Ocena kierowcy - Suzuki Grand Vitara I Standard

Samochód kupiłem do lasu i w teren 60% i 40 % do codziennej jazdy. Dziś szukając kolejnego samochodu szukał bym Suzuki. Jest to fajny., niezawodny samochód do normalnej jazdy (do 90km/h). Świetny w terenie nawet na zwykłych oponach. Niestety w zimę trzeba się nauczyć nim jeździć bo czasem robi się niebezpiecznie. Podczas kupna trzeba je dobrze sprawdzić, bo zamienników to nie znajdziecie. Zostają albo używki albo serwis. A ceny są szokowe!!!!! Ja ze swojej jestem zadowolony, chociaż ten kurewski przebieg którym mnie oszukano, mnie martwi. Polscy handlarze to większości oszuści, wielokrotnie nie dałem się oszukać aż do tej Suzuki!!!!!!!!!!!!

Silnik można by rzec, że przyzwoity. Mój samochód podczas kupna miał mieć około 110 tyś, a po niespełna roku przypadkiem w papierach znalazłem duński kwit na przegląd przy 175 tyś!!!! (Ku....mac,my Polacy dziwimy się cała Europa na kiwa, co tu się dziwić jak my samy się ...) Ok, ale wracamy do silnika. Dziś ma już 200tyś, zero wycieków, praca normalna, od roku jeżdżę na gazie. Silnik ma ciut za małą moc, ale można się przyzwyczaić.

I tu są już schody. Chodzi kiepsko, ciężko wchodzą biegi. Zaczyna się pocić gdzie od góry.

Jeżdżę dużo po lesie i szutrze. Autko spisuje się świetnie. Gorzej już na jezdni. Na koleinach potrafi przestawić samochód i go poprowadzić w kierunku inny niż zamierza kierowca. Ja nauczyłem się nią jeździć i na kiepskich drogach nie przekraczam 90. Wtedy jest OK. Należy uważać na ostrych zakrętach!!!!

Jak dla mnie OK

ok

Mi bark klimy nie przeszkadza. Zaoszczędziłem 3 tyś. W zimę wentylator mógłby lepiej dmuchać, ale tragedii nie ma. Lato szybki w dół i należy sobie przypomnieć zaoszczędzone 3 tyś i wtedy idzie przeżyć :)))))

Jak dla mnie ok, dla pasażerów z tyłu to już szału nie ma.

Nie jest źle.

No cóż, dwa litry po maską muszą swoje wypić. W lato 11-12 Pb/LPG zimą 13-15 PB/LPG

Niestety autko są dosyć drogie. Ja za swój (bez klimy) w bardzo dobrym stanie rok temu dałem 25tyś.

Jest super, nić się nie dzieje.

Jeżdżę dużo w terenie i zdążyłem już urwać poduchę pod skrzynią. Koszt z wymianą 450. Od kilku tygodni poci mi się gdzieś u góry skrzynia biegów.