Holenderskie CANTY
Proponuję dzisiaj parę słów o kantach. Nie chodzi mi tym razem o działania decydentów. Choć jak zwykle za podejście do spraw Osób Niepełnosprawnych, nie bez powodu coś im się dostanie. Holandia zazwyczaj kojarzy się z tulipanami i depresją. Niewiele osób zna holenderskie osiągnięcia w dziedzinie motoryzacji. A właśnie one mogą być przyczyną depresji, tym razem naszej. Okazuje, że Holendrzy są potęgą motoryzacyjną. Zwłaszcza w aspekcie motoryzacji dotyczącej Osób Niepełnosprawnych i to nie tylko w porównaniu z nami.
Choć dla nas nazwa nie kojarzy się najlepiej, to zapewniam, że chodzi o bardzo o bardzo sympatyczny i funkcjonalny samochodzik, stworzony z myślą o Osobach Niepełnosprawnych. Konstrukcja powstała w 1979 r. w Waaijenberg Company przy współpracy z politechniką w Delft i Eindhoven. Ze względu na swoją specyfikę do dzisiaj samochód montowany jest ręcznie. Początkowo produkowano go w ilości 250 sztuk rocznie. Już na początku drugiego roku produkcji powstała wersja pozwalająca na kierowanie samochodem przez ON bezpośrednio z wózka.
W zasadzie to każdy samochód powstaje jak prototyp, dzięki modułowej budowie, dostosowany do indywidualnych potrzeb konkretnego kierowcy. Canta wypełnia swoistą lukę między wózkami z napędem mechanicznym a samochodami. Autko ma trzydrzwiowe nadwozie, w czerwonym, białym lub srebrnym kolorze. Samochodzik jest niewielki, Jego wymiary są kompromisem pomiędzy wymiarami wózka i wielkością pojazdu, do którego prowadzenia nie jest wymagane prawo jazdy. Tym samym powodem kierowano się ograniczając prędkość maksymalną do 45 km/h. Nadwozie ma 1,1 m szerokości, 2,3m długości i 1,65 wysokości i waży 345 kg. Jednostkę napędową stanowi silnik Hondy, chłodzony powietrzem. W zależności od wersji samochodu ma on pojemność 160, 200 lub 340 ccm. Współpracuje z automatyczną skrzynią biegów. Od października 2003 r. do produkcji weszła Canta z silnikiem elektrycznym.
Zdumienie budzi ilość wersji, w których Canta jest dostępna. Cztery wersje z silnikami 160 i 200 ccm, w tym jedna z rampą umożliwiającą wjazd wózkiem. Kolejna to ELEKTRO Canta z silnikiem elektrycznym. No i na koniec rodzynek, Canta 4x4 (!) i to w dodatku z dwoma silnikami. Nie jest to bynajmniej żart. Drugi silnik służy do napędu tylnych kół. To pierwszy na świecie samochód inwalidzki z napędem na 4 koła. Choć wygląda jak zabawka, to radzi sobie ze stokiem o nachyleniu 35%, który może przysporzyć kłopotu niejednemu dorosłemu samochodowi terenowemu. Jeśli doliczymy do tego pneumatyczne zawieszenie pozwalające na obniżanie karoserii i klimatyzację w opcji, to już wcale nie wygląda na zabawkę.
Przy opisach tych wszystkich osiągnięć technicznych nie możemy zapominać o jednym, ten samochód został stworzony dla Osób Niepełnosprawnych. Im ma służyć, a więc na tym nie koniec. Musi oprócz tego posiadać osprzęt umożliwiający, pomimo niepełnosprawności, wykonywanie wszystkich czynności związanych z kierowaniem tym mikrosamochodem.
Temu celowi służy kilka wariantów ręcznego sterowania samochodem, poza tradycyjnym przy pomocy pedałów. Ponadto może mieć na wyposażeniu automat do załadunku wózka do samochodu. Jeśli doliczymy do tego przesuwany na boki fotel kierowcy z możliwością obrotu i elektrycznej regulacji wysokości to mamy w pełni uniwersalny samochód, zwłaszcza, że nie są to jeszcze wszystkie jego możliwości. Pełny opis samochodu z wieloma zdjęciami i danymi technicznymi za kilka dni pojawi się na przygotowywanych właśnie stronach, serwisu dla niepełnosprawnych kierowców www.on.autocentrum.pl
Każdy, kto był w Amsterdamie na pewno zauważył wiele małych, identycznych samochodów, z reguły w czerwonym kolorze, które zręcznie przemykają wąskimi ulicami nad siecią kanałów. W całej Holandii jeździ ich już ponad 2,5 tysiąca. To właśnie Canta. Zaznaczyć należy, że jest to samochód dostępny jedynie dla ON. Dzięki temu cieszy się on wieloma przywilejami, choć jego cena nie jest wcale proporcjonalna do wielkości. Jednak Wydział Zdrowia amsterdamskiego ratusza patrzy życzliwym okiem na wszystkie ON, o ograniczonej możliwości poruszania się, które ubiegają się o dofinansowanie zakupu samochodu. A jest, o co. Canta w podstawowej wersji kosztuje 11 500 € a w różnych wariantach wyposażenia nawet do 17 000 €. Podkreślić należy, że pomimo to ma liczne grono zwolenników i sympatyków a samochód niewiele traci na wartości w kolejnych latach eksploatacji.
Holendrzy pozwalają tym samochodom poruszać się praktycznie wszędzie, po ulicach, drogach dla rowerów, po chodnikach wyłączając jedynie drogi szybkiego ruchu i autostrady. Ponieważ parkować również może prawie wszędzie, to pozwala na poruszanie się nim praktycznie od drzwi do drzwi. Jeśli doliczyć do tego ciasnotę i brak miejsc do parkowania a przy tym ich cenę, to w świetle tych faktów Canta jest idealnym miejskim samochodzikiem.
Władzom Amsterdamu zależy na tym, aby coraz więcej tych małych samochodów jeździło po ulicach. Korzyść jest obopólna, ON dotrze wszędzie gdzie do tej pory nie mogła a jej samochód zajmie mniej miejsca. Biorąc pod uwagę fakt, że autka są sprzedawane tylko osobom niepełnosprawnym pozostaje jedynie wspominać dobre czasy, kiedy u nas można było liczyć na dofinansowanie zakupu samochodu. Oferowane obecnie dotacje na adaptacje samochodu, pozwalają jedynie na montaż podstawowego oprzyrządowania. Osprzęt dostępny „na zachodzie" czy nawet w Czechach lub na Słowacji, póki co musi pozostać w sferze marzeń. Dla ON taki samochód to drugie nogi pozwalające na dużą niezależność. No cóż. Ktoś, kto nie był niepełnosprawnym nie może sobie wyobrazić, co to znaczy być zmuszonym do siedzenia cały dzień w domu bez możliwości wyjścia na zewnątrz, dojazdu do miejsca pracy, na zakupy czy spotkania się ze znajomymi. Jak dotąd to władze w temacie ON zrobiły jedno, uszczupliły fundusz PFRON i to dość znacznie, po cichu nikomu nic nie mówiąc. Myślę, że sytuacja nie ulegnie zmianie dopóki osoby niepełnosprawne nie będą współuczestniczyły w podejmowaniu decyzji ich dotyczących.
Gdyby jednak ktoś z czytelników był zainteresowany zakupem samochodu, czy nowego czy z drugiej ręki, to proszę o bezpośredni kontakt z zakładem „Autopol-Serwis" ( www.autopol-serwis.pl )