Ocena kierowcy - Opel Sintra

Sebasoni, 8 lat temu

Silnik 2.2 i 16V 141KM 104kW

Rok produkcji 1998

Przebieg: 240 tys. km

Okres użytkowania: 3 lata

Opel Sintra 2.2 i 16V 141KM 104kW 1996-1999 - Oceń swoje auto

4,15

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Karoseria : Mnóstwo miejsca i nawet wygodnie.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : Korozja progów i niektórych elementów podwozia

Układ elektryczny

4,0

Całokształt

Doskonałe auto dla tych, którzy potrzebują przestrzeni, a nie chcą jeździć bagażówką. Wielozadaniowe i wygodne auto. W wersji z instalacją gazową bardzo oszczędne. Jeżdżę tym autem 3 lata i przejechałem na gazie ponad 60.000km bez żadnych problemów. Trzeba mocno się starać żeby w mieście (aglomeracja górnośląska) przekroczyć 12l gazu na 100km. Wszystkie mankamenty Sintry ( głównie elektryczne) można szybko, łatwo i tanio wyeliminować. Poza tym dostępność części (zamienników) jest bezproblemowa w rewelacyjnych cenach. Szkoda, że nie była dłużej produkowana i coraz mniej zadbanych egzemplarzy.

Wrażenia

5,0

Silnik

Rewelacja. 2.2 141KM daje sobie radę z tym autem przy umiarkowanym apetycie na paliwo. Silnik pracuje w zbliżonej charakterystyce do diesla, przy 3.000 obr na 5 biegu ponad 140 km/h. Ładnie i równomiernie przyspiesza od 2.000 obr.

4,0

Skrzynia biegów

Skrzynia ma raczej długie przełożenia, więc z z rajdów nici, ale daje komfortową jazdę. Biegi wchodzą łatwo i precyzyjnie.

4,0

Układ jezdny

Do zawieszenia i układu jezdnego trzeba się przyzwyczaić. Mimo braku luzów w zawieszeniu i sprawnych amortyzatorów miałem wrażenie, że ja sobie, a auto sobie. Jest zbyt miękkie. na dłuższych nierównościach buja się i przechyla, ale o dziwo nie jest niebezpieczne. Przy dużych prędkościach (ok. 200km/h) ładnie trzyma kierunek i nie myszkuje po drodze.

Komfort

5,0

Widoczność

Widoczność z wnętrza świetna dzięki dużym szybom. Tam gdzie są szyby tam się kończy auto, więc mimo swoich rozmiarów można śmiało wjeżdżać w ciasne miejsca. Rewelacyjne lusterka, ogromne! Z zewnątrz wyglądają jak uszy myszki miki, ale są nieocenione przy parkowaniu.

5,0

Ergonomia

Wszystko w zasięgu ręki. Pozycja za kierownicą wygodna. Nawet moja małżonka (raczej drobnej budowy) lubi tym autem jeździć bardziej niż swoją Corollą (mam nadzieję, że nie z powodu darmowego paliwa :))

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Tu jest raczej słabo. O ile klimatyzacja nawet się wyrabia to ogrzewanie już nie. W zimie na maksa, a i tak jest chłodno i to nie tylko w mojej Sintrze. Ten typ tak już ma :( Wentylator nawiewu na wyższych obrotach skutecznie zagłusza radio.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Dużo miejsca dla wszystkich, nawet dla tych w ostatnim rzędzie. Z ciekawości sprawdziłem i jest dobrze, a do małych nie należę. Po wyjęciu 2-go 3-go rzędu foteli mamy małą ciężarówkę z równą podłogą z ponad 3.000l przestrzeni bagażowej i ponad 700kg ładowności

3,0

Wyciszenie

Słabo. Jest dość głośno. Mimo dobrego stanu, zawieszenie słychać na nierównościach. U mnie dodatkowo po wymianie wydechu na polski (nie polecam) wyraźnie go słychać, więc wyciszenie słabe.

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Części zamienne niedrogie i dostępne. Jazda na gazie tania, zresztą na paliwie przy tej wielkości i masie też dałoby się przeżyć.

5,0

Stosunek jakość/cena

Cena zakupu śmieszna w porównaniu do tego co oferuje auto. Jedynie znaleźć egzemplarz w dobrym stanie coraz trudniej. Ja będę jeszcze szukał od "Niemca po 80-tce"

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Nie działające elektryczne szyby, szwankujący centralny zamek, świecące kontrolki poduszek powietrznych, kapryśne wycieraczki przedniej szyby, słabe światła, nie działające podgrzewanie tylnej szyby i lusterek, elektryczna regulacja lusterek itp. Ale można to wszystko łatwo i szybko i tanio naprawić nawet we własnym zakresie i jest spokój na długo. Wszystko opisane na forum Opla Sintry.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Defekty ABS-u i łożysk McPersonów. Kosztowniejsze naprawy, ale da się przeżyć.