Lista ocen Saab 9-7X (5) - Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Trochę dziwne mocowanie pasów bezpieczeństwa na przednich fotelach - wymaga przyzwyczajenia. Stacyjka na środkowym tunelu..., no cóż, SAAB. Brak regulacji pochylenia zagłówków, kompensują go super wygodne i ergonomiczne fotele. Brak podłokietnika w tylnej kanapie i środkowego zagłówka (jest za to trzeci pas bezpieczeństwa) - widać amerykańscy Szwedzi nie jeżdżą w 5ć osób...

Po pierwsze duży wóz co z definicji podnosi koszty serwisowania, po drugie amerykaniec a więc w Polsce musi być drogo bo amerykański, po trzecie niszowa marka i model. Ale mimo to tragedii nie ma, na pewno tańszy w utrzymaniu od Cayenów, Tuaregów, Q7ek itp - a przyjemność posiadania bezcenna. Silnik na gazie więc znośnie.

Tu przychodzi płacić za dynamikę i komfort... W trasie przy oszczędnej jeździe spala ok 12 litrów, przy prędkości \"autostradowej\" już 14,5 a w mieście w warszawskich korkach potrafi \"skotłować\" nawet 20! trzeba go \"zagazować\", bo drenaż kieszeni jest potworny... :(

pali nieprzyzwoicie dużo ale przecież to duże auto. Serwisuję póki co u zwykłego autoryzowanego dealera Saaba ale wiem, że z Saabami które stoją tam w salonie auto ma niewiele wspólnego - niech się coś zepsuje, to dopiero będzie problem..

Za tydzień montuje gaz, koszt paliwa spadnie o połowę. Ceny części eksploatacyjnych mniejsze niż do innych Saabów, dostępne zazwyczaj od ręki. Ceny części karoseryjnych zaporowe a dostępność prawie żadna - byle nie uszkodzić :)