Ocena kierowcy - Mazda Premacy I

Auto jest bardzo użytkowe:automatyczna klima, elektryczne szyby, lusterka, brak progu na podłodze pasażera z tyłu, pięęęknie składane siedzenia, rewelacyjny bagażnik (większy niż w focusie kombi) przy zgrabnej sylwetce, podłokietnik dla kierowcy, sterowanie radia z kierownicy,z tyłu stoliki rozkładane, dużo oświetlenia wewnątrz, oświetlenie bagażnika, itd), natomiast określam to jako standard zakres: ŚREDNI, poziom: WYŻSZY. Auto jest rewelacyjnym narzędziem do przewożenia pojedyńczych osób , dużej gromadki, o jest lepiej niż w focusie komobi (automatyczny mechanizm otwierający łatwo się psuje). Dobrze że nie czuć znacznie tej wysokości siedzenia, nei jest zbytnio podwyższone. Korozji nie bardzo nie widać (patrz tył nadkola), natomiast mechanicznie (silnik, zawieszenie) bez zarzutu - aż mechanicy otwierali oczy ze zdziwienia i ja, laik, również :P żałuję że nie jesdt to 130KM w automacie :). Szkoda że zabrakło też tempomatu. Ogólnie polecam, za tą kasę (ok 15tys)

auto z takim silnikiem nadaje się bardziej do jazdy po mieście, niż między miastami, tj. 1.8L (100KM). Nie porywa zrywnością, ale da się nim jechać. Czytałem wpisy że ludzie trochę załują że nie zdecydowali się jednak na wersję 2.0 i ja również się pod tym podpisuję, ale zaznaczam że \'trochę\', ponieważ 1.8 spełnia moje oczekiwania (a 2.0 jest chyba tylko w zestawie z niskimi progami, któe w zimie bym napewno stracił).

W poprzednim aucie trochę mi skrzynia haczyła, więc zwracam na to uwagę. Tutaj działa dokładnie, ale nie jest to mechanizm do sportowej jazdy :). Daje radę

Daję przeciętnie, ponieważ spodziewałem się że jako minivan to będzie miekkie usypiające auto, a okazuje się że szkliwo z zębów można stracić na wybojach, co mnie mocno zaskoczyło! Czuć wszelkie nierwóności na drodze. Podobno wszystkie japończyki tak mają i podobno, mimo wszystko, jest to wytrzymałe zawieszenie, więc zobaczymy. Auto kupiłem jak żona była w ciąży i trochę sie tą twadością zawiodłem :/

Ogólnie dobrze, siedzi sie ciut wyżej i samochód wyposażony jest w duże okna. Co prawda mam przyciemnione tylne szyby, co sobie mocno chwalę (nie widać co mam na tyklnej kanapie, poza tym ładniej wygląda), natomiast popieram opinię że czasami nie widać gdzie się cofa. Ostatnio wyjeżdżałem (cofałem) z oświetlonego warsztatu, na zewnątrz o zmroku i faktycznie nic nie było widać. Dobrze że nie jestem kobietą, bo bym w coś na pewno przydzwonił hahah

Wszystko piknie na swoim miejscu, to nie hyundai, gdzie aby otworzyć okno, panel z przyciskami jest tak cofnięty że trzeba całe ciało skręcać. Brakuje mi jedynie jakiegoś oczywistego miejssca na CB radio. W Fokusie to pieknie leżało na półce pod kierownicą.

Ostatnio jeździłem dieslem, więc tamten się trudno zagrzewał, więc tutaj jest oczywista poprawa. Klimatyzacji jeszcze mocno nie przetestowałem, ale raczej będzie ok. Teraz jak o tym myślę to nie wiem czy jest nawiew jakiś dla pasażerów na tył??

szok! auto wydaje się mniejszym minivanem,ale miejsca jest naprawdę sporo, zarówno z przodu, z tyłu jak i w bagażniku. mimo że przedni pasażerowie się rozwalą jak nieboskie stworzenia, to z tyłu jest i tak dużo miejsca na nogi. Możliwe że jest to wynikiem wyżej zamocowanych siedzeń.

Troche za dużo twardych plastików, brakuje miekkiego obicia na desce i drrzwiach. Ale UWAGA nie wygląda to tandetnie!! jest to minivan, bagaznik z dostępmen jak kombi, więec trochę hałasuje. Powyżej 3500tyhs obrótów trochę wyje, ale to zauważalna różnica chyba z dla tych co z diesla się przesiadają. Samo zawieszenie pod wzgledem hałasów - cichutkie. ...aa i mam tego \'świerszcza\' w przednim panelu :). U mnie jest to bardziej klikanie, jakby ktoś klocka lego wrzócił pod kokpit, ale tylko na zimnym słychać.

raczej jeźdzę po mieście, nie miałem jeszcze barzdo mozliwości w długa trasę uderzyć. Jeżdzę na PB, bez LPG. Wychodzi chyba przeciętnie? Spala tyle ile mu wleję i nie wiecej :P Ostatnio jeżdże bez zahamowań, tzn jak mam ochotę pośrubować na wyższych obrotach, to tak robię. Wychcodzi mi teraz 9.2L (głównie miasto i krótkie dystanse)

R E W E L A C J A! Dla rodziny nie ma chyba lepszego auta niż to, w cenie ok 15 tys zł, za 9cio letnie auto . Ja mam MADE IN JAPAN, używany w niemczech (wszystkie części oryginały, nie są to zamienniki). Przez to auto działa jak szwajcarski zegarek, naprawdę nie powiedziałbym że ma aż tyle przejechane ani że ma tyle lat. Nawet dźwięk zamykanychdrzwi jest jak niemal z nówki sztuki. Pięknie trzyma jakość, polecam. Z chęcia kupię drugie takie auto w przyszłości, napewno nowsze i mocniejsze (ze 130 KM) i oby tym razem automat :)