Ocena kierowcy - Skoda Kamiq Crossover

Auto bardzo dobre jak na swój segment. Względnie mały, miejski crossover. Wykonanie wnętrza jest solidne, po 4 latach nic nie trzeszczy podczas jazdy. Minusy to słabe wyciszenie powyżej 90 km/h, głównie słychać szumy od lusterek i szum opon. Od nowości szarpiąca skrzynia w pewnych warunkach (opisane poniżej) oraz ostatni minus to Android Auto, czasami żyje własnym życiem (w zależności od telefonu).

Nie mam nic do zarzucenia, poza zalecanymi interwałami wymiany oleju. Wystarczająco dynamiczny jak na warunki miejskie w połączeniu z automatem. Daje radę nawet w trasie, oczywiście powyżej 120 km/h nie ma mowy o dobrej dynamice. Przy 140 km/h utrzymuje około 3 tyś obrotów, lecz nie słychać go przez panujące szumy.

Poza typowym lagiem dla grupy VAG, to od nowości potrafi szarpnąć, że aż rzuca całym autem przy niskich prędkościach. Szarpie prawie zawsze po przejechaniu progu zwalniającego, bądź innej nierówności generującej nagły opór, gdy jedzie się bez gazu. Wygląda to tak, że podjeżdżamy bez gazu, przejeżdżamy próg, przednie koła zjadą z progu i gdy dodamy lekko gazu skrzynia zrzuca w tym momencie z 2 na 1 i wtedy rzuca całym autem, tak jakby oprogramowanie pogubiło się który bieg powinien być załączony.

Dość sztywne zawieszenie. W porównaniu do Kamiqa, Octavia 4 jest o niebo wygodniejsza.

Miękki lakier na minus, poza tym żadnych innych nieprzyjemności nie ma. Spasowanie bardzo dobre.

Brak zastrzeżeń. Kamera cofania pomaga ale nie byłaby potrzebna.

Bagażnik dość pojemny. Schowków wystarczająca ilość. Minus jednak za umiejscowienie podłokietnika nad cupholderami. Teoretycznie auto z przodu ma 2, lecz jak chce się używać podłokietnika to mamy do dyspozycji tylko jeden i to na niewielkie napoje. W połączeniu z brakiem cupholderów z tyłu przez brak podłokietnika tylnego w standardzie mamy tylko 1 cupholder na cały samochód.

Brak zarzutów. Polecam tylko dokupić ogrzewanie foteli i kierownicy gdyż zimą bardzo doskwiera brak tych opcji.

Póki jeździmy na krótkich dystansach do około 20 km i często z niego wysiadamy jest ok. Niestety, ale na dłuższych trasach będzie przeszkadzać wyższym osobom odstający panel klimatyzacji, mały zakres regulacji foteli bez elektryki w połączeniu ze słabym zakresem regulacji kierownicy w pozycji przód-tył (albo siedzimy za blisko, ale poprawnie i brakuje miejsca na nogi, albo za daleko od kierownicy) oraz brak możliwości zablokowania podłokietnika w pozycji pionowej innej niż najniższa (jedyna regulacja podłokietnika jest na długość). Mój wzrost dla informacji to 186 cm. Osoby niższe będą miały mniej problemów. Z tyłu za to bardzo dużo miejsca jak na rozmiar auta. Dwie osoby mojego wzrostu bez problemu usiądą za sobą. Minusem jest brak tylnego podłokietnika w standardzie.

W mieście wystarcza, ale powyżej 90 km/h jest bardzo średnio. Przy prędkościach 120-130 km/h już trzeba rozmawiać podniesionym głosem co na dłuższych trasach jest męczące. Przy 140 km/h jest po prostu jeszcze głośniej.

ASO drogie, co tu dużo dodawać, niestety ze względu na najem długoterminowy nie mamy innego wyboru. Poza tym, spalanie w mieście przy spokojnej jeździe w granicach 6 L, przy dynamiczniejszej jeździe, ale bez szaleństw powyżej 7 L. Na trasie Gdańsk-Kraków przy licznikowych 140 km/h średnie spalanie 7,1 L.

Gdyby nadal dało się mieć takie samo wyposażenie za mniej niż 100 tyś zł byłoby 5 gwiazdek, niestety aktualne ceny wersji po liftingu są za duże.

Przez 4 lata tylko raz wyskoczył check engine. Okazało się, że był wadliwy wtryskiwacz. Został wymieniony jeszcze na gwarancji. Poza tym, elektryczna klapa bagażnika po ostatniej zimie zaczęła hałasować podczas otwierania się i zamykania. Był z nią też jeden problem jeszcze na gwarancji, mianowicie od jakiegoś momentu zaczęła pikać po osiągnięciu maksymalnego położenia. "Naprawa" na gwarancji to nie wymiana, tylko manualne obniżenie pozycji klapy o około 1 cm i zapisanie tej pozycji jako najwyższej poprzez przytrzymanie przycisku do zamykania klapy...

Brak problemów. Zastanawiające jednak jest to, co na ostatnim przeglądzie w ASO wykryto, mianowicie po 4 latach zaczyna się robić nadmierny negatyw na kołach przednich, co według serwisu jest nieregulowalne.