Ocena kierowcy - Opel Astra K Hatchback Facelifting

Buda auta ładna, dość przestronne wnętrze. Silnik niestety to straszna klapa, ale o tym niżej

Od początku brakowało mi w nim "mocy", obecnie brakuje mi pieniędzy na naprawę. Poza hałasem i wibracjami przy odpalaniu, nieznośnym klekotem, auto jako tako jechało, choć do wyprzedzania tira brałem spory rozpęd. Obecnie jednak auto jest zatarte z powodu osiowości wału, bo podobno jego konstrukcja jest zaprojektowana źle. Naprawa u magika od tych silników to 15 tysięcy złotych (!). Gdybym wiedział, że te silniki to żyła złota dla mechaników, nigdy bym go nie kupił.

Przyzwoita, 6b, choć opór przy przełączaniu biegów jest aż zbyt wyraźny.

Fajnie to jeździ, głównie po zakrętach. Trzyma się jak przyklejony.

Piękny samochód, choć plastiki na zewnątrz trochę trzeszczące no ale kto to maca na zewnątrz?

Taka sobie, tylny słupek przeszkadza przy cofaniu

Nie jest źle, przestronny, kilka schowków jest wewnątrz

Nie jest źle, auto w miarę szybko się schładza i nagrzewa.

Jest luźno jak na tak mały samochód

Przez ten silnik nie jest przyjemnie, bo warczał okropnie

Tu jest najgorsza bolączka. Części blacharskie są, ale do mojego 1.5 cdti nie ma absolutnie niczego! Ceny są z kosmosu (ponad 30 tysięcy kosztuje silnik), auto już było także na naprawie pompy wody i cena była przerażająca.

Kupiłem używany samochód w 2022 roku w cenie 48 000 zł. Przez naprawy dołożyłem fo tego jakieś 20 tysięcy. Za prawie 70 000 zł kupiłbym dziś auto mniej awaryjne i tańsze w naprawach. A jeśli już astrę k, to z silnikiem 1.4 benzyna.

Raz zepsuło się radio, czasem jakieś zaślepki odchodzą. Nie jest źle.

Silnik mnie dobił. Nie mogę dać mu lepszej oceny, bo liczyłem na w miarę porządny 2 letni wóz, a koszty utrzymania wyszły takie, jakbym miał stare BMW. Z tą różnicą, że BMW daje większą radochę z jazdy.