Ocena kierowcy - Renault Kadjar Crossover

Z jednej strony samochód lepiej wykonany niż Qashqai, z drugiej strony silnik 1.2 TCe jednak rozczarowuje spalaniem. Gdybym nie robił 1 tys. km/miesiąc zamiast 3-4 tys. km/miesiąc jak w Qashqaiu (1.5 dCi), to byłbym dużo bardziej rozczarowany.

Silnik dość dynamiczny (jak na benzynę), w przeciwieństwie do diesla przy 165-170km/h łapie drugi oddech. Drugi raz zdecydowałbym się chyba jednak ponownie na diesla.

Dobra, ale w mroźne dni tuż po odpaleniu pracuje dość ciężko. W żadnym z poprzednich samochodów (Qashqai i Civic) nie zaobserwowałem tego. Zestrojenie trochę dziwne - biegi 1-5 dość "blisko" siebie w oderwaniu od szóstki.

Pewne zawieszenie.

Widoczność dobra. Jak i w Qashqaiu słupki trochę ją ograniczają. Widoczność do tyłu przy parkowaniu znakomicie może być uzupełniona poprzez kamerę cofania.

Jest bardzo dobrze. Wszystko intuicyjne łącznie z systemem pokładowym. Przydałyby się odrobinę głębsze uchwyty na kubek z przodu. Bardzo wygodną funkcją jest automatyczna zmiana świateł (także drogowe/mijania). W nocy działa bardzo dobrze. Bardzo rzadko zdarza się, że jakieś mocne oświetlenie przemysłowe zinterpretuje jako samochód i przełączy na światła mijania. Nie zdarza się oślepianie innych. No i super sprawą jest hamulec ręczny elektromagnetyczny. Można się przyzwyczaić. Jeśli chodzi o system handsfree, to w tej chwili w jednej z kieszeni kurtki mam na stałe kartę i zapomniałem co to kluczyki od samochodu.

Bardzo dobrze i szybko działające. Posiada opcję nawiewu na przednią szybę celem ogrzania - działa dość dobrze (to nie to samo, co podgrzewana szyba, ale i tak jest dość dobrze). Brakuje osobnego nawiewu na tylny rząd.

Wystarczająca. Opcja szklanego dachu doświetla fajnie tylny rząd. Mocowania isofix to już standard - mocowanie ewentualnego fotelika jest szybkie i bezproblemowe.

Dobrze wyciszony, choć rzeczywiście powyżej 150km/h robi się głośno, ale to już kwestia sylwetki/oporów powietrza no i niewielkiego silnika. Oczywiście można sterować siłą zwiększania głośności radia przy zwiększonej prędkości.

Z jednej strony serwis Renault nie jest drogi, z drugiej strony spalanie tego silnika to porażka. Przy normalnej jeździe 10l w mieście i 7,5l w trasie to trochę za dużo. Uwaga - jazda ekologiczna nie zawsze jest ekonomiczna. Potrafię jeździć oszczędnie (w Qashqaiu na jednej dłuższej trasie zszedłem na 3,9l komputerowo/4,4l realnie). W tym nie da się.

Bardzo dobre promocje przy wprowadzaniu modelu. W 60-70% jest to Qashqai, ale lepiej wykonany i w lepszej cenie. Dobre pakiety usług dodatkowych w cenie (m.in. przreglądy za 1zł) pod warunkiem niskich przebiegów.

Brak. Piewsze modele miały trzeszczące plastiki, na co zwróciłem uwagę w salonie, od dostaw 10/2015 tego problemu nie ma.

Brak