Ocena kierowcy - Mini Countryman F60 John Cooper Works

Wrzucam aktualizację, poprzedni komentarz dodałem po 3k przebiegu. Ten samochód możesz kupować nawet w ciemno, zakładając, że jesteś bardzo dobrym kierowcą świadomym z czym masz do czynienia pod maską :)

Świetna kultura pracy, genialnie "ciągnie" od każdego momentu, BMW faktycznie potrafi tworzyć świetne jednostki. Po nagrzaniu jest gotowy do każdego stylu jazdy. W ogóle silnik nagrzewa się bardzo szybko, nawet w bardzo trudnych warunkach pogodowych. Należy zwracać szczególną uwagę na stan oleju, filtrów - wymieniać najrzadziej co 15k km, najlepiej co 10k km. Silnik jest na tyle dobrze wyważony, że jakakolwiek niewielka wada od razu jest wyczuwalna w trakcie jazdy (np. wadliwy akumulator, cewki/świece, skrzynia, złe dbanie jak np. agresywna jazda na zimnym silniku itd.). Nie dla osób, które nie przywiązują wagi do dbania na bieżąco o mechanikę. Potrafi spalić pełny bak po przejechaniu ponad 1000 km (!), ale wystarczy trochę poszaleć na trasie i nie jest niczym dziwnym wypalenie całego paliwa po 450-500 km ;)

Doskonale działający tryb sportowy w połączeniu z trybem S na skrzyni przyjemnie wbija w fotel, zmiana biegów, szczególnie redukcja również jest taka jaka powinna być w takim samochodzie. Można jeździć naprawdę agresywnie, wymagane jest za to duże doświadczenie w jeździe, trzeba przywyknąć, jest trudny, to nie jest samochod dla typowego Kowalskiego. Nigdy za to nie miałem poczucia, że automat nie rozumie poleceń z hamulca/gazu. Wzór dla innych samochodów tej klasy. Tryb standardowy zbyt długo trzyma zbyt niskie obroty poniżej 2 000 i przestawia na zbyt wysoki bieg. Mimo, że nie wpływa to absolutnie na jakość jazdy (turbina załącza się momentalnie) zastanawiam się jak będzie z trwałością wszystkich podzespołów. Po przejściu na tryb ręczny na manetkach jest tak jak powinno być, ale po zbyt długiej jeździe na lekko podwyższonych obrotach samochód stwierdza, że należy wyłączyć manetki, wrócić do automatu i podwyższyć nawet o trzy biegi w górę. Cóż. Skrzynia w trybie eko zalecana jest wyłącznie do bardzo płynnej, przewidywalnej jazdy na długą trasę, w innym przypadku będzie bardzo irytować, mam wrażenie że wrzucili ten tryb na odwal - każde sygnalizowanie pedałem o szybką redukcję "męczy" niemiłosiernie biegi, kilka razy nawet zdarzyło się, że nieprzyjemnie szarpnęło samochodem. "Nie rozumie" wtedy poleceń kierowcy.

Cała bryła jest naprawdę bardzo sztywna, a wisienkę na torcie dodają opony typu runflat. Kierownica daje bardzo dużo informacji z drogi, raz nawet w trakcie jazdy w bardzo trudnych warunkach wybiła mi się częściowo z rąk co też daje dużo do myślenia. Zawieszenie jest odpowiednio jędrne, wybiera nierówności tak jak powinno być w tym segmencie cenowym. Piekielnie mocne hamulce. Bardzo mocno czuć bardzo dużą wagę samochodu. Napęd 4x4 dobrze niweluje poczucie nadsterowności/podsterowności oraz wady wynikające z podwyższonej bryły. Bardzo trudno jest stracić kontrolę nad torem jazdy nawet jeśli już wpadniemy w poślizg.

Samochód jest piękny, przetłoczenia i kolor lakieru przepięknie się prezentują, ale nigdy nie będę chwalić polityki unijnej nakazującej stosowanie cieńszego/słabszego lakieru. Odpryski powstają chyba od samego patrzenia i mimo, że widać lepszą jakość lakieru od masowych marek to nadal nie jest to poziom, którego oczekiwałem. Za 3-4 lata rysy będą pewnie wszędzie. Blacha sama w sobie jest bardzo gruba, auto faktycznie sprawia wrażenie mocno obudowanego, poprawia wrażenia wewnątrz - czuję się w nim mega bezpiecznie.

Za ogólny wygląd samochodu mogę przymknąć oczy na brak idealnej widoczności z szyby przedniej, boków, tyłu pojazdu. Kamerki i czujniki rozwiązują problem.

Przez długi czas starałem się unikać wybierania bardziej wyszukanych opcji w samochodzie, to też o czymś świadczy. Wiele rzeczy jest nieuintuicyjnych, trzeba się domyślać np. jak zmienić kolor świateł LED, itd. Za to jeśli chcemy zmienić podstawy (np. głośność radia) - jest ok.

Wzór do naśladowania dla innych producentów samochodów. Najciekawszy jest tryb MAX AC - samochód wtedy maksymalnie chłodzi z wykorzystaniem klimatyzacji, fajna opcja kiedy trzeba "wysuszyć" szyby.

Samochód jest po prostu olbrzymi, podtrzymuję tutaj zdanie. Czasem jest to nawet zabawne, bo by dosięgnąć do niektorych przycisków muszę lekko wstać z fotela, a mam 188 cm wzrostu :)

Samochód powyżej 140 km/h jest głośny sam w sobie, nie nadaje się przez to do ciągłej jazdy w dalekiej trasie mocno powyżej limitów autostradowych. I weź tu znajdź kompromis, szczególnie że przepięknie przyspiesza :D

Wymiana filtrów/olejów w ASO niższa cenowo nawet niż np. w Renault. Jak na moc silnika zadziwiająco tanie koszty przeglądów. Koszty ubezpieczenia niższe niż zakładałem. Wysokie koszty robocizny, bardzo skomplikowany osprzęt, który na pewno odbije się w przyszłości na dodatkowych wydatkach. Mała liczba specjalistów znających ten silnik.

W tej klasie nadal nie znajdziemy tak dobrze prowadzącego się samochodu. Jedynym prawdziwym konkurentem jest Porsche Macan i pewnie będzie lepszy, ale jest to zupełnie inna liga cenowa, trzeba zakładać dodatkowe 70-100k zł.

Pogodziłem się już z tym, że choćbym nie wiem jak bardzo "premium" samochód użytkował - zawsze będą pojawiać się drobne niedociągnięcia, które będą wymagały drobnych wymian częsci w ramach gwarancji.

Samochód jest bardzo intensywnie wykorzystywany na co dzień, nie wpływa to ani na zawieszenie ani na silnik, na skrzynię, itd. Brak jakichkolwiek oznak wskazujących na możliwość wystąpienia jakichkolwiek poważniejszych awarii/usterek w przyszłości.