Wydaje mi się, że pozytywne opinie piszą osoby które nigdy. Nie miały toyoty. Do czasu kupna Aygo była to moja ulubiona matka samochodów i uznałem ze toyota nie będzie firmowała samochodu kiepskiego. Bardzo się myliłem. Po 100 tys to badziewie zaczęło rozpadać się w oczach. Przestało działać ogrzewanie tylnej szyby, boczna od strony pasażera nie otwiera się, nie działa radio, centralny zamek z pilota otwiera się ale nie zamyka, wiatrak wentylatora wyje jak potępiony, musiałem wymienić łożyska w przednich kołach a przy okazji czujniki ABS bo nie dało się tego zrobić bez ich uszkodzenia, sprzęgło i skrzynia biegów tez są do wymiany. Na dodatek ciagle coś piszczy, zgrzyta i trzeszczy. Teraz czekam co będzie następne bo będzie na pewno. Ten samochód jakością bardziej pasuje do citroena czy fiata ale nijak do toyoty. No i fatalne spalanie - ten samochód nie ma mocy a pali więcej od priusa (również posiadam). Ch ci w d toyoto spadam do mazdy

Auto uzytkowane jako trzecie w rodzinie, sluzy mi na dojazdy do pracy, dziennie ok 250km pokonywane w 70% po autostradzie, reszta droga krajowa, miasta w zasadzie nie widzi. Kupilem by jezdzic jak najtaniej i z tego wywiazuje sie w 100%, bardzo tanie w eksploatacji, bezawaryjne auto. Razi miejscami jego prostota i oszczednosci na kazdym kroku, z drugiej strony jest sympatyczne da sie nim jezdzic dynamicznie. Przy autostradowych predkosciach daje rade - nie ma wibracji i glowy nie urywa od hałasu. Ogolnie polecam, ale trzeba wiedziec co sie kupuje i w jakim celu - sa dziesiatki wygodniejszych aut ale nie ma tanszych w utrzymaniu.

Jest to małe auto miejskie,więc świetnie się parkuje,ekonomiczne,dobre światła,niezła dynamika,niezawodne,komfort do przyjęcia.Jak ktoś szuka auta przestronnego,super wyciszonego,z bajerami spalającego w mieście 5.5l benzyny to w tej klasie będzie bardzo ciężko.