Ocena kierowcy - Suzuki Baleno III

Drugi wpis po 8 miesiącach eksploatacji. W dalszym ciągu jestem bardzo zadowolony z autka. Spalanie w mieście na poziomie 5,5l. Jak dotąd nie znalazłem niczego szczególnego, na co mógłbym narzekać. Rdzy nigdzie nie zauważyłem ale blacha rzeczywiście jest cienka. Niewielkie uderzenie pozostawia wgniecenie. Ciekawe co będzie po gradzie? Mała przednia szyba może i jest minusem zmuszającym do zginania karku pod światłami, ale nareszcie mogę dowolnie przysłaniać szybę jadąc pod słońce. Dla mnie Jedynym mankamentem jest prowadzenie samochodu o tak małej masie przy silnym wietrze. Przy większych prędkościach wyraźnie odczuwa się wszelkie podmuchy.

Żwawy, cichy i oszczędny.

Odczuwam małe zacięcie przy przejściu 2-3. Reszta OK.

Prowadzi się ładnie. Świetny promień skrętu więc nie trzeba zawracać na 3 razy.

Delikatna blacha, reszta jak na razie OK.

Przestronnie i wygodnie.

Wszystko pod ręką.

Ogrzewa się trochę wolno ale jak inne samochody tej klasy. Szyby rzadko pokrywają się rosą. W hyundaiu częściej musiałem korzystać z suszenia powietrza klimą.

Przestrzeń we wnętrzu zaskakująco duża jak na wymiary zewnętrzne. Jakby jakieś zakrzywienie czasoprzestrzeni ;) Niski nie jestem, a pasażerowie z tyłu mają dużo miejsca na nogi. Bagażnik po wyciągnięciu półki wygląda jak studnia. Jest gdzie wrzucać bagaże.

Jest OK.

Jak na razie SUPER. Zobaczymy jak będzie po przeglądzie.

W tej cenie - Nic dodać, nic ująć.

Trudno nazwać to usterką, ale czasami zadziwia automatyka. Światła przeciwmgielne włączają się bez problemu w pochmurny dzień, za to przy ostrym słońcu automat przełącza na mijania.

NIC. I mam nadzieję że będzie tak dalej.