Ocena kierowcy - Peugeot Partner II Tepee Facelifting 2015

Uwielbiam ten samochód. Ma swoje małe mankamenty, ale w tej cenie nie ma szans na nic lepszego. Pakowny, dynamiczny, wygodny, ekonomiczny. Mamy go od nowości i w myśl zasady - jak się dba tak się ma - nie mamy z nim większych problemów. No i zaufany, uczciwy mechanik to 80% sukcesu.

Zero problemu. Moc wystarczająca. Cichy i równiutko pracuje.

Biegi wchodzą precyzyjnie lecz praktycznie zawsze z lekkim przyhaczeniem. Dużo osób o tym pisze - taka cecha produktu. Trzeba się przyzwyczaić. Skrzynia 6-tka dobrze zestrojona. Nie stwarza problemów.

Ogólnie niby OK, ale zawieszenie chodzi dość głośno (głuche odgłosy, od nowości)). Po dłuższej eksploatacji robi się bardziej miękki. Wymiana elementów zawieszenia (praktycznie wszystkich) przywraca pierwotną sztywność. Części zawieszenia tanie, nawet te markowe. Ogólnie wytrzymały w porównaniu z wcześniejszymi modelami Berlingo/Partner.

Moje auto było 7 lat garażowane, aktualnie od półtorej roku stoi pod chmurką i nic mu jeszcze nie dolega jeśli chodzi o korozję. Lakier miękki i bardzo podatny na zarysowania.

Zero problemu z widocznością. Możliwość ustawienia wysokiej pozycji fotela, szyby jak w akwarium, lustra jak w łazience, kamera cofania, czujniki przód/tył...

Po francusku. Moim zdaniem wszystko tam gdzie powinno być. Udogodnienia takie jak podłokietniki, schowki, stoliki, drzwi suwane... Ogólnie super.

Grzeje i chłodzi dobrze ale... klima dwustrefowa niezbyt precyzyjnie utrzymuje stałą temperaturę w pojeździe. Nie da się wyłączyć małych bocznych nawiewów na szybę - zawsze przez nie dmucha. Raz na kilka miesięcy panel klimy zafiksuje i przestaje działać jakakolwiek regulacja - odcięcie napięcia poprzez wypięcie klemy na akumulatorze pomaga. Podgrzewanie foteli przednich ma włącznik w mega głupim miejscu, a samo grzanie działa beznadziejnie (najpierw rozgrzewa się bardzo mocno po czym przez dłuższy czas nie działa wcale żeby znowu się nagrzać na maxa). Mam wersję z dachem panoramicznym i nawiewami dla pasażerów z tyłu - trochę pomaga utrzymać komfort podróży na tylnych fotelach.

Jedyny mankament to odstające osłony pasów bezpieczeństwa w tylnych słupkach bocznych, które uniemożliwiają montaż niektórych fotelików dziecięcych, a osobie dorosłej mogą przeszkadzać podczas jazdy. Poza tym - przestrzeń, przestrzeń, przestrzeń... 5 osób normalnie jedzie.

Jak na dostawczaka w wersji osobowej - bardzo dobrze.

Jako że auto kupione nowe w salonie to bez zbędnych niespodzianek jeśli chodzi o koszty napraw. Części eksploatacyjne tanie. Kilka droższych usterek usuniętych w nieautoryzowanym warsztacie więc nie zrujnowało budżetu. Spalanie średnie z ponad 30.000km większość miasto - 7,2. Jeżdżąc spokojnie a zarazem dynamicznie można śmiało zejść do poniżej 5,5l, Mój rekord 4L/100km, ale to była jazda typowo "dziadkowa"...

Nie znam/ nie miałem lepszego samochodu w tej klasie cenowej.

85.000km głównie po mieście: złuszczył się chrom na gałce zmiany biegów, gałka wymieniona na nową. Czasem (raz na kilka miesięcy) panel klimatyzacji nie reaguje i leci wyłącznie ciepłe powietrze (trzeba wypiąć klemę z aku i wszystko wraca do normy), wysiadła kamera cofania - wymiana, koszt nowej około 800zł. Nawigacja czasem gubi lokalizację - aktualizacja oprogramowania nie poprawiła sprawy. W zawieszeniu coś piszczało - okazała się guma na drążku stabilizatora (koszt kilkadziesiąt złotych :-) ) Niska jakość plastikowych rączek na drzwiach kierowcy i pasażera. Czasem pokazuje błędną temperaturę na zewnątrz (pokazuje niższą o kilka stopni niż w rzeczywistości) - poruszanie kablami w gumowej przelotce do drzwi pasażera pomaga na pewien czas. Ogólnie pierdoły ale są.

Pompa AdBlue zintegrowana ze zbiornikiem. Koszt 6000zł. Wyprogramowanie AdBlue - 500zł. Wybór należy do Państwa....