Golf w hiszpańskich szatach - Seat Leon I (1999-2005)
Przepis na Leona był prosty. Konstruktorzy sięgnęli po sprawdzoną płytę podłogową PQ34 i kompatybilne z nią silniki, by skryć całość pod nietypowo stylizowanym nadwoziem.
W 1986 roku Seat wszedł w skład koncernu Volkswagen AG. Hiszpańskiej marce przypadła rola producenta usportowionych samochodów. Systematycznie rozwijano gamę modelową oraz paletę jednostek napędowych.
Pierwsza generacja Leona to jedyny Seat, pod którego maską może pracować silnik V6, a także jeden z nielicznych modeli hiszpańskiej marki, który mógł zostać wyposażony w napęd na cztery koła.
Największą wadą Leona jest ograniczona ilość przestrzeni na tylnej kanapie. Na domiar złego bagażnik ma przeciętne 340 litrów pojemności. Nabywca samochodu nie będzie miał jednak powodów do narzekań, gdyż miejsce pracy kierowcy zostało bardzo dobrze rozplanowane. Duża ilość przestrzeni, ergonomia i estetyczne materiały wykończeniowe to niepodważalne zalety Leona. W przypadku samochodów z większymi przebiegami plastiki w kabinie potrafią przypomnieć o swoim istnieniu różnego rodzaju niepożądanymi odgłosami.
Sportowy charakter i spora gama mocnych silników sprawiają, że na rynku wtórnym nie brakuje Leonów po przejściach. Niedbale przeprowadzone naprawy zdradzają ogniska korozji, których nie spotkamy w bezwypadkowych Leonach.
Warto zweryfikować również stan jednostki napędowej – szczególnie wersji 1.8 20VT, 2.8 VR6 oraz 1.9 TDI (131 i 150 KM). Ewentualne naprawy skomplikowanych silników nie będą należały do tanich.
W rankingach bezawaryjności Leon plasuje się w połowie stawki. Ujmy to nie przynosi, jednak z pewnością mogłoby być lepiej – bliźniacze konstrukcje na płycie PQ34 są bardziej trwałe. Istnieje szansa na znalezienie Leona z polskiego salonu, jednak ze względu na wysokie ceny – zarówno samych aut, jak i wyposażenia dodatkowego – nad Wisłą dominują kilkulatki importowane z zachodu Europy. Przy odrobinie szczęścia uda się trafić na okaz z automatyczną klimatyzacją, ESP, podgrzewanymi fotelami, a nawet nawigacją.
Jedną z najciekawszych opcji, która miała bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo, jest napęd na cztery koła. Został zarezerwowany wyłącznie dla mocniejszych wersji silnikowych, jednak stosunkowo prosta konstrukcja oraz liczba samochodów, w których zastosowano analogiczne rozwiązania sprawia, że z naprawami Leonów poradzi sobie większość warsztatów. Co ważne, ogromna liczba zamienników renomowanych firm i duża podaż używanych części sprawia, że naprawy kompaktowego Seata nie będą drenowały kieszeni.
Auto nie jest także przesadnie drogie w zakupie. Podstawowe wersje silnikowe z pierwszych lat produkcji kosztują 12-13 tys. złotych. Dysponując kwotą 20-23 tysięcy złotych można myśleć o zakupie dowolnej wersji – w tym sportowej Cupra oraz Leon4 z napędem na obie osie.
Polecane wersje silnikowe:
Benzynowa – 1.8T: 20-zaworowa jednostka z turbodoładowaniem ma dwa oblicza. Potrafi zagwarantować elastyczne i względnie oszczędne podróżowanie. W razie potrzeby wystarczy zredukować bieg oraz docisnąć gaz do podłogi, a Leon odkryje sportowe oblicze.
Wysokoprężna – 1.9 TDI: Legendarny silnik Volkswagena stanowi doskonały kompromis między osiągami, elastycznością oraz spalaniem. Cóż z tego, że silnik terkocze i drży, skoro za miastem zadowala się zaledwie 5 l/100km. Co ważne, popularność silnika sprawiła, że wszelkie usterki uda się usunąć względnie tanio i szybko.
Zalety:
+ rozsądne ceny używanych egzemplarzy
+ tanie i łatwo dostępne zamienniki
+ dobre właściwości jezdne
Wady:
- duża liczba samochodów powypadkowych
- ograniczona przestronność wnętrza
- ubogie wyposażenie aut ze słabszymi silnikami
Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 200-300 zł
Tarcze i klocki (przód): 200-700 zł
Sprzęgło (komplet): 280-800 zł
Przykładowe ceny ofertowe:
1.6, 2000 r., 171000 km, 13 tys. zł
1.9 TDI, 2000 r., 192000 km, 16 tys. zł
1.8 20VT, 2002 r., 220000 km, 23 tys. zł
2.8 V6, 2002 r., 34000 km, 28 tys. zł
1.6 Sport, 2007 r., 43000 km, 29 tys. zł
Zdjęcia: Rafał Roguski