Ocena kierowcy - Mitsubishi Galant VIII Sedan

Wygląd, przyspieszenie, kultura pracy silnika. Ogólnie polecam osobom, ktore chca sie wyrozniac na drodze. Czesto ludzie mnie zaczepiali i chwalili wyglad galanta. Na swiatlach ze wzgledu na agresywny wyglad Mitsu czesto chca sie scigac i bardzo czesto dostaja baty, zwlaszcza wyznawcy momentu obrotowego w dieslach. np audi 2.7 tdi czy alfa 156 2.4 jtd bez szans. Ogolnie bardzo dobry stosunek jakosci do ceny. No i spalanie jak na 2.5 v6 małe, dodajac do tego bezawaryny i bardzo wytrzymały silnik to juz w ogole. W kazdym razie ja jestem bardzo zadowolony. Kupiłem zadbany egzemplarz, jak ktos kupi trupa, ktory był katowany i sieje ferment, ze sie sypie to juz odechciewa mi sie to czytac.

Największy atut auta obok wyglądu, bardzo elastyczny. W spokojnej jezdzie miejskiej czesto nie przekraczam 2000 tys obrotow, bo nie ma takiej koniecznosci. Od 4500 obrotów idzie jak przecinak. W przeciwienstwie do silnikow 4-ro cylindrowych nie puchnie przy wyzszych predkosciach i przy wyprzedzaniu nie ma problemu. Ale chyba najwiekszy atut to spalanie o czym pisze troche niżej. No i niesamowite brzmienie v szostki, nawet mechanicy mi mowili, ze jak na 2.5 v6 brzmi juz bardzo dobrze.

W porządku, jest precyzyjna poprzednio mialem Galanta 2.0 przebieg 210 tysiecy i chodzila bardzo dobrze. W galu v6 tylko na luzie slychac jakies lozysko, ale biegi ok, tylko na zimno czasami stawiaja opory.

Jest dobrze mam wersje Sport Edition, ale zawieszenie troche bardziej miekkie niz seryjne, ktore mialem w poprzednim Sporcie. Na polskie drogi moze jest bardziej praktyczne, ale chyba wolalbym serie - dobrze trzyma w zakretach i troszke nizej stoi - lepiej wyglada.

Ok

Ok

Ok dziala szybko. W zimie nie trzeba dlugo czekac na cieplo.

W normie.

silnik slychac ale to dla mnie atut. Ale przy prekosciach 120 + mocno slyszalne szumy.

jak na 2.5 v6 uwazam, ze jest bardzo dobrze. Sprawdzalem spalanie kilka razy. Na odcinku min. 658 km(z czego 330km w trasie) spalil mi 52 litry czyli spalanie 8 litrow, a na pewno nie jechalem jak emeryt. Średnio mniej wiecej w trybie mieszanym 70% miasto, 10 litrow, a naprawde nie mam lekkiej nogi. Wiadomo, jak jest ogien na kazdym biegu spali duzo, ale za to ile frajdy. Generalnie poprzednio mialem 2.0 16v i palil wiecej, w trasie moze podobnie ale miasto i tryb mieszany srednio o litr wiecej.

Jak narazie po 2 miesiacach, przejechane 7 tysiecy km i nic. No i standardowo rdza na nadkolach i kielichach, ale to standard w tych modelach.

Narazie brak