Ocena kierowcy - Volvo V60 I Kombi

Summum. 13 lat to samo auto. Trwałość chromowania w środku - słaba, odchodzi przy kierownicy. Trwałość plastiku na konsoli i pod szybą i boczkach drzwi: bardzo dobra, konsola pod szyba miękka i przyjemna w dotyku jak nie plastik. Trwałość skór na medal, nic nie pęka, piękna. Silnik: 5 cylindrowy - genialny, do 130km/h bardzo oszczędny do 5.5 - 6 l/km, powyżej wir w baku ale goni mocno. Dobrze się prowadzi. Multimedia jak na tamte lata super: wyraźny i słyszalny mikrofon, paruje się do tej pory z każdym telefonem, skippowanie w Spotify działa, DVD reader na pokładzie!, USB, No i legendarnie mały bagażnik: to bzdury, wysokość między podłogą a poprzeczką kurtyny bagażnika idealnie dobrana, tak że na boku stoi na 100% walizka kabinówka IATA (nie wizz, nie rya, ale max rozmiar) . Mogę 3 walizki tak zmieścić i jeszcze miejsce na 2 x 93litrowe twarde rimowy + kaski, buty narciarskie i inne miękkie rzeczy pakując do sufitu zabezpieczone siatkami wychodzącymi z poprzeczki. No i pokaż mi kombi które przewiezie 3 metrową rynnę z zamkniętymi szybami i drzwiami. A i jeśli ktoś często montuje fotelik - super system składania do przodu fotela pasażera. Generalnie auta zrobione dla ludzi. A fakt jest poczucie ciasnoty - ale to auto cię otula. A i jedna jeszcze sprawa: ponad 190cm wzrostu i jestem w stanie rozprostować lewą nogę całkowicie z luzem po lewej stronie od hamulca. W nowym V60 II niestety już nie. Wymieniane: amortyzatory oba przód, alternator i jakaś rura, robiony rozrząd bez pompy, 1 reflektor, zamek kierowcy, rura turbo. z grubszych rzeczy to tyle. A i ceny w ASO są niskie dla takich starych roczników, ani vC ani inni nie byli w stanie nigdy taniej zrobić. A i faktycznie wyciszenie przedniej i bocznych szyb słabe, mogliby się postarać lepiej.