Opinia o instalacji LPG Ford Escort VII Hatchback

Moim pierwszym autem na gaz był duży fiat w latach 90.Była to taxówka która na gazie zrobiła prawie 500000tyś km 5 razy robiłem silnik ale ogólnie jak na fiata było ok gaz kosztował nie całą złotówkę.Wszyscy wtedy straszyli że wprowadzą jakąś dużą opłatę i wstawianie gazu jest bez sensu.Myślę że takie informacje wprowadzają koncerny paliwowe.Ale wracając do rzeczy każdy samochód jaki nabyłem przerabiałem na gaz z różnym skutkiem.W jednych udawało się przejechać 100000tysięcy bez remontu silnika w innych trochę więcej ale zasada jest taka zawsze przerabiaj gaz sam w renomowanej stacji z certyfikatem.Nie kupuj auta już z gazem bo są to auta na ogół zjeżdżone nikt nie wstawia gazu do auta gdzie robi 15km dziennie.W instalacjach najważniejsze jest przy jakiej temperaturze gaz wprowadzany jest do silnika i uwierzcie mi żeby silnik osiągnął odpowiednią temperaturę to trzeba zrobić około 5km w mieście przy małych przebiegach to nie zdąży się przełączyć.Sprawa najważniejsza regularna wymiana filtrów i to nie tylko do gazu ale i powietrza.Częściej wymienia się świece i olej.Przeglądy są 2 razy droższe.Ale nie należy się zrażać i tak przy tych cenach paliwa to się opłaca.Wracając do sprawy mój ford escort z silnikiem 90KM z klimą jeżdzi na gazie bardzo dobrze.W to lato na autostradzie jechałem 160km/h (odczyt z gps)Za instalację w 2005 zapłaciłem 3000zł.I tu jeżeli decydujecie się na gaz to tylko pełna sekwencja w renomowanej stacji ja wstawiałem w Węgrowie.Jak wstawiać badziew to lepiej dać sobie spokój (testowałem takie w innych autach same problemy). Temperatura wprowadzanej mieszanki gazowej nie mniejsza niż 35C.Świece tylko platynowe nie jakieś do gazu i śmiga że szok.Przewody NGK.A sprawa bardzo ważna przed założeniem gazu sprawdżcie kompresję na cylindrach jak nie równa nie zakładać gazu.Sam jestem ciekaw ile wytrzyma silnik zetecka na gazie.Ale nie wiem czy zdaże bo ruda mimo zabezpieczania wdała się głęboko.A silnik chodzi jak żyleta na dotyk.