Ocena kierowcy - Renault Trafic II Furgon

Obiecałem że po roku jazdy zdam relację więc piszę. Wcześniej jeździłem raptem 8 letnim busem Mercedesa. Byłem mocno wkurzony uciążliwością i awaryjnością Mercedesów. Dostałem w spadku Trafika. Jak na razie w ciągu roku bez awarii, bez przestoju. Poprzedni był diesel więc na początku ciężko się przestawić na benzynę. Na szczęście silnik wybacza, daje radę na niskich obrotach. Daję Trafikowi pięć punktów ale mam małą doczepkę. Skrzynia biegów w tym busie jest jakaś od czapy. Raz jest super za parę dni zaczyna ciężko chodzić jedynka lub wsteczny. Byłem w serwisie 2 razy. Powiedzieli że wszystko gra więc tak jeżdżę. Przelatałem w trasach przez 12 miesięcy już prawie 43 tysięcy km. Żadnych awarii, żadnych przestojów. Renówka spisuje się dobrze, inaczej niż poprzedni młodszy Mercedes. Zobaczymy po 2 latach. Renia jest wygodna (chyba wygodniejsza od Merola) no i dobrze wygłuszona. Wiem, wiem, to benzyniak a poprzednik to diesel! Jak na busa benzyniaka super wyciszona, miło zalicza się kolejne trasy. Jeżdżę nią codziennie. Trasy to głównie: Austria, Włochy i z powrotem do Gdańska. W górach jest wystarczająca, nie grzeje się, nie męczy. Pali w wysokich, ostrych górach tak o litr więcej na 100. Karoseria nie gibie się przy zakrętach w obciążeniu, dobre zawieszenie. Czasami na leśnych drogach słychać amortyzatory. Na badaniu mają po 88%, czyli dobre. Samochód godny uwagi, zobaczymy za następny roczek. Trafika odziedziczyłem po innym kierowcy, który wyleciał z firmy. Jest ok, polecam busa, dość dobry samochód.

Żyleta, dużo nim można i się nie męczy.

Mi osobiście coś w niej nie pasuje.

Żyleta, nie boi się gór i ciasnych zakrętów.

Nie żre jej korozja (Trafic sprowadzony ze Szwecji, produkcja początek: 2004r)

Dobra

Pakowny skurczybyk, pakowny.

Dobra.

Dobra, nikt nie narzekał.

Bardzo dobre wyciszenie. Po dieslu Mercedesa ten Trafic z 2004r to fantastyczna muszla koncertowa. Super głośniki, super przenoszenie. Polecam dobre (droższe) radyjko, dobą CD z wersją symfoniczną (koncertową) Garfankela lub Marylion. Bajka, jedzie się jak by leciało.

Koszty utrzymania Trafika dla mojego użytkowania bardzo niskie. Głównie trasy. Spalanie do 9 litrów na 100, przeglądy z olejem, filtrem 250zł, ubezpieczenie na 12 miesięcy wraz z pełnym asistans na trasy i zieloną kartą płacą 950zł, napraw nieprzewidzianych nie było więc nie jest źle.

Dobra, należy się Renault Trafiowi szacunek za jakość.

Gdyby nie te biegi. Mówią na przeglądzie, że wszystko jest dobrze ,a mnie wciąż jeszcze denerwują.