Ocena kierowcy - Mitsubishi Outlander II

Outlander 2 to naprawde calkiem trwale auto.Moje bylo kupione w salonie i pochodzilo z Japoni.(2007) Byc moze ten fakt mial znaczenie w oglonej ocenie mojego auta. Przejechalem nim cala Europe wszerz i wzdluz.Gory ,sniegi, bloto, autostrady..Niejednokrotnie zaladowane w 5 osob i max bagazy. Nigdy mnie nie zawiodlo! Mozna sie przyczepic do glosnego slabego silnika ,plastikow w srodku oraz pewnych malych minusow dotyczacych serwisow... Silnik jednak przy odpowiedniej obsludze i traktowaniu odwdziecza sie trwaloscia.Turbina,dwumasa ,sprzeglo wciaz sa te same i nie daja oznak zuzycia.Zawsze staralem sie stosowac oleje najwyzszej jakosci,to samo z paliwem...Malo tego Outek byl 'podrasowany"Nowy wlasciciel dostal kilka istotnych rad ,wciaz Outi jezdzi i nabija kilometry. Samochod ten polecam glownie rodzinom z dziecmi.Duzy bagaznik ,bezpieczny oraz efektywny naped 4x4 ,w miare komfortowe zawieszenie.Polecam felgi 16 "-odczuwalny wzrost komfortu.Ponadczasowa sylwetka i latwo dostepne czesci sa plusem.Z dobrymi oponami zimowymi outlanderowi nie straszna nawet mala zaspa sniezna czy glebokie bloto...Z pelnym sumieniem usytulowal bym go zaraz na drugim miejscu za Foresterem... Autko godne uwagi..

Najslabszy punkt Outlandera.Silnik glosny i ze slabym dolem o wyczuwalnej turbodziurze.Po 70 tkm zdecydowalem sie na poprawe osiagow poprzez zmiane "mapy" Efekt to 172konie i 370nm.Warto to uczynic,lecz tylko w profesjonalnym warsztacie i bez bawienia sie w pseudo boxy!!! Autko zaczelo wtedy jezdzic lepiej.Spalanie pozostalo raczej w normie Zanikla wyrazna turbodziura ,poprawil sie dol.Olej bral tylko na dlugich trasach przy autostradowych predkosciach. Zdecydowanie polecam dobrej jakosci diesla zalewac .

Przez 10 lat wzorowo sie spisywala.2x wymieniony olej.Moim zdaniem za duze skoki lewarka ale do przyzwyczajenia.

Za nowosci outo zachowywalo sie perfekcyjnie i przewidywalnie.Uklad napedowy 4x4 daje duze poczucie bezpieczenstwa w zakretach i przy szybszej jezdzie.Zdecydowanie polecam uzywanie AWD na codzien.Niejednokrotnie naped outka wyciagnal mnie z opresji.Przydatny 50/50 lock.Radzi sobie nawet na plazy...Lecz po zbytnim obciazeniu staje sie juz malo efektywny.Przelacza automatycznie na AWD.Zawieszenie trwale ,przy 120 tkm daly o sobie znac gumy stabilizatorow poprzecznych i laczniki .Ciekawostka -przy 200 tkm wymienilem wahacze kompletne ,bo mitsu nie przewiduje zamiennikow w stylu sworznie i tuleje,koszt jednego 1500zl..Kupno zamiennikow dosc ryzykowne bo nie wytrzymuja dlugo.Amory przednie wytrzymaly 160tkm a tylnie 200 tkm.Slabe sprezyny tylne powoduja osiadanie tylu auta.Na plus aluminiowa konstrukcja dachu,Outek tak sie nie wychyla w zakretach.Warto zainwestowac w lepsze tarcze i klocki. Outlander jes zwrotnym autem,latwo sie nimi manewruje na parkingach i ulicach.Nie lubi poprzecznych laczen jezdni,nerwowo podskakuje,dobrze trzyma sie na wzdluznych nierownosciach.Warto zainwestowac w dobre opony.Wlaczony naped AWD czyni z niego pewne auto w zakretach i glebokich kaluzach oraz przy mocnych opadach deszczu. W zime zas spokojnie mozna okupowac lewy pas nawet przy duzych opadach sniegu...

Ladnie narysowane autko z fajnymi detalami...Moze sie podobac.Chyba najladniejszy w gamie outkow . Slaby lakier ,odradzam mycie na myjniach automatycznych.Miejscami wydawac by sie moglo ze Japoncy mogli lepiej spasowac blachy...

Bardzo dobra widocznosc .Szerokie przednie slupki troszeczke jakby przeszkadzaja w miescie,jednak wciaz ok....Wycieraczki b.dobre, ale spryskiwacze to chyba nastepny slabiutki punkt O2 !!!Przy wiekszych predkosciach strumien plynu ledwie dolatuje na szybe. Widocznosc do tylu ok.Plus za duze lusterka zewnetrzne i wewnetrzne.

Bardzo dobra pozycja za kierownica.Wszystko raczej pod reka .Slaby wyswietlacz radia.Przydatny schladzany schowek z przodu.Po 220tkm zaczely padac przyciski na kierownicy...Plastiki latwo zarysowac.Tylne siedzenia latwo zlozyc i rozlozyc.Pakowny tyl auta..czego ono nie przewiozlo.Otwierana polka nad tylnym zderzakiem to naprawde super sprawa.Bardzo pomocny gadzet na rybach czy zakupach .Mozna np usiasc..Szkoda ze Mitsu z tego zrezygnowalo w nastepnych modelach. Brakowalo mi troche podswietlonych przyciskow sterowania szyb.Fotele duze i wygodne i nawet po latach pozostaly sprezyste.Slabe trzymanie boczne ..Ogolnie ergonomia na plus

Wystarczajace.Klima zawsze dzialala ok.Nawet w goracej Hiszpani czy Chorwacji wydajnosc byla zadawalajaca.Szybko odparowuje szyby.

Duzo miejsca.Regulacja tylniej kanapy pozwala na wygodne podrozowanie pasazerom .Tylnia kanapa mogla by byc wygodniejsza.

Glosne autko,duze opory karoserii .Glosny silnik.Przy 140 jest poprostu glosno i nie da sie spokojnie rozmawiac.

Koszty utrzymania sa jak by w mojej ocenie trudne...Jesli wziasc pod uwage koszty serwisu Mitsu to lepiej zastanowic sie nad inna marka. Po za tym serwisy Mitsu to delikatnie mowiac zart...Niechaj ocena bedzie wymiana rozrzadu po 120 tkm -cena u Plichty w Gdynii 4200 zl z materialami. !!! Zas w innym warsztacie 2500zl.Ogolnie ,baaardzo drogo.Ceny z kosmosu.

Za intense plus wydalem w 2007 roku 126tysi..Niemalo.Ale tez auto duzo wtedy mialo dodatkow a na ulicy wzbudzalo podziw...

Przez 10 lat i 240000 tkm z drobnych gadzetow wymienilem glownie - ,laczniki amory i gumy w zawieszeniu oraz tuleje .Ogolnie wszystko to za sprawa naszych drog... Sensory aut.poziomowania swiatel ksenonowych znajdujace sie na wachaczach ,Lubia sie zapiec i urwac.Efektem swiatla nie poziomuja sie.

Tutaj przypadlosc tych silnikow to EGR.Lubi sie zapchac.W rezultacie auto przy mocniejszym depnieciu wchodzi w tryb awaryjny.Ponowne odpalenie auta resetuje na jakis czas usterke. Po 200 tkm wtryski do regeneracji,ktore latwo i w miare tanio da sie naprawic..Ale tutaj wiem ze pompowtryski Bosha wytrzymuja nawet 350tkm lecz jakosc paliwa ma znaczenie.Ja niestety mialem pecha i kilka razy zatankowalem shit... Tankujcie tylko na dobrych i renomowanych stacjach.