Ocena kierowcy - Suzuki Liana Hatchback

Otrzymałem dokładnie to czego się spodziewałem. Typowy emerytowóz :) Auto na maksa nastawione na komfort jazdy, bez zadnych sportowych aspiracji. Na miasto bomba, na trasie nieco tęsknie za poprzednikiem (Nissan Primera GT). Zakupu nigdy nie żalowałem, duuuuużo plusów i kilka malutkich minusików ale to dosłownie pierdoły. No i nie ma obaw, żeby auto gdzieś zostawić na noc - brak zainteresowania dla zlodziei czy gówniarzy kradnących radia/kołpaki/lusterka/itp...

Jak dla mnie dobrany idealnie do auta. Kultura pracy czy elastyczność bez zastrzerzeń ale lubi wysokie obroty. Za to zdecydowanie za głośny powyżej 120km/h. Plus za łańcuch a nie pasek rozrządu.

Bardzo lekkie sprzęgło, idealne dla kobiety, nie wymaga żadnej siły, przynajmniej w porównaniu z poprzednim autem. Drobne problemy z wrzucaniem wstecznego ale jak widać "ten typ tam ma".

Typowy emerytowóz. Idealny na miasto. Przy dużych prędkościach potrafi być mało stabilny i nie nadaje się do szybkiego pokonywania zakrętów ale byłem tego świadom przed zakupem także dla mnie to nie wada. Aha, uwaga na boczny wiatr przy wyprzedzaniu ciężarówek czy wyjeżdzaniu z lasu, potrafi mocno bujnąć. Wielki plus za promien skrętu.

Dla mnie super. Rewelacyjne lusterka boczne. Cofanie znacznie ułatwiają czujniki, już seryjne gdy kupowałem.

Kieszenie w drzwiach to jakieś nieporozumienie, chyba tylko na prezerwatywy bo nawet atlas nie wchodzi ale plusik za szufladę pod fotelem pasażera i seryjne audio ze sterowaniem w kierownicy. Fotele wygodnie, nawet dłuższa jazda nie męczy. Z wyjątkiem włącznika halogenów wszystko pod ręką.

Nie mam nic do zarzucenia ale (głównie po lekturze portalu) celowo nie montowałem filtra przeciwpyłkowego - także problemu z parowaniem szyb u siebie nie zarejestrowałem. Do tego cena za filtr przeciwpyłkowy + montaż była jakaś kosmiczna...

Dla 4 osób miejsca aż nadto, szczególnie nad głowami. Przy 3 osobach z tyłu może być nieco ciasno ze względu na stosunkowo nieduży rozstaw kół. W przypadku wersji 5d niewielki bagażnik ale i tak w rzeczywistości wypada znacznie lepiej niz na papierze.

Przy prędkościach powyżej 130km/h ciężko rozmawiać a nawet słuchać radia. W mieście ok.

Zużycie paliwa w normie, w mieście w okolicach 8l/100km (wynik super jak na taką moc i pojemność) ale na trasie niewiele mniej, ponizej 7l/100km nigdy nie udało mi się zejść a szybko nie jeżdzę... Za to ceny serwisu a raczej materiałów (kupowanych oczywiście w serwisie) jakieś kosmiczne. Cena filtra powietrza (serwis AUTOPORADA, Warszawa), który zresztą chcą wymieniać na każdym przeglądzie czyli co 15kkm - 200pln, do Primery kupowałem poniżej 30pln. Radzę od razu zakupić filtr K&N (cena 140pln!!!), niewymienialny, wymagający jedynie czyszczenia co kilkanaście kkm. Cena klocków hamulcowych 420pln + 80pln wymiana. Poza serwisem klocki Ferrodo kupiłem za 126pln + 40pln wymiana, czyli wyszło niemal 70% taniej!!! I do tego coś z czym spotkałem się po raz pierwszy - płatny przegląd powłoki lakierniczej (za jedyne 122pln) trwający doslownie 3 minuty i polegający na tym, że jakis pan przeszedł sie wokół auta i wpisał do karty gwarancyjnej wszystkie wypatrzone otarcia... W nissanie za prezgląd lakieru nigdy nie wzieli ode mnie ani grosza. Także za serwis wielki minus ale może po prostu kiepsko trafiłem (serwis AUTOPORADA, Warszawa).

Bezapelacyjny zwycięzca w tej kategorii. Za 50k otrzymałem jak widać bezawaryjne auto z kompletnym wyposażeniem włącznie z dwoma kompletami opon, czujnikami cofania i bagażnikiem dachowym.

Trzeszczące wnętrze, szczególnie latem jak auto postoi wcześniej na słońcu. Jak juz wyczytałem w poprzednich opiniach równiez i u mnie rozpadły się skorodowane obejmy tłumika co objawiło się irytującymi odgłosami podczas jazdy. Sama naprawa kosztowala groszę i trwala dosłownie chwilę ale jednak trzeba było zjechać z trasy. Poza tymi pierdołami nic więcej do zarzucenia mieć nie mogę.

Jak miało być tak i jest. Poważnych usterek brak i byle tak dalej!