Ocena kierowcy - Volvo 480

Samochod dla amatora. Kupujac trzeba miec swiadomosc wad i zalet. Nie warto kupwac samochow tanich, ktorych teraz duzo na wszelkich aukcjach i portalach komisowych. Kupisz za 3 kPLN a w krotkim czasie dolozysz 2 razy tyle. A wartosc samochodu duzo nie wzrosnie.

Moc i moment wystarczajace do dynamicznej jazdy. W trasie brak problemow z wyprzedzaniem.

Jezeli sprawna to jest OK. Czeste problemy z praca "lewarka" - wyrabiajace sie tulejki plastikowe powoduje brak dokladnosci i latanie drazka. Troche "dziwne" zestopniowanie - krotka 1-ka i 2-ka od 3-ki w gore OK.

Jak deskorolka:) Ma to swoje zalety - zakrety o kilkanascie km szybciej niz wiekszoscia innych pojazdow; ma tez swoje wady - kazda dziura czuc w glowie. Na cienkich oponach jest jeszcze gorzej. Jednak na rownych drogach - mazenie.

W zasadzie nic nie zaslania.

Wszystko pod reka i w zasiegu wzroku.

Czasami w upaly (brak klimy) mam wrazenie, ze wnetrze ulega dodatkowemu nagrzaniu od silnika/wydechu. Zima brak porblemow z temperatura.

Mam 196 cm wzrostu. Nigdy, nawet podczas 1700 km (w jeden dzien) podrozy nie odczuwalem dyskomfortu za kierownica. Z tylu wbrew pozorom tez jest wygodnie. 2 oddzielne fotele robia swoje. Bagaznik jest zartem, ale nie jest to rodzinny samochod:)

Pewnie zalezy od egzemplarza, ale z tym jest akurat kiepsko. Ja sie poratowalem matami gluszacymi. Trzeba praktycznie wylepic cala kabine. Wtedy jest duza roznica.

Coz. Nie pali to to najmniej, ale tez nie ma dramatu. W miescie przy umiarkowanej dynamice pali 10 - 11 l/100km. Jak sie pocisnie, moze wziac i 14 litrow. Przy jezdzie autostradowej ze srednia 150 km/h palil mi okolo 8,5 litra na 100 km. Ale niemieckiej i francuskiej benzyny:) LPG nie polecam - turbo niezdziery niczego innego niz wtrysk. A ze wzgledu na gabaryt bagaznika, jakos nie widze gdzie mozna zamontowac butle:)

Wszystko zalezy od nastawienia. Amator bedzie zadowolony. Sceptyk bedzie psioczyl. Ja jestem zadowolony:)

Zasadniczym problemem jest instalacja elektryczna. Przedewszystki chodzi o "elektronike" ktora ten samochod napakowany jest mocno. Polecam kupowac egzemplarze po 1991 roku - poprawiono systemy. Pada CEM - komp odpowiedzialny praktycznie za wszystko, oprocz swiatel mijania, tylnich i stopu. Ale juz kierunki, wycieraczki, klakson i oswietlenieni wnetrza, szyby i cala reszt idzie przez CEM. Padaj przekazniki od swiatel. Deska rozdzielcza z Info Center czesto na naszych wybojach gaznie. Dotyczy to rowniez predkosciomierza. Z mechaniki - tylnie hamulce i .... praktycznie to wszystko:) Silnik jest nie do zabicia - kute tloki i korbowody.

Jezeli samochod jest zadbany, to nie powinno sie nic powaznego dziac. Magiel, zawieszenie - to wszystko efekt stanu naszych drog.