Ocena kierowcy - Toyota Previa II

Najlepsze auto jakie miałem. Od nowosci w rodzinie. 5 lat jeździł nim ojczym później ja. Nigdy nic się nie zepsuło. Tylko pasek rozrządu przy 150000 wymieniłem. Po polskich drogach nic w zawieszeniu nie wymieniłem. Bardzo wygodne auto - sharan i galaxy to jak by żukiem jezdzić

Nigdy mnie nie zawiódł. Raz zatankowałem 30 l. Benzyny 98 przez pomyłkę i do pełna już wlałem diesla i nic. Silnik nawet lepiej chodzi jak chodził i od tego czasu zrobiłem już 90000. Bardzo oszczędny przy 150 - 160 km/h max 8,5 l. Przy oszczednej jeździe 7l. Max 200 km/h 9l.

Bez problemów zawsze bezawaryjna. Nawet sprzęgło od nowości nie wymieniłem

Zawieszenie idealne jak bym jechał limuzyną. Co roku przeglad przechodził bez żadnych usterek. nigdy nic nie wymieniłem w zawieszeniu - żadnych luzów

Żadnej rdzy, super działające samodomykajace się dzwi. Dla dzieci super zawsze domeną dzwi. Żadnych skrzypień i dziwnych chałasów.

Bardzo dobre lusterka boczne wszystko w nich widać. Szyby też duże. Czujniki z przodu i z tyłu. W najmniejszą dziurę można wjechać

Wszystko pod ręką dużo schowków We wszystkich drzwiach miejsce na dużą butelkę.

Klimatyzacja bardzo dobrze działa nawet duże upały oddzielne ustawienia dla tylnych foteli nawiewy na podsufitce. Ogrzewanie też bardzo dobrze działa z włączonym dogrzewaniem chłodnicy nawet przy -30 stopni

Z przodu za kierownicą wójek 140 kg. i 202 cm wygodnie jechał w 2 rzędzie 1/2 metra na nogi ,a w trzecim 30 cm. W 8 osób można jechać i żadna osoba nie nadaje narzekać na brak miejsca.

Mogło być lepiej do 120 ok. Od 160 już robi się bardzo głośno.

Tylko olej porządny co 10-15000 KM przy 250000 dalej leje olej 5w30 edge Co 5 lat wymieniam wszystkie płyny i oleje. To wszystko.

Najlepszy Wan jaki można sobie marzyć. Jako Nowy kosztował 40000 Euro Teraz go sprzedałem za 19000 zł. Tylko dlatego go sprzedałem bo jeżdżę i mieszkam w Berlinie i kupiłem hybryde żeby je patrzeć na zakazy wjazdu diesla.

Hamulce. W serwisie przy 80000 wymienili mi nowe tarcze hamulcowe z przodu i od tego czasu Kieriwnica zaczęła się trząść przy hamowaniu. Słabe tarcze kilka razy kupowałem zaczynałem od najtańszych do drogich. Te pierwsze wytrzymały jedno hamowanie na autostradzie i poszły do kosza, dobre wytrzymywaly pół roku. Aż w końcu kupiłem najlepsze tarczę ztym rozmiarem ( wyczynowe-sportowe) po 140 EUR za sztukę i zrobiłem na nich 100000 KM. Klimatyzacja 2 razy była robiona 1raz chłodnice wymieniłem bo się utleniła, za 2 razem wymienić musiałem kawałek rurki przy tylnym prawym kole Uszkodzenie mechaniczne. To wszystko przez 14 lat użytkowania

Brak