Ocena kierowcy - Mitsubishi Carisma Hatchback

Obłędne, niedoceniane auto. Często zmieniam samochody, z powodu pracy :) Na carismę trafiłem przypadkiem, jechałem zakupić inne auto które okazało się złomem (BMW E61), z racji wczesnej pory sprawdziłem najświeższe ogłoszenia i oto ona- Mitsubishi Carisma 2004r ostatni wypust, w najlepszym z możliwych silników 1,6 16V instalacja LPG BRC montowana w ASO,(omijać 1,8GDI) sprzedawał właściciel który miał ją kilka lat a nie handlarz, o swoim aucie wiedział dużo i dobrze o nie dbał. Warto też dodać że uwielbiam japońską motoryzację, bo japończyk nigdy nie stanął mi na drodze, zardzewieje -ale dowiezie ;) Carisma jest w Polsce samochodem niedocenianym, w chwili obecnej samochód można kupić za śmieszne pieniądze, jest wiele aut z dobrym wyposażeniem, klima, elektryka, wszystko co potrzebne do szczęścia, do tego multum części które nie są drogie oraz prosta budowa - naprawi ją przeciętny mechanik. Volvo v40 /s40 to jej kuzyn ;) Cari jest kapitalną propozycją dla młodego kierowcy na pierwsze auto, dojazdy do pracy czy szkoły. Spisuje się wyśmienicie jako 2gi samochód, jest mniej prestiżowy ale niezastąpiony ;) J

Silnik bajka, 1,6 jest po prostu genialne, z budą sobie radzi nieźle, w trasie mocy jej brakuje ale w końcu to tylko 103KM. W mieście ze świateł potrafi ośmieszyć niejednego cwaniaka -żwawo się odpycha :) Auto kapitalnie znosi GAZ, wiele wersji jest z już fabrycznymi instalacjami BRC,

mam 5 biegowego manuala, z tego co wiem pochodzi od Renault, Biegi nie wchodzą paluszkiem jak miałem w przypadku hond, ale działa i nigdy nie zawiodła więc 5/5

jest dobrze, zawieszenie proste, żywotne i tanie w naprawach ale o wygodzie można zapomnieć, auto raczej sztywne ale ładnie pokonuje zakręty

Po prostu Japończyk :P każdy kto miał to wie jak to wygląda -słabo, moja nie jest pordzewiała ale już pojawiają się wykwity na tylnych nadkolach i progach, (podobno bolączką są też wnęki pod listwami ale u mnie jest cacy) podłoga o dziwo cała.

kapitalna,jeździ się jak akwarium, moja żona mając do wyboru mazdę i mitsu wybiera zawsze Carismę

wnętrze trąci myszką- brak tu finezji aczkolwiek wszystko czytelne i pod ręką, przeszkadza mi brak podłokietnika mojej wersji. Materiały wykorzystane we wnętrzu nie są najlepszej jakości, fotele przecierają się, widać też zmęczenie na kole kierownicy

Kapitalnie, właśnie jest -14 stopni C na dworze, cari rozgrzała się dosłownie w kilka sekund. W lato klima chłodziła lepiej niż w moim 3 letnim oplu astrze. Przyczepić się mogę jedynie do materiału z którego zrobione są kratki wentylacyjne, łamią się i rozpadają w palcach

zaskakuje miejscem w środku,mam 185cm i siedzę wygodnie, za mną też da się wejść, ale auto zdecydowanie dla 4 osób ;) mam hatchbacka gdzie po złożeniu kanapy otrzymamy płaską podłogę, wysoki jest próg załadunku oraz wąsko między nadkolami

powyżej 130/140 jest już nieprzyjemnie głośno, wyciszony to on nie jest chyba wcale :P

Lać paliwo i jeździć, trzeba po prostu dbać o wymiany eksploatacyjne a Mitsu odpłaci się bezawaryjną pracą, Auto w trybie mieszanym miasto/ trasa pali mi średnio 8 litrów gazu więc jeździ się taniej niż komunikacją miejską . Aha biorąc pod uwagę że w rankingach szkodowych kradzieżowych Carisma nie istnieje opłacam pełne AC bez udziałów własnych wariant kosztorys za 180zł rocznie ;D Złodzieje wolą kraść audi i VW :P

za śmieszną kasę można nabyć bezawaryjne auto z fajnym wyposażeniem, samochód nie cieszy się powodzeniem wśród nastoletnich Sebixów tak jak np. Honda czy Mazda więc na rynku jest sporo zadbanych egzemplarzy z pewną historią. Za nieco ponad 5 tysięcy zł mamy auto z 2004 roku ze wszystkim co potrzebujemy więc chyba nieźle co?

wycieraczki przednie piszczą (mechanizm) i straciły pierwszy bieg,

żadnych