Ocena kierowcy - Mitsubishi Colt VII Hatchback 3d

Już tu opiniowałem mojego Colta (świeżo po zakupie), a po blisko 3 latach i 30 tyś km mogę coś więcej powiedzieć... Z auta jestem zadowolony. Nie jest to prymus w swojej klasie (zresztą nigdy nie był) ale jak to z prymusami bywa, nie zawsze z biegiem lat są najlepsi... Tutaj mamy solidnego średniaka, który niczym się nie wybija ale też niczym negatywnym nie zaskakuje, co jest na przekór dzisiejszym trendom w motoryzacji (gdzie nie opłaca się robić porządnych aut, które zbyt długo jeżdżą). Co prawda auto ma niespełna 3 lata (wciąż na gwarancji) ale słuchając kolegów z roboty co kupili 'nowoczesne auta' włos mi się na głowie jeży na ich opowieści o awariach, co się im zdarzyły tuż po upływie 2 letniej gwarancji... A to rozciągnięty łańcuch rozrządu, a to cewka, turbo, itp. Myślałem, że są to marginalne problemy, o których piszą gazet dla sensacji, dopóki nie trafiło na moich znajomych. Ale dość o nich... bo Colt jeździ jak jeździł. Życia łatwego nie ma (eksploatacja miejska, głównie krótkie odcinki, jazda na LPG) ale nie obserwuję jakiegoś zużycia eksploatacyjnego czy czegokolwiek niepokojącego, co mogłoby zwiastować usterkowość w późniejszym czasie. Wszelkie niedociągnięcia fabryki serwis sprawnie i bez gadania usuną na gwarancji. Poniżej trochę faktów z życia z Coltem 3d 1.3 inform z 2011 roku...

Żadnych problemów z silnikiem (fabryczne przystosowanie do LPG) jak i instalacją LPG założoną w warsztacie wskazanym przez Mitsubishi Polska. Jazda na Pb95 czy LPG w zasadzie bez odczuwalnych różnic (poza kosztami no i wyższym spalaniem na LPG). Pomiędzy wymianami oleju żadnego dolewania czy jego spalania. Ile wlejemy tyle przy wymianie na bagnecie jest! Silnik w starym dobrym stylu (2 łańcuchy rozrządu). Nie ma turbo ale jest wystarczająco elastyczny, a gdy potrzeba mocy aby coś wyprzedzić to gaz w podłogę i powyżej 4000rpm wyrywamy do przodu. 95 KM przy masie 940 kg daje dobry stosunek mocy do masy (100km na tonę) a słyszałem, że pomiar mocy na hamowni tych silników często daje wynik ponad 100 KM 'na kołach'. Muszę kiedyś sprawdzić swój...

Wszystko gra. Z początku brakowało trochę synchronizatora wstecznego biegu ale szybko się nauczyłem aby odczekać 2 sekundy na sprzęgle przed cofaniem. Dobre zestopniowywanie zarówno do miasta, na trasę jak i na autostradzie.

Po prawie 3 latach i 30 tys km nic nie stracił na swojej sprężystości. Fajnie tłumi nierówności i jest w moim odczuciu miło sprężysty.

Co tu dużo mówić, ma szyby, okna itp. więc wszystko widać. Może słupki A zbyt grube ale to element klatki bezpieczeństwa więc niech są grube... oby się nie przydały

Skromnie, schludnie i przytulnie...no może poza jakością plastików. Brak rozbudowanej konsoli i tunelu pozwala w dłuższych trasach trochę poruszać nogami i się odprężyć.

Wszystko działa jak należy. Jedynie mały nawiew na przednią szybę powoduje jej długie odparowanie przy wyłączonej klimie. Jak ją włączymy, problem znika.

Jak na ten segment to bardzo dobrze, ale kosztem bagażnika (200 litrów). Mi on wystarcza ale dla osób z dziećmi może być za mały (w 5 drzwiowych ponoć jest ciut większy)

W mieście słychać silnik (szczególnie jak damy gazu) a w trasie szumy powietrza. Przy 90-100 wystarczające, na autostradzie akceptowalne...

Jazda na LPG obcina koszta paliwa w znaczącym stopniu. Serwis może kilkanaście % droższy niż konkurencja ale tyczy się to wszystkich japońców (ostatnio nawet koreańców). 100 pln w więcej niż u konkurencji raz na rok nie robi mi różnicy. Samochód nie generuje żadnych dodatkowych kosztów i póki co ogranicza się do standardowej obsługi eksploatacyjnej...

Tutaj uważam, że trafiłem z wyborem. Za 35 tys kupiłem nowe auto (wyprzedaż rocznika) przystosowane fabrycznie do LPG, które założono w promocyjnej cenie ~2 tyś. nie tracąc 3 letniej gwarancji. Który producent w salonie daje instalację LPG (BRC 24) za takie pieniądze? Nawet w warsztacie niezależnym koszt jest wyższy. Auto ma wszystko czego potrzebuję (może prócz bocznych poduszek, których mam nadzieje nie będę potrzebował). Ktoś narzeka na plastik, ktoś na wyciszenie ale mechanicznie auto oceniam solidne. Nie zapominajmy, że to klasa małych aut i jak ktoś się przesiądzie z kilkunastoletniego BMW 3 czy 5 to oczywiście będzie narzekał... W sumie koszt auta, LPG, ubezpieczenia AC, alufelgami i oponami zimowymi wyszedł około 40 tyś zł.

Na początku hałasował jeden z teleskopów tylnej kalpy. Miałem też problem z mechanizmem odsuwania przednich foteli (po wpuszczeniu kogoś do tyłu i wyprostowaniu oparcia, fotel nie cofał się do tyłu i zostawał maksymalnie przysunięty do przodu - trzeba było ręcznie go dosuwać). Wszystko usunięto w ramach gwarancji i już działa jak należy.

Żadnych poważnych awarii ... z winy samochodu. Jedynie kolizja z sarną jaką miałem jadąc 120 km/h (oczywiście hamowałem i nie wiem przy jakiej prędkości ją faktycznie uderzyłem) spowodowała konieczność wymiany przedniego zderzaka, atrapy chłodnicy i lamp. Naprawa w ASO wyszła około 5 tys (pokryte z AC)... Przyznam, że obawiałem się większych szkód bo sarna mała nie była a jak ją trzepnąłem to odleciała na kilkadziesiąt metrów (zdechła na miejscu). Dobrze, że auto ma wysoki nos bo sarna się centralnie odbiła od zderzaka i wlotu powietrza a nie wpadła do środka...