Ocena kierowcy - Opel Insignia I Hatchback

Samochód godny polecenia, lecz oczywiście jak w każdym aucie można dostrzec pewne wady. Trochę drażnią jak na tą klasę auta skrzypiące plastiki. Zastanawiałem się nad 160km, a BiTurbo 195km i taki mi się właśnie egzemplarz trafił w autmacie. Automat nie jest idealny, ale za to pancerny jak się go dobrze eksploatuje. Trochę szarpie przy redukcjach, ale wgranie nowego softu i po problemie. Spalanie dość zadowalające, ale mogłoby być ciut niższe, no ale w końcu 1700kg to trochę jest. W mieście: 9-9,5l , Trasa: 6-6,5l. (Mam ciężką nogę, także to sprawa indywidualna) Te 200 koni sprawia przyjemność z jazdy, nie jest jakimś demonem prędkości, ale do wygodnej i bezpiecznej jazdy wystarczy :)

Dość głośny, jak to każdy diesel Opla. Ale przy wysokich obrotach fajnie mruczy.

Tutaj jeśli chodzi o wygodę to wygodą jest to, że jest automatyczna, ale do DSG jej niestety daleko, szarpie przy redukcjach, najbardziej z 4 na 3. Podobno wgranie nowego softu niweluje to, także będę próbował.

18 calowe koła to idealne rozwiązanie dla tego auta, szeroki laczek 245 daje poczucie bezpieczeństwa przy wysokich prędkościach i ładnie wchodzi w zakręty.

Wszystko git, zero rdzy.

Sztywno, ale przesiadłem się z BMW, więc dla mnie i tak jak na tapczanie :))

Jak to w tych Oplach, guzików od cholery, ale ja to lubię i połapałem się w tym wszystkim siedząc na miejscu pasażera w 15min i jest jest git.

Tutaj ogromne zdziwienie i duży plus. Klimatyzacja w dni po 30+ stopni chłodzi auto w około 5min i już jest chłodno w aucie.

Z przodu wszystko git, tył również. Ustawiony fotel kierowcy (182cm) pasażer z tyłu 190cm i nie narzeka na brak miejsca.

Przy 160km normalnie się rozmawia w aucie.

Moja ocena może być nieobiektywna, ponieważ przesiadłem się z BMW gdzie za rozrząd płaci się 12k w ASO, a tutaj około 1k z pompą wody.

Za 8 letnie auto w pełnym wyposażeniu zapłacić 25k, śmiech na sali. Polecam bardzo, ja jestem zadowolony.

Jak na razie wszystko git.

Na razie brak, stąd jedna gwiazdka.