Ocena kierowcy - Suzuki Swift III Hatchback

doskonały samochód z przeznaczneiem na długieeeee lata, jednak nie należy on do pięknych sylwetek; tani, ekonomiczny, jednak przeglądy okresowe co 15000 km kosztowały mnie srednio od 1000 do 1500 zł; czas zmienić warsztat bo w serwisie autoryzowanym jest zawsze drożej, no ale gwarancja jest gwarancją;

dynamiczny silnik, ładnie wyciszony

czasem drugi bieg trochę cięzko wchodzi - biegi trzeba wrzucać z przekonaniem

wersja GLS wyposażona w spomaganie i małą kierownicę; właściwie bez wysiłku skręcisz, wykręcisz gdzie tylko chcesz;

bardzo dobra, nawet przy przyciemnianych szybach - tylko brakuje trochę przeszklonego dachu, no ale szyberdach w moim przypadku z zainstalowaną w Świstaku klimą byłby już rozpustą i nieporozumieniem

mam załozoną klimatyzację; czasem śmierdzi jak kot nasika pod maskę, ale jest to związane niestety z małą nieszczelnością auta;

mam 185 cm, z fotelem odjeżdżam na maksa i prowadze wyprostowany mimo, że mam długą szyję. jeszcze mozna się położyc to znaczy odchylić oparcie; fotele bardzo wygodne;

wkurzają mnie stukające, klekoczące rzeczy; mam wrażenie, że samochód przy prędkości 140-150 km/h się rozleci na linii prostej; wszystko słychać: szumiący, opływające powietrze, bzyczenie pszczoły za oknem i szum chodzących mrówek a jak raz jechałem w czasie gradu pomyślałem, że już po aucie i na dachu będą widoczne liczne wgniecenia ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca;

maks powinno się jeździć tym samochodem 120-130 km/h, ale najlepiej, najbezpieczniej i najekonomiczniej to prędkością 80-90km/h (wtedy spalanie spada do 5 - 5.5 l) można przy takiej jexdzie zaoszczędzić kilkaset zielonych w skali roku.

za cenę wiadomo jaką (niską) otrzymasz samochód praktycznie bezawaryjny - w nim nie ma co się psuć; ja mimo, że mam założoną klimatyzację i 3 lata eksploatacji za soba - nie miałem z autem żadnych ale to żadnych problemów; jedynym problemem jakie kiedyś miałem to przebite koło; zadbać nalezy o dobe ogumienie i przy zakładaniu czy wymianie opon o posmarowanie powierzchni gumy opony która będzie przylegać do felgi specjalnym preparatem- fachowcy w warsztacie będą wiedzieli o co chodzi; teraz przymierzam się do rozbudowy mojego Świstaka o wersję na GAZ, instalacja powinna zwrócić się po 17 500 km. i jeszcze się na tym powinno zaoszczędzić, a biorąc pod uwagę odległości warszawskie myśle, że jest niezbędna;

doskonały do miasta i poza miasto, trochę elementy wykończeniowe mogliby dopicowań widac, że Swifty składane u Węgrów stanowią masówkę z plastiku w dosłownym tego słowa znaczeniu; prościej być już nie może;

mam przebieg 65 000 km i jedne boczne zderzenie za soba, do tej pory poważnych usterek nie zanotowałem; samochód po wyklepaniu dalej śmiaga jak strzała i odpala za 1 razem nawet przy -25st. ; bezproblemowe auto i dobrze wbrew pozorom wyposażone: 2xairbag, boczne wzmocnienie; elektroniczny zegar; prędkościomierz i obrotomierz; wspomaganie kierownicy; elektrycznie sterowane boncze lusterka (joystick) i szyby; klima-manual