Ocena kierowcy - Volvo XC60 II Crossover

Powiem tak: za cenę ponad 300 tys. zł to gówniany samochód. Ale inne z tego segmentu nie są wcale lepsze...

2 litry, 4-ry cylindry, sprężarka + turbo, wysilony. Na deklarowaną moc 320 km to raczej słabo zbiera się spod świateł, choć później jest dużo lepiej. W sumie, poza kiepskim startem to taka mała rakieta...

Działa dość ospale. Wgranie Polestara nieco polepsza jej działanie.

Nieco nieprzewidywalny na śliskiej nawierzchni i zakrętach. Znowu wgranie Polestara polepsza zachowanie układu napędowego.

Słabe zabezpieczenie antykorozyjne.

OK.

To chyba najsilniejsza strona Volvo, choć brak takiego banału jak uchwyt/schowek na okulary. Na początku nieco uciążliwe jest sterowanie większością funkcji przez "tablet" ale da się przyzwyczaić (Sensus). Brak włączania obiegu zamkniętego powietrza w kabinie bezpośrednio dostępnym przyciskiem jest niewybaczalne.

OK ale żyje trochę własnym życiem.

Jest całkiem fajnie.

Porażka jak na ta klasę auta. Powyżej 110-120 km/h hałasy toczenia (opon) stają się przy dłuższej jeździe bardzo męczące. Słuchanie muzyki mija się z celem bo w kabinie robi się jeden wielki hałas...przednie nadkola/wnęki nie są w najmniejszym stopniu wyciszone, tylne tylko nieco. Żeby dało się jeździć bez bólu głowy i przy tym słuchać muzyki wszystkie pięć (sic!) nadkoli /wnęk kół, włącznie z kołem zapasowym :-) trzeba poddać gruntownemu wyciszeniu. To chyba największa porażka tego modelu (biorąc pod uwagę cenę auta).

Spalanie w mieście 15 l/100 km. W trasie 120 km/h 10 l, 140 km 11 l. Przy 320 KM trudno spodziewać się jazdy o kropelce...horrendalne ceny części zamiennych, drogi serwis.

Jak w tytule : za cenę ponad 300 tys. zł to porażka.

Wyciek z gazu z klimatyzacji - wymian przewodu 1200 zł Padła bateria VCM i główny akumulator do wymiany wymiana pierwszej 1000 zł, drugiego 1000 zł.

Całe szczęście brak.