Ocena kierowcy - Mitsubishi Outlander II

Krzysztof, 12 lat temu

Silnik 2.0 DID DOHC 140KM 103kW

Rok produkcji 2007

Przebieg: 70 tys. km

Okres użytkowania: 1 rok

Mitsubishi Outlander II 2.0 DID DOHC 140KM 103kW 2006-2012 - Oceń swoje auto

2,46

42% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Przeniesienie napędu : Duży plus za napęd 4x4 - klasa

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Silnik : wycieki, wycieki, wycieki....

Układ hamulcowy : nierówna praca, hałasy

Układ elektryczny : mnóstwo drobnych irytujących usterek

2,0

Całokształt

Mitsubishi Outlander to ciekawa koncepcja i koszmarne wykonanie. Najbardziej nieudanym pomysłem było wsadzenie do tego auta archaicznego 2-litrowego diesla, który skutecznie przesłania zalety tego auta. W środku króluje tani plastik, wiele elementów łamie się przy najmniejszym nacisku (obudowy \"szyn\" foteli odpadają same z siebie). Wymiana jakiejkolwiek żarówki niemal niemożliwa. Słaba ergonomia, ciągły hałas, tandetne materiały we wnętrzu, radio z lat 80tych gubiące stacje... No i wszechobecna RDZA już po roku na nowym aucie! Jedyny duży plus to napęd 4x4, w zimie to super sprawa

Wrażenia

3,0

Silnik

Silnik 2,0 z VW, czyli hałas, wycieki oleju i różne drobne irytujące problemy. Po odpaleniu na zimnym irytujące klekotanie, przy rozpędzaniu spod maski dochodzą różne dziwne dźwięki, jakby silnik wydawał ostatnie tchnienia (a raczej rzężenia...) ale podobno tak ma być. Po przesiadce z benzynowego lub bardziej cywilizowanego diesla można przeżyć szok

2,0

Skrzynia biegów

Zacinające się biegi i oporna praca skrzyni. Żeby wrzucić 6 bieg trzeba siły Pudziana, albo kilkutygodniowej wprawy w obsłudze tej skrzyni. Jedynka tylko w teren - bardzo krótka

3,0

Układ jezdny

Układ jezdny na zadowalającym poziomie, ale nie wiem do czego może służyć takie zestrojenie. Zbyt sztywny na komfort, zbyt niestabilny do szybkiej jazdy. Myślałem że jak kupię taką \"miejską terenówkę\" to będzie chociaż dobrze pochłaniał dziury, niestety komfort na wybojach na poziomie skrzyniowego Żuka. Podwyższam ocenę za 4x4

Komfort

3,0

Widoczność

Fajna widoczność dzięki wysokiej pozycji za kierownicą, cały efekt psują gigantyczne tylne słupki. Moja żona dokupiła parktronic...

3,0

Ergonomia

Przednie fotele dość dobre. Z tyłu możliwość przesuwania siedziska i regulacji oparcia, ale mimo to trudno znaleźć wygodną pozycję do siedzenia. Elektryczne składanie tylnych oparć bardzo awaryjne. Regulacja kolumny kierownicy - śmiech na sali...

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Ogrzewanie, klima wentylacja, na dobrym poziomie, nie ma czego tu krytykować.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Bez rewelacji jak na tak duże auto. Bagażnik dość duży i pakowny - za to wysoka ocena.

1,0

Wyciszenie

wyciszenie? w Otlanderze chyba nie było czegoś takiego? Zapomnij o jeździe powyżej 140km/h (np. w niemczech), hałas urywa głowę i pozostawia trwały ślad na psychice...

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Dość ekonomiczny, jak na tak duże auto to spalanie niewielkie, bez rewelacji ale też bez powodów do narzekania

1,0

Stosunek jakość/cena

Cena nieadekwatna do jakości. Już wiem że wolę używane BMW od nowego Mitsubishi. Spędziłem wiele lat za granicą i teraz po powrocie widzę, że BMW, którymi jeździłem od lat ma w Polsce złą opinię, a Outlanderem wszyscy się zachwycają co jest dla mnie niezrozumiałe.Chociaż patrząc na \"beemki\" stojące tu w komisach, zbudowane w 50% z kitu, Outlander z salonu może zachwycać, gorzej kiedy zaczniemy nim jeździć na codzień...

Niezawodność

1,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Ciągłe problemy z silnikiem (głównie wycieki), gadżetami typu składane lusterka czy oparcia foteli, irytujące dźwięki i hałasy z różnych części auta nie do usunięcia.

2,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Silnik 2,0 diesel to porażka, przednie zawieszenie po 70 000 zaczęło \"lać\" mimo że auto było używane w mieście i do wyjazdów na narty, zero terenu, błota itp. Nierówna praca hamulców od nowości, nie pomagała wymiana tarcz, klocków itp. Do tego te odgłosy z kół przy hamowaniu i najgorsze: RDZA na podwoziu już po pierwszej zimie - gwarancja tego nie obejmuje, tylna klapa, maska - bąble i parchy, lakierowanie na gwarancji tylko pogorszyło sprawę.