Ocena kierowcy - Volvo XC70 II Kombi

Ostatni Szwedzki Czołg, samochód sprawiający wrażenie i będący bardzo wytrzymałym, podniesiony prześwit o 7cm do 21cm pozwala na zjechanie z drogi a stały napęd na 4 koła dobrze radzi sobie w terenie. Miałem wcześniej poprzedni model I generacji z którego byłem zadowolony ale miał kilka wad które w nowym zostały usunięte; lepsza kultura pracy silnika, dużo lepsze właściwości jezdne, zastosowane wyższej jakości materiały we wnętrzu, więcej miejsca w kabinie i bagażniku oraz przede wszystkim wygląd zewnętrzny który w przeciwieństwie do poprzedniej wersji nadwozia podoba się również kobietom. Jeżdżąc nim czuć że nie jest to plastikowa zabawka jak wszystkie nowoczesne samochody tylko porządna, ciężka konstrukcja która przejedzie milion kilometrów i będzie służyć dalej. Świadczy o tym chociażby cena, Passat z tego samego rocznika kosztuje kilka razy mniej… Mam wersję „Summer Indywidual” z manualna skrzynią biegów, szukałem go przez półtora roku i szczerze Polecam! Dodatkowo ta sama buda była produkowana przez 9 lat bez zmian i naprawdę musi ktoś wiedzieć na co patrzeć żeby wiedzieć który jest rok produkcji przez co widząc go na mieście nikt nie wie czy dany model wart jest 40 czy 100tys zł

Legendarna jednostka napędowa 2.4 D5 185KM, silnik duży, nie wyżyłowany, pięcio cylindrowy którego udało mi się podkręcić do 230KM i 500Nm a poprzedni właściciel usunął DPF, przez to potrafi czasem puścić dymka na zewnątrz a nie do komory spalania. Na postoju słychać wyraźnie klekot starego dobrego fergusona ale po dodaniu gazu brzmi jak 5 litrowa benzyna dobrze radząc sobie z prawie 2 tonami masy auta, poezja dla uszu każdego fana motoryzacji. Jedna z najlepszych jednostek napędowych na rynku całkowicie bezawaryjna, jeśli ma się coś zepsuć to tylko przez niewłaściwy serwis lub złego mechanika

Przez półtora roku szukałem wersji z manualem ze względu na niższe spalanie i bezawaryjność (opinie na forach). Biegi wchodzą precyzyjnie, nie ma szarpnięć i zgrzytów, dobrze radzi sobie z mocą samochodu i przeciążeniami. Biegi wchodzą jednak z delikatnym opóźnieniem i czuć że skrzynia została zestrojona bardziej jak do terenówki niż samochodu osobowego, przełożenia są bardzo krótkie a samochód męczy się na autostradach przy prędkości powyżej 140km, obrotomierz wchodzi wtedy pod 3tys obrotów a to trochę za wysoko, przy 100km/h wbijamy 6 bieg. Pozytywnie wypada natomiast kwestia spalania w granicach 8l, czyli ok 2l mniej niż automat (wiem bo znajomy ma taką samą wersję ale w automacie i nie schodzi poniżej 10l na trasie)

Rewelacja, to zostało bardzo poprawione w porównaniu do poprzedniego modelu, tam miałem regulację siły utwardzenia „Four C” przez co w opcji komfort był bardzo miękki ale przewracał się na zakrętach a w opcji sport radził sobie na szykanach ale na dziurach było słabo. Tutaj jest to zestrojone idealnie, miękko na dziurach, koleinach i bezdrożach, nie przechyla się na boki w zakrętach i dobrze trzyma drogi. Wiadomo że nie jest to Focus tylko podniesione o 7cm i ważące prawie 2 tony kombi ale jest naprawdę bardzo dobrze. Dobrze radzi sobie na dziurach, kostce brukowej czy bezdrożach dając jednocześnie poczucie panowania nad samochodem na trasie. Dodam jeszcze bardzo wytrzymałe elementy konstrukcyjne zawieszenia i układu kierowniczego zapewniające bezawaryjna jazdę po naszych „wspaniałych” drogach.

Oklaski dla Szwedów, blacha jest bardzo gruba i odporna na wgniecenia a lakier na wszelkie zarysowania, na dodatek na wszystkich newralgicznych punktach znajdują się plastikowe nakładki. Wszystko to oczywiści waży swoje ale robi robotę dzięki czemu kilkunasto letni samochód wygląda dobrze i nie ma grama rdzy. Mam kolor zloty na który położyłem ceramikę, sam kolor jest taki że mogę przez trzy miesiące nie jeździć na myjnię i nie widać na nim brudu, minusem jest to że choć bym go nie wiem jak wypolerował nie widać różnicy. Dla przybliżenia jak gruby jest lakier powiem że raz przez przypadek samochód zatrzymał się na żywopłocie tak że aż zrobił lekkiego wgniota w plastikowym zderzaku a na budzie nie widać było ani ryski. Jeśli egzemplarz nie był bity to nie ma co się przejmować rdzą

Widać z przodu, widać z tyłu, dookoła czujniki parkowania a jak o coś zahaczę to mam plastikowe nakładki. Nisko opadający dach sprawia że trzeba się czasami wychylić żeby zobaczyć światła na skrzyżowaniu ale nie przeszkadza bardzo w użytkowaniu. Słupki boczne mimo bardzo solidnych nie przeszkadzają w prowadzeniu a duże lusterka wsteczne jak w dostawczaku poprawiają widoczność z tyłu. Czujniki parkowania nie włączają się przy wbiciu wstecznego tylko cały czas działają, przez to potrafią się włączać w czasie jazdy widząc tira na drugim pasie czy trawę na poboczu, da się je wyłączyć jednym przyciskiem ale kto by go ciągle włączał/wyłączał. Bardzo dobre reflektory Bi-xenon skrętne, jazda w nocy to bajka a światła skręcają po całej drodze dobrze ją doświetlając, szkoda tylko że nie zrobili świateł do jazdy dziennej razem z przeciwmgłowymi bo wydłużyły by żywotność xenonów

Szwecka filozofia prostoty i harmonii została zachwiana po wejściu do środka; hamulec ręczy nie dość że automatyczny to jeszcze umieszczony po lewej strony pod kierownicą, na dodatek obok niego znajdują się przyciski otwierania wlewu paliwa, bagażnika i o zgrozo świateł przeciwmgłowych które włączamy raczej przy złej widoczności a nie da się tego zrobić bez oderwania wzroku z drogi, dwu strefowa klimatyzacja nie ma możliwości ustawiania jednym pokrętłem i za kazdym razem musimy ustawiać temperaturę dwa razy, przyciski podgrzewania/wentylowania foteli, podgrzewania tylnej szyby czy nadmuchu na przednią oraz wiele innych znajduje się koło siebie na konsoli środkowej, jeżdżę nim już długo i nadal patrzę co wciskam; grzany fotel czy tryb zjazdu ze skarpy… Wycieraczki włączają się w dół a nie górę i fajnie gdyby miały czujnik i same się regulowały, Bluetoth działa wyłącznie jako telefon i nie można włączyć muzyki z telefonu, trzeba się podłączyć na AUX w podłokietniku przez co w kabinie straszy kabel i jest nieporęczne. Schowek pod konsolą środkową służy jedynie do zbierania kurzu, osłonki przeciwsłoneczne obite materiałem, niby nic a jednak trzeba uważać czy ma się idealnie czyste ręce bo zostaną ślady, czujnik zmierzchu powoduje jedynie przyciemnienie panelu radia a nie włączenie świateł bo jak już pisałem nie ma ledów do jazdy dziennej. I najgorsze co za półgłówek wpadł na pomysł że samochód nie potrzebuje wskażnika temperatury, przecież kożystamy z niego nie tylko kontrolując temperaturę czy nie jest za wysoka ale również czy nie jest za niska, czy silnik się rozgrzał i mogę wcisnąć mocniej gaz. Polepszone zostało sterowanie nawigacją z tyłu kierownicy, sterowanie radiem i tempomatem na kierownicy łatwe w obsłudze.

Zimą grzeje, latem chłodzi, najpierw minusy; brakuje osobnego sterowania ogrzewaniem na tylnej kanapie, dwu strefowa klimatyzacja działa wyłącznie niezależnie i nie da się ustawić temperatury jednym pokrętłem tylko zawsze trzeba ustawiać dwa razy, brakuje podgrzewanej przedniej szyby lub dodatkowej nagrzewnicy postojowej tak jak mam w passacie, przydało by się w zimie zwłaszcza że samochód pochodzi z zimnej Szwecji. Z drugiej natomiast strony ogrzewanie działa dość sprawnie i w miarę szybko robi się ciepło (miałem auta z lepszym ale i gorszym ogrzewaniem), klimatyzacja i klimatyzowany schowek spisują się bardzo dobrze i w Chorwacji przy +43C w samochodzie było przyjemnie, podgrzewane fotele parzą w tyłek i najlepsze z tego wszystkiego wentylowane fotele z wiatrakami, świetna sprawa, można jeździć w największe upały siedząc w skórzanym fotelu a i tak mamy suchą koszulę i czujemy jak wiatraczki przyjemnie dmuchają powietrzem po plecach i tylko za to nie odejmę punktu wystawiając notę 5

Miejsca jest więcej niż w poprzednim modelu, podłoga jest niżej dlatego z tyłu mogą siedzieć dorosłe osoby a nie jak w poprzednim modelu że moje dzieciaki ledwo się mieściły z przodu również jest ok zwłaszcza biorąc pod uwagę bardzo grube siedzenia stworzone z myślą o komforcie a nie jak we współczesnych samochodach o odchudzaniu. Bagażnik z płaską podłogą i dodatkowe schowki pod jego podłogą które bardzo fajnie spełniają swoją funkcję, można zapakować apteczkę, gaśnicę, trójkąt, rękawice robocze, żarówki i wszystko inne co przyjdzie nam do głowy nie zabierając miejsca w bagażniku, poza tym jest jeszcze łamana i podnoszona podłoga jako miejsce do wożenia zakupów i chociaż nie byłem do niej przekonany to okazała się bardzo przydatna. Tylna kanapa dzielona z otworem do przewożenia nart. Samochód jest dość mocno obity z każdej strony dlatego nie spodziewajmy się miejsca jak w SuperB ale jest naprawdę przyzwoicie.

Silnik słychać dość wyraźnie zarówno klekotanie na postoju jak i wariata przy dodaniu gazu i… tyle. Nie dochodzą żadne odgłosy z zawieszenia i w ogóle z zewnątrz, jest przyjemnie, a dźwięk silnika 5-cio cylindrowego przy wciśnięciu gazu to czysta poezja dla uszu, każdy kto nim jedzie pyta co to za silnik że tak brzmi. Powyżej 140 robi się już dość głośno ze względu na wysokie obroty silnika przy tej prędkości. Środek wysokiej jakości, nic nie skrzypi, stuka, puka. Takie 5 z minusem za te wysokie obroty

Rok użytkowania i przebieg 350tys, spodziewałem się że będzie się coś działo a tu nic, posiadam pełną historię serwisowania i wiem że sprzęgło czy dwumasa nie były wymieniane i spodziewałem się z nimi problemów ale nawet nie dają po sobie znać, zawieszenie nie wykazuje żadnych oznak zmęczenia a potrafię go pomęczyć po bezdrożach, spalanie średnio 8l/100km mogło by być trochę niższe ale pamiętajmy że samochód ma stały a nie dołączany napęd na 4 koła i waży prawie 2 tony oraz ma 230KM dlatego nie narzekam, zwłaszcza że kosztem trochę większego spalania odwdzięcza się bezawaryjnością

Posiadam Passata B7 młodszego o 5 lat który jest tańszy o 10tys zł. 15 letni samochód wart 40tys zł mówi samo za siebie, zadbane egzemplarze mocno trzymają cenę a to świadczy o ich jakości. Sprzedałem starszy model który miał prawie 20 lat za ponad 20tys zł, inne modele jak SuperB, Passat, A6 z tego samego rocznika można kupić za 5 tys zł. Kupując zadbany egzemplarz można nim pojeździć 2 lata bez awaryjnie i sprzedać go za te same pieniądze. Polecam głównie modele do roku 2010 ponieważ wtedy koncern Volvo został przejęty przez chińczyków którzy zaczęli szukać oszczędności co widać chociażby po tym że zaczęli się wycofywać z silników D5 na rzecz D4 zmniejszając ich pojemność do 2litrów, kultura pracy silnika jest oczywiście lepsza ale żywotność spadła a awaryjność wzrosła, modele wcześniejsze mają również grubszą blachę i pokrycie lakierem, zwiększa to ich wagę ale i wytrzymałość na uszkodzenia.

tylne drzwi nie chcą się zamykać z pilota (podejrzewam że uszkodzony jest przewód w drzwiach ale nie chce mi się rozbierać tapicerki)- otwierają się normalnie, elektryczny kluczyk który nie zawsze trybi, trzeba go wcisnąć i trzymać aż załaduje zapłon bo czasami sam nie łapie wciągając kluczyk (nie wiem kto w ogóle wpadł na pomysł wciskanego kluczyka zamiast normalnej, bezawaryjnej stacyjki zwłaszcza że samochód pochodzi z zimnej szwecji a pozwolili wprowadzić tutaj elektrykę)

Podczas kręcenia bączków na trawie uderzyłem bokiem koła w mułdę i uszkodzeniu uległa pompa wspomagania kierownicy co spowodowało że musiałem wracać bez wspomagania, awaria z mojej winy i właściwie jedyna jaka mi się przytrafiła. Koszt naprawy 1000zł za nową pompę z wymianą. W Chorwacji przy +43C jadąc autostradą 170 złapał temperaturę i wyskoczył komunikat aby zmniejszyć prędkość, zrobiłem jak prosił i resztę drogi przejechałem bezproblemowo