Dzień dobry, na wstępie chciałbym poinformować, że ocena zgadza się ze stanem faktycznym. Posiadałem wcześniej octavię iii rs i byłem mega zadowolony, po przesiadce na 4 rs jestem mega rozczarowany. To taka zwykła octavia ze zmienionymi zderzakami i podkręconą mocą.. tyle. Beznadzieja, jedyna emocja jaka we mnie wzbudza to zdenerwowanie, bo przy każdym uruchomieniu muszę gasić sztuczny dźwięk silnika z głośników przez który auto trzeszczy oraz start stop. Czekam tylko żeby pozbyć się tego badziewia, dodatkowo kolejna rzecz. Jak jeszcze raz zobaczę zdjęcie na grupie octavia rs nowej „kury” to rzucę telefonem w maskę, może doda trochę charakteru temu paździerzowi. A proszę uważać na słowa przy fanach octavii 4 rs, bo większość z którymi rozmawiałem uważają, że ten samochód lepiej przyspiesza niż Bugatti, brzmi lepiej niż V8 z lat 60 i jest lepiej wykonany od bentleya. Pozdro nie dla octavii

Samochód użytkuje niecały rok. Głównie do jazdy do pracy, sklepu. Dziennie ok 20-25km. Ogólne wrażenia na chwilę obecną są neutralne. Spalanie średnie 5,3-6,5, na trasie wyszło mi 4,8-5,3l więc mega dobry wynik. Silnik 1.4 150km sprawuje się dobrze, daje rade podczas wyprzedzania/przyspieszania choć demonem prędkości on nie jest. Do codziennego przemieszania polecam. Na zakrętach mógłby radzić sobie lepiej. Pojemność bagażnika jest ogromna 590l, bardzo dużo miejsca dla pasażerów z przodu i z tyłu ( wersja sedan ). Plastiki w środku auta nie trzeszczą. Niestety skoda to samochód ,,twardy" więc każda dziurę w którą się wjeżdża zdecydowanie czuć co jest minusem. Na prostej drodze ładnie przyspieszania. Jak ktoś szuka samochodu nie drogiego w kupnie i utrzymaniu, przestronnego to octavia 1.4tsi jest właściwym wyborem.

Jeżeli ktoś gustuje w autach za ok 190 tys. zł wykonane w jakości Dacii to zdecydowanie polecam. Uważam, że auto jest niebezpieczne dla użytkownika (beznadziejny auto stop-start w połączeniu z ospałą skrzynią biegów stwarzało mi multum sytuacji, gdzie zastanawiałem się, czy wyjdę z tego cały - samochód gaśnie nie po zatrzymaniu się, a podczas dojazdu do skrzyżowania, gdy chcesz szybko ruszyć to sorry... z 6s musisz odczekać zanim auto załapie, a Ty się toczysz... auta z naprzeciwka też), a jego dynamika jest tylko zadowalająca. Wracając do jakości wykonania, to wszystkie boczki w drzwiach skrzypią jakby miały z 15 lat. Systemy są niedopracowane, zawieszają się, jest bardzo dużo błędów lub działają w chory sposób. Mam odczucie jakby układy pomocnicze pisane były na kolanie. Zdecydowanie nie jest to jakość, którą zna się z opowieści o poprzednikach Octacvii, czy firmy VW. Jedyne czym się pocieszam, to to, że nie ja wydałem pieniądze na ten złom - firmowe auto. Jednak skutecznie przekonało mnie, żeby zrezygnować z samochodów z koncernu VW.