turbo opla insigni. Mazdą fajnie jeździ się jeżdżąc dostojnie i powoli, napewno nie dynamicznie czy sportowo. Jeżdżąc dynamicznie silnik wyje i mam odczucie że mu to nie służy. 6-ka z tym silnikiem nie jest ani szybka ani wolna, poprostu średniak. Ale tak naprawdę najwiekszą zaletą jest prognozowana duża trwałość tego silnika. To był jeden z powodów zakupu mazdy - silnik bez turbo (w 2015 roku rozważałem też Hondę Accord 2.0). Na razie silnik jest trwały, oleju grama nie bierze (jak np. passat tsi znajomego). Zaglądam do niego (spr. oleju) raz na 10.000km kontrolnie i oby tak dalej aż do 500.000 km. Gdyby były silniki 2.0 turbo lub zapowiadany 2.5 turbo Mazda byłaby idealnym samochodem jaki jestem w stanie dla siebie wymarzyć, niestety takich wersji nie ma. W ogóle Mazda 6 nie występuję w mocnych wersjach, a szkoda bo tym właśnie odbiega np. od BMW (akurat nie przepadam za markami Audi czy BMW) i nie kupię ich choć mnie na to stać.

Rozważałem też automat, ale ze względu na prognozowaną wyższą trwałość wybrałem manual. Jest właściwie bez zarzutów, ale jednak przy wrzucaniu 1-ki lekko haczy. Poza tym świetny.

Genialny. Mazda dużo nauczyła się od Forda w tej materii, moim zdaniem jest lepsza. To jest jedna z tych kilku rzeczy, które w tym samochodzie lubię najbardziej. Genialnie i bardzo przyjemnie jeździ się po równych drogach jak nasze nowe autostrady czy drogi gminne na wsiach za unijne pieniądze. Jest jednak jeden minus, tj. przejeżdżanie "śpiących policjantów" czy podobnych przeszkód zawieszenie po prostu skrzypi. Nie zmienia to jednak całej oceny.

Karoseria ładna, cały czas po 3 latach bardzo mi się podoba. Lakier nie jest tak gruby i trwały jak w niemieckiej konkurencji ale lepszy niż w Hondzie Civic UFO syna. Do pełni szczęścia brakuje mi żeby była wersja liftback, żeby mógł włożyć np. 2 rowery na weekend czy inne większe przedmioty. Nie mam jej nic do zarzucenia poza małym otworem bagażnika. Bagażnik jest generalnie duży, ale można go załadować wkładając raczej małe przedmioty po kolei.

Bez uwag. To czego nie widać pokazuje kamerka i czujniki parkowania. Szyba tylna bez wycieraczki, która nigdy nie była potrzebna.

Bez uwag. Wszystko na swoim miejscu. Jeżdżę już trzecim Japończykiem (wcześniej 2 hondy ufo) i za Niemca nigdy więcej nie wyjdę (jak Wanda córka Kraka). Jedyne co to przydało by się pokrętło siły głodu przy gałce biegów jak w wersji po lifcie.

Bez zarzutów. Grzeje i chłodzi jak należy. Przydałoby się ogrzewanie tylnej kanapy, żeby córka rano nie marzla w drodze do szkoły, ale takiej opcji nie było w 2015 roku.

Rewelacja. Bardzo duży samochód w środku z przodu i z tyłu, to jedna z największych zalet 6-ki.tylko samochody jeszcze wyższej klasy są większe. Miejsca w każdą stronę wbród. Na trasie jedzie się genialnie w 4 osoby.

Tu tylko przeciętnie a nawet poniżej średniej w klasie, jeździłem kilkoma innymi. To jest największa wada tego samochodu, po lifcie od 2015 roku podobno jest lepiej le chyba i tak nie tak jak być powinno. Wyciszenie do poprawy zdecydowanie.

Jest lepiej niż myślałem. Serwis w ASO bo gwarancja na 5 lat, ale przeglądy po 810 zł, super. Jestem mile zaskoczony po 3 latach. Mam też Citroena Berlingo dostawczaka i przgląd kosztuje 1.400zł. Zużycie paliwa sporo lepiej niż się spodziewałem, pali rewelacyjnie, średnio 7,5L/100km. Drogie jest za to AC, samochód jest często kradziony, ale jak się poszuka to za 3.500zł AC+OC da się ubezpieczyć.

To kolejna z kilku zalet Mazdy 6. Wszystko mająca (w 2015 roku) za 113 tys. z dodatkowymi kołami i gwarancją + 2 lata, SKY Passion z wyprzedaży 2014. Kupiłem w BEMO Motors w W-wie, obok stał nowy Mondeo, ale gdy wsiadłem wiedziałem, że Mazda bije go na głowę.

Niestety były i tego się nie spodziewałem. Wcześniej jeździłem 3 lata Hondą UFO i wymieniałem tylko przednie żarówki. Najpierw po roku do wymiany elementy przedniego wyposażenia (na gwarancji), później było przyklejanie ramek szyb tylnych (gwarancja), potem wymiana podłokietnika kierowcy (gwarancja) i wymiana silniczka prawego lusterka składanego (tez gwarancja). Teraz czekam na wymianę elementu hamulca ręcznego (akcja serwisowa). Generalnie wszystko na gwarancji, nikt nie udawał greka (jak np. w VW) ale trochę czasu spędziłem w serwisie. Może jak bym miał podstawową wersję wyposażenia to 1-2 usterki by odpadły. Ponieważ jednak wszystkie usterki były usunięte na gwarancji niż do Mazdy nie mam. Jest OK. Generalnie jakby były obecnie tak ładne Hondy jak ta Mazda to nigdy do Mazdy bym nie przyszedł z powodu awaryjności a właściwie drobnych usterek. Honda jet tu lepsza.

BRAK. BRAK. BRAK. I tak trzymać. Tu się nie zawiodłem. Silnik ,skrzynia - bez zarzutu.