Ocena kierowcy - Skoda Octavia II Hatchback Facelifting

Auto niezawodne, dynamiczne i komfortowe. O2 FL jeżdżę od 3 lat. Pierwszą kupiłem przy przebiegu 246tys i do momentu wypadku nie miałem żadnych poważniejszych inwestycji. Przejechałem nią ponad 40tys w 1,5 roku - rok prod. 2011. Oczywiście kolejny samochód nie mógł być inny jak kolejna O2 FL. Wyprodukowana w 2010 i z przebiegiem 333 tys. Aktualnie 356tys i poza standardowymi wydatkami wszystko cicho i kulturka. Ogólnie model o wiele bardziej wygłuszony niż O2 przed liftem. Design ok, ale to rzecz gustu. Trzyma cenę. Duży plus za oszczędność paliwa - średnio 5,5 litra. Na baku da radę przejechać 1000 km. Minus dla auta po akcji serwisowej z silnikami VW. Mimo, że DPF był czysty zaczął się co chwilę zapychać. Niestety skończyło się na kastracji.

Bardzo cichy i dynamiczny silnik. Równo pracuje. Bardzo żywotne koła dwumasowe. Na luzie wytrzymują 300 tys. Moja 350 tys i od nowości jeszcze dwumas, wtryski czy turbinka. Oleju w ogóle nic nie bierze mimo przebiegu 350 tys.

Ogólnie bez zastrzeżeń. W 2/3 egzemplarzach, którymi miałem okazję jeździć był problem z wbiciem jedynki.

Bardzo stabilna i trzyma się mocno drogi - wypróbowane do max. prędkości. Zawieszenie nie jest złe i dobrą robotę robi tu wielowahacz z tyłu.

Nie ma się do czego przyczepić. Duży plus za bardzo duże lusterka boczne, które na prawdę mocno poszerzają pole widzenia w tył. Soczewki w lampach na pewno dodają więcej efektywnego światła w nocy.

Stylistyka typowo volkswagenowska. Wszystko na swoim miejscu. Nawet nowy kierowca Skody połapie sie co gdzie jest. Fotele wygodne i bardzo dobrze trzymają na zakrętach.

Jestem kierowcą dwumterowcem i powiem, że na prawdę jest dużo przestrzeni. Przy maksymalnym odchylonym fotelu za mną może spokojnie usiąść jeszcze druga osoba.

Bardzo dobrze wyciszona, chociaż wiem, że nie najlepiej. W porównaniu do O2 przed liftem to jest niebo a ziemia. Przy 140 można spokojnie rozmawiać w samochodzie.

Jeżeli kupi się auto zadbane, regularnie serwisowane i z pewnego źródła to mogę śmiało stwierdzić, że tylko lać paliwo i wymieniać olej.

W tej samej cenie i podobnym roczniku można mieć Passata B6, który stoi klasę wyżej. Chociaż pytanie czy warto? Kto jak woli. Uważam, że za 20 kilka tysięcy lepszego auto prawdopodobnie bym nie kupił. W zimne dni niestety już słychać gdzieś jakieś trzeszczące plastiki.