Ocena kierowcy - Toyota RAV4 II

RAV-ka mimo wielu pozytywnych ocen posiada trochę wad o których nikt nie wspomina i dlatego napiszę tylko o wadach. Silnik na LPG wciąga 12-13 litrów, czyli więcej niż deklarowali komentujący. Wymaga użycia lubryfikatora (dodatkowy koszt przy założeniu instalacji - ok 700 pln). Butla na gaz zajmuje sporo miejsca w bagażniku, nie można jej umieścić pod spodem, bo nik nie daje na to homologacji. Silnik jest w miarę wyciszony do 110km/h, potem zaczyna hałasować. Skrzynia biegów to drobne nieporozumienie - piąty bieg jest tak krótki, że aby jechać 120km/h trzeba go kręcić na bardzo wysokich obrotach, wyższych niż w starych autach, którymi jeździłam. TO bez sensu - samochodowi mocno brakuje szóstego biegu lub dłuższej piątki, co szczególnie się odczuwa w trasie/autostradzie(na autostrady się rav-ka w ogóle nie nadaje). Najbardziej zawiodłam się na zawieszeniu - jest twarde i kiepsko amortyzuje wertepy, po których jeżdżę. Lepiej robił to kilkunastoletni sedan przeciętnej klasy z miekkim zawieszeniem. Na dodatek jest hałaśliwe - słychać każdy przejeżdżany wertep oraz dodatkowo jakieś dudnienia. Auto nie prowadzi się dobrze na kiepskich drogach, zwłaszcza na koleinach. Skacze po nich jak kot po rozgrzanym dachu (choć słyszałam że to może mieć zw z szerokimi lakami o profilu 235 mm). Dobrze jeździ się tylko po równej drodze. Schowki są mikroskopijne i mieszczą się w nie tylko małe drobiazgi, nie zmieści się np dokument a4. Terenowość auta nieco podważa to że strach nim gdziekolwiek wjechać - raz spróbowałam pojechać do lasu - najmniejsze gałązki zostawiają na lakierze delikatne rysy !! Miało ono być sposobem na zimę - jakie było moje zdziwienie, kiedy jadące przede mną przez zaspy Seicento PRZEJECHAŁO mimo, że wydawało mi się, że nie da rady. RAV4 zrobiło to łatwiej ale...czy jest sens płacić tyle kasy za kilka łatwiej przejechanych zasp?? Dzisiaj kupiłbym komfortowego sedana. może z napędem 4x4.