Raporty zużycia paliwa Audi 80 B4 Avant

Duża pojemność i stado koni dają znać o sobie na stacji cpn.Przy obecnych cenach paliwa pełen bak czyli 66 litrów to 300zł na których w lecie można przejechać ok 700 km. Uwaga montaż gazu nie zalecany .Szczegóły u gazowników.

Auto użytkowane jako taxi także średnie minimalne i średnie maksymalne to samo miasto, głównie w nocy. Instalacja omvl G1. Spalanie jest z zimy także latem pewnie będzie mniejsze. Mogło by być mniej, ale jakoś nie jestem fanem ekodrajwingu i nie chcę go też dławić. Silnik musi coś palić, paliwo albo zawory ;).

ceny części śmieszne, robocizna tania, bo w sumie auto jest dość toporne i proste, przy tak starym gracie staje się to wielką zaletą, spalanie ujdzie jak na taki motor.Proste do samodzielnych napraw.

Auto wytrzymałe i solidne , ale silnik 115Km troche zamulony ,to bardziej rodzinna limuzyna , ogólnie polecam bo to udany model ;>

Moje dane o spalaniu będą najbardziej wiarygodne. Moja B4 od trzech lat jest po chiptuningu i ma 110KM, różnica w spalaniu żadna, ale w jeździe naprawdę znacząca. Przez ponad rok tankowałem moje audi 28 razy, zawsze pod korek do strzału i obliczałem sobie średnią i zapisywałem w zeszycie razem z wlanymi litrami, tak dla siebie. Trochę tego było, bo ok 1420 litrów. Średnia łączna to 6,07 ale w sezonie często ciągam ciężką 500kg przyczepę z pszczołami, miodem, itp. Czasem jest to ciężar nawet 1500kg i nigdy nie miałem średniej ze zbiornika większej niż 6,36 a najmniejsza z całego zbiornika to 5,52. Mam ciężką nogę i jeżdżę głównie do pracy po 15km w jedną stronę. Nie wiem, jakie jest minimalne spalanie w trasie bo co to za jazda takim fajnym autem 70 - 80km/h, a średnia może być mylaca po 100 - 200km. Po prostu tak nie jeżdżę, więc strzelałem przy minimalnym spalaniu. Na naprawdę długich trasach przy ostrej jeździe tak 100 - 150km/h czasem chwilami więcej, nigdy nie spalił mi więcej niż 5,8/100. Super silniki, super auta. Polecam:)

zużycie paliwa w moim przypadku nie jest zachwycające, PB95 w mieście spala spokojnie 11 litrów, w trasie przy prędkościach średnich 110km/h udało się zejść do 9 litów. Gazu też potrafi spalić miasto 12-13 l., trasa 11-12l. Po przebiegu który wyniósł 240 tyś, został zrobiony remoncik silnika (uszczelniacze zaworów, szklanki, pierścienie itd.)

Trudno sprawdzić minimalne spalanie, jeśli człowiek jest prowokowany do wciśnięcia pedału gazu do dechy wyprzedzany przez żuki, fiaty 126p i furmanki. Jak przekroczymy próg otwarcia drugiej przepustnicy, wielkości denka od wiadra, kończą się oszczędności i ekonomia a zaczyna frajda i koncert sześciu cylindrów. Jeśli grające cylindry zaczynają być zagłuszane szumem wiatru oznacza to, że przekroczyliśmy 180km/h. Fajne auto, już nie mogę się doczekać zimy i porannych zaśnieżonych parkingów kiedy to właściciele aut po 50 tyś. zł. z łopatami odśnieżają, bo ich fury buksują kołami w śniegu. A ja wsiadam do swojego dziadka, włączam blokadę tylnego mostu i rura. Po puszczeniu sprzęgła zaczyna pracować torsen żonglując momentem obrotowym to na przednią to na tylną oś w zależności od chwilowego obciążenia danej osi. Tylne koła połączone ze sobą mechaniczną sztywną blokadą wypychają auto ze śniegu z siłą kopnięcia konia. No i wtedy ludziska z łopatami w ręku zaczynają myśleć o swoich autach op hu.. mi taki samochód skoro nie chce jechać. Dobre jest stare wino, skrzypce i audi quattro.