Ocena kierowcy - Renault Thalia II

Porównując moje prywatne auto do innych posiadanych wcześniej oraz tych, którymi jeżdżę służbowo naprawdę trudno jest mi znaleźć taki element, który stawiałby Thalię w złym świetle. No może brak dostatecznej ilości miejsca dla pasażerów z tyłu. Prawdę mówiąc jest to rewelacyjne autko, które z czystym sumieniem polecam każdemu. Na forum przeważają równie pozytywne co moja opinie, więc myślę, że w swojej bardzo dobrej opinii nie jestem osamotniony. W tej cenie, za jaką kupi się nową Thalie trudno znaleźć interesującą alternatywę. Przez te lata ani razu się nie zepsuła, nie zawiodła na drodze i nie rozczarowała osiągami.

Silnik to najmocniejszy punkt tego samochodu. Rewelacyjny moment obrotowy gwarantujący dobre przyspieszenie. Chętnie wkręca się na wysokie obroty. Zero problemów przy wyprzedzaniu. Maksymalna prędkość około 190 przetestowana na autostradzie.

Bez zastrzeżeń. Przydałby się VI bieg, stąd niższa ocena.

Typowe zawieszenie Renault. Na pusto trochę twardy, natomiast jazda z pasażerem i czymśtam w bagażniku - poezja. Wysoki prześwit i wysoki profil opon - nie ma krawężnika, na który nie wjedzie to auto. Mam porównanie do służbowej megane - nie ma nawet startu do thalii pod względem jakości zawieszenia.

Jak na sedana super. Dobre lusterka boczne i czujnik parkowania.

Klima automat, radio ze sterowaniem przy kierownicy, elektryczne otwieranie szyb, światła mijania włączone na stałe.Wszystko pod ręką i intuicyjnie. Ocenę obniża niewygodnie usytuowane miejsce na kubki z kawą.

KLIMATRONIC rewelacyjny!!! Dodatkowo auto rozgrzewa się błyskawicznie - około minuta jazdy i wnętrze ogrzewa ciepłe powietrze. Najważniejsze - auto odpala w największe mrozy!Od kiedy mam ten samochód nie wiem,co to problemy z odpalaniem w zime.

Z przodu rewelka, z tyłu znacznie słabiej. Kanapa wygodna,tylko nóg nie ma bardzo gdzie podziać, gdy z przodu siedzą wysokie osoby (190 i 185 cm wzrostu). Kilka centymetrów z tyłu więcej by się przydało.

Nie raz łapię się na tym, że sprawdzam na światłach, czy auto mi nie zgasło. Głośno to się robi po 140 km/h, głównie za sprawą świszczącego powietrza.

Auto mam od nowości. Serwisy ok. 650 zł. Przeciętne spalanie w granicach 7 litrów, wyrabiane 60% w mieście. A nogę mam nielekką.

Jak ktoś bierze pod uwagę tą opinie przy kupowaniu samochodu, to ten model polecam.

Nic się nie zepsuło, nawet żarówka się nie przepaliła.

Bardzo udane, niezawodne auto.