Ocena kierowcy - Toyota Corolla VIII Hatchback

Za całokształt 4.5/5 . Mam toyotę od 5 lat, A od nowości jeździła nią moja mama. Samochód bezawaryjny i bardzo solidny. Moc nie imponuję, jednak silnik jak na 1.3 żwawy i przy wyższych obrotach potrafi ugryźć :D Idealny na miasto i dojazd do pracy. Ale w 2 osoby spokojnie wystarczy na wypad na deskę lub wakacje nad morzem.

Silnik prosty i w tej prostocie idealny. Nie jest to mocne auto, jednak wystarczająco żwawe aby skopojnie nawet podróżować. Kilka razy jechałem nią nad morze i na słowację. Jedynym mankamentem jest praca na lpg. Niestety zawory nie są tak dobrze przystosowane do wyższych temperatur i po 80 tyś. musiałem robić głowicę: jeden zawór się nadpalił. Oczywiście autko nadal jeździło, tylko osłabło i zużywało więcej paliwka. Budowa silnika jest na tyle prosta, że niemal każdy, który przynajmniej raz widział jak to wygląda poradzi sobie bez problemu, gdy będzie chciał np wymienić pasek rozrządu lub uszczelkę pod głowicą.

Biegi wchodzą ciut ciężko, jednak pewnie. Nie ma problemu z wrzuceniem biegu w ułamku sekundy :D Oczywiście kilka razy miałem zgrzyt ale to z niewciśniętego sprzęgła. Ale i to skrzynia jest w stanie wybaczyć. Po 220 tysiącach wymieniłem olej w skrzynie. Przy okazji wymiany sprzęgła.

Na wąskich oryginalnych oponkach autko może trochę rzucać na zakrętach. Jednak włożywszy już 185/55 R15 auto zachowuje się jak przyklejone i prowadzi z super precyzją. Reakcja na skręt kierownicy jest w corolli niesamowita. Każdy kto się przewiózł corollą to stwierdzi. Wszystko chodzi idealnie. Co roku jednak wymieniam gumy od drążków stabilizatora (ok 80 zł za 4sztuki)- jednak jest to idealne rozwązanie. Ktoś może powiedzieć że to awaria, jednak po to są te gumy, żeby je wymieniać!!! Zużywają się najczęściej i jako pierwsze, ale wystarczy je regularnie wymianić i reszta układu spisuje się idealnie.W mojej corolli po 230 tysiącach nie ma zadnych luzów w zawieszeniu. Jak pojechałem na geometrie, to kolesie byli w szoku, że wszystko jest w normach i bliskie ideałowi !!!

Duże boczne szyby i przednia szyba zapewnia niezłą widoczność. Miałem okazję jechać np A6 i muszę powiedzieć, że tam jest tragedia. Zza kierownicy nie widoać nic, a i światła w corolli są bardzo dobre. Wiadomo, ksenony były by lepsze, jednak okrągłe światło spisuję sie baaardzo dobrze. W połączeniu z lepszymi żarówkami nie ma się do czego przyczepić. No moze jedynie do wysuwających sie uszczelek przednich reflektorów.

TOYOTA = lider w ergonomii. W samochodzie jest wszystko co potrzebne do przemieszczania się w jako takim komforcie. Może to za duże słowo, ale na pewno toyota nie nudzi jakoś. Czasem myślę, że przydało by się kilka przycisków więcej, ale to nie ta klasa samochodu i nie te pieniądze. Więc czego tutaj więcej chcieć.

Bez klimy nie ma komfortu :( Ale na ogrzewanie narzekać nie mogę. Jedyne o co trzeba zadbać to wymianę filtra powietrza (ok 60 zł) raz na kilka lat. Przy bardzo zabrudzonym filtrze wentylator ustawiony na maksa nie daje żadnego efektu i dmucha jak na jedynce z czystym filtrem :)

Długie przednie drzwi są trochę uciązliwe na parkingach, jednak dzięki temu pasażer ma ciut więcej miejsca do wychodzenia. Siedzi się nisko zarówno z przodu jak i z tyłu, jednak nie jest to jeszcze za nisko :) Ogromny plus za wykończenie przedniej konsoli. Nie plastiki, tylko miękkie tworzywo. Jak na 98 rok to na prawdę nieźle.

Oj tutaj - . Ale tylko przy większych prędkościach pow 120 km/h . Wtedy słychać już silnik i szum opływającego powietrza na tyle, że muszę pogłaśniać radio, jednak co do stuków np tapicerki, i innych takich to jest dobrze.

Hmm tutaj nie jest źle, ale idealnie też nie :) Żeby zadbać tak na prawdę o samochód trzeba dokładać do niego i tu nie ma wątpliwości. Jednak pocieszające jest to że dokładamy regularnie i nie w wygórowanych kwotach wbrew opini. ASO jest bardzo drogie, ale nie ukrywajmy części z ASO są niezłej jakości. W ostatnich kilki latach zauważyłęm coraz większa dostępność części zamiennych. Np 2 lata temu kupno przewodów zapłonowych nie bylo takie prsote i tanie. Dzisiaj kupuje NGK za 130 zł, co jest niewielką kwotą za dobry produkt. Jeden minus: brak linek od otwierania tylnej klapy w sklepach. tylko Aso :) lub dorobienie na wymiar :)

Hmmm. Tutaj nie wiem. Cena nie mała. Ale też samochodzik nie traci na wartośći. Moja z 98 roku jest teraz warta ponad 10 tysi w takim stanie. Patrząc na konkurencję, to suuuper wynik. Moja wersja jest z Japoni, co dodatkowo na +.

Tutaj 5+. Nie zdarzyło się, żeby przez 12 lat toyota stanęła i nie jechała dalej. Jedyne co mi się przytrafiło to: przebite koło, przegryziony kabel zapłonowy (kuna czy cuś takiego, bo jeszcze łapki na filtrze były odbite :) ), oraz z winy lpg nadpalony zawór. Ooo i nie mogę zapomnieć- urwana linka od tylnej klapy. No to chyba najczęsciej przytrafiająca się usterka w tych toyotach.

Brak. Silnik nigdy nie stanął. Nigdy nic nie pękło i się nie wylało. A to już 12 lat !!!