Szukaj

Ocena kierowcy - Mazda MX-5 IV Soft Top

Adam98, 3 lata temu
Silnik 2.0 SKY-G i-ELOOP 160KM 118kW
Rok produkcji 2017
Przebieg: 65 tys. km
Okres użytkowania: niecały rok
Mazda MX-5 IV Soft Top 2.0 SKY-G i-ELOOP 160KM 118kW 2015-2018 - Oceń swoje auto
4,43
5% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Zawieszenie
Przeniesienie napędu
Silnik
5,0
Całokształt
Auto jedyne w swoim rodzaju. Łączy rewelacyjne właściwości jezdne, niezawodność i niskie koszty eksploatacji. Nie jestem (jeszcze, bo jestem w trakcie poszukiwań) właścicielem MX-5, ale jeździłem kilkoma sztukami NB, ND RF po liftingu (z silnikiem o mocy już 184 koni), a ta recenzja dotyczy przede wszystkim ND 2.0 z 2017 r. z przebiegiem 65 kkm, którą wypożyczyłem na 3 dni. Z uwagi na to, że nie obcowałem z Miatą dłużej, nie będę się obiektywnie wypowiadał o awaryjności, kosztach napraw, itd. Mnie nic się nie zepsuło, wszystko działało super. W części poświęconej usterkom tylko podsumuję obiegowe opinie o najczęstszych bolączkach ND. Żeby moja opinia powiedziała Ci prawdę o aucie, musisz wiedzieć, jaką mam perspektywę i punkt(y) odniesienia. W chwili pisania tej recenzji (październik 2020) jeżdżę na codzień autem niewiele bardziej praktycznym od Miaty - Oplem Tigrą 1.8 z 2005 r., czyli też dwuosobowym cabrio. Opla kupiłem trochę z przypadku, po prostu trafił mi się pewny egzemplarz - po szczegóły odsyłam do mojej recenzji Tigry. Wcześniej jeździłem japończykami i generalnie w nich gustuję. Miałem epizod z BMW E46, nieszczególnie udany. Lubię auta nieduże, lekkie i zwinne. Jeżdżę dynamicznie, ale niespecjalnie obchodzą mnie cyferki na prędkościomierzu. Liczy się dla mnie przede wszystkim przyjemność z jazdy, kontrola i niskie koszty eksploatacji. Ktoś o odmiennych preferencjach może zatem diametralnie inaczej oceniać Miatę, dlatego musisz się zastanowić, czego szukasz w aucie i czy na pewno MX Ci to da. Jest to wszak auto bardzo specyficzne (ale jakie fajne!) ;)
Wrażenia
5,0
Silnik
Charakter modelu sprawia, że moc silnika i obiektywne osiągi nie są na pierwszym planie. Miata to nigdy nie był demon mocy. I pewnie nigdy nie będzie. Nie znaczy to jednak, że Mazda jest wolna. Nie. Po prostu jak na sportowe/usportowione auto nie jest porażająco szybka. Jednak już przedliftowe ND 2.0 ma do setki trochę ponad 7 sekund, a poliftowe łamie barierę 6,5 sekundy - to szybciej niż uważane kiedyś za bardzo szybkie E46 330i o mocy 231 koni. Moim zdaniem kluczowym atutem tego silnika jest absolutnie fantastyczna reakcja na gaz - nawet najmniejszy ruch prawej stopy przekłada się na natychmiastowy wzrost (lub spadek) obrotów. Dzięki temu można z chirurgiczną precyzją dawkować moc. Dodatkowo ze względu na niską masę (ciut ponad 1000 kg) te 160 koni w zupełności wystarcza do sprawnego przyspieszania, wyprzedzania czy latania bokiem nawet na suchym - auto przy dobrej przyczepności na 2 spokojnie zrywa trakcję "z gazu" (bez strzału ze sprzęgła). Silnik rozwija moc równomiernie, lubi się wkręcać na wysokie obroty (w polifcie przesunięto odcinkę na 7,5 zamiast bodaj 6,8 tysiąca obrotów), ładnie brzmi, jest elastyczny (czyli nie musimy go kręcić, żeby sprawnie przyspieszać), a na dodatek BARDZO mało pali (o tym przy okazji kosztów eksploatacji)!
5,0
Skrzynia biegów
Skrzynia biegów to POEZJA. Zdecydowanie najlepsza skrzynia, z jaką miałem do czynienia (po Miatach plasują się skrzynie z GT86 czy nowego Civica, które i tak są świetne). Dźwignia jest bezpośrednio przymocowana do bebechów skrzyni, bez żadnych linek, co sprawia, że chodzi z niewiarygodną precyzją. Efektem ubocznym takiego zabiegu są drgania przenoszone na lewarek, ale mnie to w ogóle nie przeszkadza. Przełożenia są dość krótkie (co poprawia przyspieszenie i pozwala częściej bawić się biegami), ale szósty bieg pozwala ograniczyć hałas przy wyższej prędkości. Skok dźwigni jest bardzo krótki, biegi chodzą raczej ciężko, więc trzeba użyć trochę siły i robić to zdecydowanie, wtedy nie ma mowy o żadnych pomyłkach nawet przy bardzo szybkich zmianach. Sprzęgło chodzi lekko i precyzyjnie, trudno Mazdę zgasić przy ruszaniu.
5,0
Układ jezdny
No i kolejna mocna strona Miaty. Czuć lekkość Mazdy, zawieszenie nie musi być bardzo twarde, żeby auto śmigało po zakrętach. W sumie jest dość sprężyste i zapewnia dobre tłumienie nierówności nawet na sporych felgach 17 cali i oponach o raczej niskim profilu. Miata odrobinę przechyla się w zakrętach, komunikując z wyprzedzeniem, gdzie leży granica przyczepności. Czuć ZESPOLENIE z samochodem (do czego przyczynia się też pozycja za kierownicą, układ kierowniczy, skrzynia i silnik). Bardzo łatwo balansować na granicy poślizgu, a także ją przekraczać - Miata radośnie "merda ogonkiem" - bączki na parkingu czy rondo bokiem, nawet na suchym i dwójce, to po chwili treningu nic specjalnie trudnego :) Hamulce są dobrze dozowalne i wystarczająco mocne. Ręczny blokuje koła nawet na suchym, gdy tylko zechcemy. Dźwignia jest długa, więc chodzi lekko. Muszę bardzo pochwalić ESP - można je całkowicie wyłączyć dedykowanym przyciskiem, ale nawet włączone bardziej pomaga niż przeszkadza w szybkiej jeździe - pozwala na małe uślizgi i interweniuje łagodnie, a nie pozwala na (albo bardzo utrudnia) zrobienie sobie krzywdy. Całkiem przydatny system monitorowania martwego pola. Last but not least - szpera. LSD daje nam lepszą trakcję na prostej, w zakrętach, pozwala powtarzalnie i precyzyjnie prowadzić auto gazem w poślizgu, nie zaskakuje nas nagłe rozpinanie napędu i konwersja całej pary w żenujące buksowanie wewnętrznego koła. Jeśli myślisz, że 160 koni to za mało do dobrej zabawy, to się mylisz, nawet nie wiesz, jak bardzo ;) Przy tym samochód jest stabilny przy 140-150 (szybciej nie jechałem, bo zabraniał mi tego regulamin wypożyczalni), a pewniei przy wyższych prędkościach nie przeraża.
4,0
Karoseria
Nadwozie stylistycznie udane i spójne. Piękny czerwony lakier, ale na trzyletnim egzemplarzu o przebiegu 65 kkm widziałem sporo odprysków i małych rysek - lakier jest więc dość delikatny, gdybym kupił nową sztukę, to przynajmniej zderzak i maskę okleiłbym folią bezbarwną albo chociaż nałożył na te elementy powłokę ceramiczną. Nie widziałem egzemplarza ND z rdzą na żywo, ale doszły mnie pogłoski, że nic się nie poprawiło względem poprzedników, więc radziłbym zabezpieczyć spód, póki ruda się tam jeszcze nie zagnieździła. Piękny materiałowy dach. Rozkładanie jedną ręką, wystarczą 2 sekundy i dach jest już otwarty/zamknięty. A przy tym żadne skomplikowane mechanizmy nam się nie zepsują, bo ich nie ma :)
Komfort
4,0
Widoczność
Widoczność bardzo dobra przy otwartym dachu, przy zamkniętym jest gorzej po skosie do tyłu - problem chyba każdego cabrio. Przez przednią szybę widać dużą maskę, ale sam przód auta opada i jest niewidoczny - można się zdziwić, że podjechaliśmy już tak blisko ;) Kwestia przyzwyczajenia. Daję 4, żeby nie było, że jestem fanboyem ;)
4,0
Ergonomia
Ergonomia naprawdę niezła, wszystko pod ręką (trudno, żeby było inaczej w tak małym aucie :D). Łatwo sterować systemem multimedialnym z poziomu dżojstika, ale niestety ekran dotykowy przestaje być dotykowy, gdy ruszymy z miejsca - idiotyczny zabieg, który w żaden sposób nie poprawia bezpieczeństwa, a w praktyce uniemożliwia pasażerowi sterowanie systemem multimedialnym podczas jazdy. Pewnie ogarnięty elektronik zdejmie taką blokadę w kilka minut, ale i tak za ten patent gwiazdka mniej. Idealne ułożenie pedałów - hamowanie lewą nogą czy wpinanie międzygazów jest czystą przyjemnością :)
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Szybko chłodzi i grzeje. Nagrzewnica jest bardzo wydajna, a kubatura wnętrza mała, więc można zrobić saunę w 2-3 minuty, można też jeździć z otwartym dachem, gdy jest nawet poniżej 10 stopni, a i tak będzie nam ciepło. Nie dziwią mnie filmiki, jak ludzie jeżdżą na mrozie w tiszercie i czapce ;) Brak dziwnych zawirowań powietrza, szyby nie parują :) Efektywne podgrzewanie foteli (trzystopniowe).
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
To Miata, więc musi być mała, ciasna i dwuosobowa. Mam 178 cm wzrostu i dotykam włosami dachu (przynajmniej w wersji soft top), na nogi jest większy zapas. Siedzi się bardzo nisko, z praktycznie prostymi nogami (i dobrze!). Miejsca na drobiazgi niedużo, mamy do dyspozycji 1 zamykany na kluczyk schowek z tyłu między fotelami, do tego 2 z klapką bezpośrednio za fotelami (niedostępne podczas jazdy, ale można tam schować np. apteczkę), 1 mikry za dżojstikiem (nie mieści nawet malutkiego jak na dzisiejsze czasy smartfona) i to w zasadzie tyle. Brak użytecznych kieszeni w drzwiach, miejsca na kurtkę za fotelem czy schowka przed pasażerem (!), są za to fajne uchwyty na kubki, przy czym można taki cupholder wypiąć z zatrzasku i zamocować tam, gdzie normalnie znajduje się lewe kolano pasażera - wygodne, gdy jedzie się samemu. Bardzo ładne wnętrze, podobają mi się szczególnie panele na drzwiach w kolorze nadwozia, które tworzą złudzenie, że maska wchodzi do kabiny. Dużo użytecznych i ładnych nawiewów. Bagażnik mieści 1 kabinówkę i parę drobiazgów - jest mały, ale na co dzień powinien wystarczyć. Sporo można przewieźć na fotelu pasażera - po otwarciu dachu wchodzi ponoć choinka :D
4,0
Wyciszenie
Myślałem, że będzie sporo gorzej. Jest nieco ciszej niż w moim Oplu ze sztywnym dachem. Brak wkurzających szumów, nic też nie skrzypiało (a złośliwie nasłuchiwałem trzasków na najgorszych dołach w okolicy) nawet w egzemplarzu z wypożyczalni, który z pewnością nie miał lekkiego życia. Przyjemny dźwięk silnika. Audio chyba okej, ale audiofilem nie jestem.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
"Swój" egzemplarz ND miałem przez 3 doby i starałem się ten czas jak najlepiej wykorzystać, nie przejmowałem się więc zużyciem paliwa i korzystałem z pełni osiągów Mazdy. Mimo dynamicznego, momentami agresywnego (wobec auta, nie innych uczestników ruchu) stylu jazdy osiągnąłem wynik na poziomie 9,1 litra. I to głównie w mieście. Dla porównania - Tigra 1.8 pali mi ŚREDNIO 9,3, a przy podobnym stylu jazdy (i bez porównania gorszych osiągach) mógłbym się nie zmieścić w 11 litrach. Podobnie do Opla potrafiła mi spalić Corolla E11 z 1.3. Wnioski wyciągnij sam :)
4,0
Stosunek jakość/cena
Jako nowy już nie jest świetną ofertą, niestety. Jeszcze w 2019 r. można było nabyć nową Miatę 2.0 po liftingu za 98 tysięcy, obecnie trzeba szykować bodaj 140 - poprawiło się wyposażenie standardowe, ale winne są przede wszystkim nowe regulacje dotyczące emisji CO2, które każą producentom dopłacać za każdy nadprogramowy gram emitowanego dwutlenku węgla. A kto ostatecznie za to płaci? Klient. Używki trzymają ceny, sprawdźcie na Otomoto. Ale dzieje się tak nie bez powodu. Miata nie ma bezpośredniej konkurencji i jest moim zdaniem najlepszym z najtańszych i najtańszym z najlepszych aut sportowych na rynku :)
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
To prosty japończyk, awarie raczej się nie zdarzają. Części zamienne dostępne i niedrogie w razie czego.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Podobno ND rdzewieją jak starsze generacje. Specjalnie spojrzałem na spód trzylatka z wypożyczalni. Nie znalazłem grama rdzy. Jednak z ostrożności po zakupie zabezpieczyłbym spód i spał spokojnie. Do tego starsze egzemplarze przedlifta miewały problemy z manualną skrzynią. Później zmieniono skrzynię i awarie zdarzały się rzadziej, a po lifcie wprowadzono kolejne modyfikacje (zdaje się, że dodano dwumas, który w wolnossącej benzynie powinien być praktycznie wieczny - właściciele IS 200 mogą nie podzielać mojego optymizmu) i chyba problem został całkowicie wyeliminowany, ale jest trochę za wcześnie, by to powiedzieć ze 100% pewnością. Nawet w przypadku awarii skrzyni nie ma końca świata - łatwo i niedrogo można ją wymienić, ewentualnie zregenerować. Dodam jeszcze, że w pożyczonym egzemplarzu skrzynia chodziła super i nigdy nie było z nią problemów (specjalnie pytałem w wypożyczalni). Na koniec jeszcze moja mała refleksja o Miatach ogólnie. To nie są auta dla każdego. Obiektywnie nie są specjalnie szybkie. Są na tyle ciasne, że nie każdy się w nich zmieści. Mają 2 miejsca. Nie nadają się na jedyne auto w rodzinie, ale na dodatkowe czy dla singla/pary są świetną opcją. Doskonale sprawdzają się w roli auta do nauki szybkiej, technicznej jazdy, a także wypadów na tor. Przy tym ich eksploatacja jest właściwie bezproblemowa i tania. Ponoć nawet do najnowszej generacji powstała dedykowana instalacja LPG, a już NB 1.6 chyba lepiej jeździ na gazie niż benzynie :D Każda Miata w dobrym stanie powinna dawać frajdę. Największym problemem jest rdza. Bardzo pomaga świetna, rozbudowana i pomocna społeczność posiadaczy/entuzjastów modelu :)

Pb - zużycie paliwa dla silnika 2.0 SKY-G i-ELOOP 160KM 118kW [l/100km]

Średnie zużycie
8,3
Minimalne średnie zużycie paliwa
8,5
Maksymalne średnie zużycie paliwa
10,0
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
6,5
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Mazda MX-5 IV Soft Top